Liczba zakażeń koronawirusem – jak podkreślił naukowiec z łódzkiego Uniwersytetu Medycznego – jest w Polsce dalece niedoszacowana. „Obecnie nie testujemy zbyt często lub wcale. Testy są teraz na skierowanie i tylko dla pacjentów, u których podejrzewa się COVID-19” – wskazał Banach.
„Nie podejmuję się powiedzieć, jaka jest realna liczba dziennych przypadków zakażeń SARS-Coc-2” – zaznaczył przypominając, że ostatnio liczba zakażeń przekracza tysiąc potwierdzonych przypadków dziennie (1097 przypadków zakażeń w piątek 22 kwietnia 2022 r. – PAP). „Wciąż jednak jest dziennie od kilkunastu do kilkudziesięciu zgonów w związku COVID-19. To nadal budzi duży niepokój” – przekazał.
„Jeżeli cały czas wszyscy się odważają porównywać to – niesłusznie – do grypy, to przecież, w skali miesiąca, nie mamy teraz tylu przypadków zgonów w wyniku powikłań pogrypowych, ile dziennie jest zgonów w związku z COVID-19” – zwrócił uwagę epidemiolog chorób serca i naczyń.
Naukowiec przyznał, że obawy budzą też różnice między wskaźnikami zakażeń koronawirusem w Polsce i w państwach zachodniej Europy. „Jeśli widzimy nagle od 160 tysięcy do 200 tysięcy nowych przypadków w Niemczech i Wielkiej Brytanii, a w Polsce, jak byśmy byli +narodem wybranym+, jest ich tysiąc dziennie, to co się dzieje na naszej granicy, że wirus przez nią nie przechodzi? Proszę wybaczyć ironię, ale, czy nasza granica cudownie powstrzymuje SARS-CoV-2?” – pytał lekarz.
„Taka sytuacja odbije się na zdrowiu populacyjnym i na tzw. długu zdrowotnym” – przewidywał. „Jesieną tego roku będzie najprawdopodobniej, jak w poprzednich latach pandemii, dużo więcej przypadków zakażeń i zachorowań. Może być istotny wzrost liczby hospitalizacji w związku z COVID-19” – mówił Banach. „Zamknięcie szpitali, wycofanie się z zamówień części szczepionek – gdzie na przykład w USA jest już powszechnie podawana czwarta dawka – budzą moje ogromne wątpliwości. Tak jakbyśmy zupełnie nie odrobili lekcji z ostatnich dwóch lat” – podkreślił.
Profesor powiedział, że ciągle powinno się zachęcać do szczepień przeciwko COVID-19. „To jest idealny moment na szczepienia, czyli w takim czasie, jak teraz, kiedy jest mniejsza skala zachorowań” – wspomniał.
Banach pytany przez PAP o to, czy obecnie są większe problemy z leczeniem chorób przewlekłych niż w pandemii, odpowiedział, że kłopoty z leczeniem tych chorób były i przed wybuchem pandemii. „Bo nasz system opieki zdrowotnej nie był do tego nigdy przygotowany. „Mamy wciąż olbrzymią liczbę udarów, zawałów, nowotworów, na przykład w porównaniu z krajami zachodniej Europy” – przypomniał. „Niestety, pandemia te słabości sytemu ochrony zdrowia uwidoczniła” – mówił lekarz.
Profesor po raz kolejny zaapelował jednak, aby w obliczu pandemii i rosyjskiej inwazji na Ukrainę – co spowodowało, że polskiemu systemowi ochrony zdrowia przybyło wielu pacjentów, którzy uciekli przed wojną – nie powtarzać niesprawdzonych informacji o placówkach służby zdrowia.
„Nie wierzmy, że Ukraińcy +są przyjmowani poza kolejnością+ albo mają jakieś +specjalne względy+, bo to wyjątkowo obrzydliwe plotki. Wszyscy pacjenci u nas są traktowani równo” – podsumował prof. Maciej Banach. (PAP)
hub/ mhr/