12 maja to święto wszystkich pielęgniarek. Ustanowione zostało przez Międzynarodową Radę Pielęgniarek na kongresie tej organizacji w Meksyku w 1973 r. Data tego święta nawiązuje do dnia urodzin Florence Nightingale – prekursorki nowoczesnego pielęgniarstwa, założycielki pierwszej na świecie szkoły pielęgniarskiej przy szpitalu św. Tomasza w Londynie. Datę 8 maja jako dzień swojego święta wskazały natomiast polskie położne. Wszystko z powodu urodzonej tego dnia Stanisławy Leszczyńskiej, oddanej swojemu zawodowi położnej, która uwięziona w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, sprzeciwiając się rozkazom władz obozowych, przyjęła ok. 3000 porodów.
– Wykonujecie bardzo ważny i bardzo trudny zawód, który w ostatnim roku został jeszcze dodatkowo skomplikowany pandemią koronawirusa. Oczekuje się od was dużej odpowiedzialności, otwartości, serca i pełnej opieki. Stąd te dodatkowe komplikacje związane z wykonywaniem waszego zawodu. Chcieliśmy wam bardzo serdecznie podziękować za to, że zawsze jesteście przy pacjencie, obdarzacie go swoją fachową wiedzą, swoim doświadczeniem i również waszym podejściem, które daje nadzieję i otuchę dla chorego – mówił podczas dzisiejszej (12 maja) konferencji prasowej Andrzej Jabłoński, wicestarosta ostrowiecki.
Życzył im dużo zdrowia i otwartości:
– Żeby wasz zawód został doceniony również pod względem materialnym, aby okoliczności takie jakie dziś mamy, nie były spowodowane tym, że w dniu waszego święta wasi koledzy i koleżanki zmuszeni jesteście do tego, aby o wagę waszego zawodu upominać się w sposób najbardziej społecznie drastyczny, czyli poprzez formy strajkowe. Życzyłbym wam, żeby wasz zawód został zauważony, dostrzeżony, również pod względem materialnym – podsumował wicestarosta.
fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info
Do życzeń dołączył się także Adam Karolik, dyrektor do spraw medycznych w Zespole Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św.
– Dla mnie pielęgniarki i położne, to nie sa moje podwładne, bo funkcja dyrektora jaką pełnię jest tylko krótkim epizodem. Przede wszystkim są to moje koleżanki z pracy, bez których nie wyobrażam sobie istnienia szpitala. Praca lekarza bez pracy pielęgniarki, czy położnej w ogóle jest niemożliwa. To są nasze partnerki w pracy, a nie nasze podwładne. Jestem za nimi, stoję po ich stronie, wspieram ich protest. W naszym szpitalu przyjął on tylko symboliczną formę. U nas nie doszło do akcji strajkowej w postaci zaprzestania pracy, czy jej odmowy – mówił Adam Karolik.
Przypomniał też, że pandemia koronawirusa zebrała śmiertelne żniwo wśród personelu wielu szpitali, także tego ostrowieckiego.
fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info
– Z okazji tego święta chcę wspomnieć o naszej pielęgniarce, pani Janeczce, która pracowała na stacji dializ naszego szpitala. Była wspaniałą osobą, pracowała będąc emerytką . Nie musiała, mogła chronić swoje zdrowie. Mimo tego pracowała i przegrała tę walkę o swoje życie. Zostanie jednak na zawsze w naszej pamięci – zapewnił Adam Karolik.
Za życzenia w imieniu 360 pielęgniarek i położnych, pracujących w ostrowieckim szpitalu, podziękowała Joanna Góra, specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa zachowawczego.
– Na zakończenie chciałam podziękować za piękne życzenia za docenienie zawodu pięknego, ale bardzo trudnego i odpowiedzialnego wymagającego wrażliwości, empatii, ale i odwagi i umiejętności radzenia sobie w sytuacjach trudnych, ekstremalnych, czego dowodem jest praca w czasie pandemii, w narażeniu własnego zdrowia i życia – podkreśliła.
Grażyna Karbowniczek, położna koordynująca na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym, która w zawodzie pracuje już 47 lat wyjaśnia, że najpiękniejszym podziękowaniem za jej pracę, jest dla niej uśmiech pacjentki.
fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info
– Pacjentki są wdzięczne, świadczą o tym wpisy do zeszytu skarg i życzeń. Skarg nie ma, życzenia są. Uśmiech pacjentki to jest najprzyjemniejsze. Uśmiechem dziękują za naszą pracę. Mamy pacjentki w różnym wieku 80-90-letnie, wymagają troski. Mamy wspaniałe położne wyspecjalizowane, wyszkolone – tłumaczy.
Dodaje, że ostatni rok był dla niej ciężki pod względem psychicznym, ponieważ nigdy nie wie czy ma do czynienia z pacjentką zakażoną koronawirusem, czy zdrową.
