Za nami sesja absolutoryjna, która odbyła w piątek, 26 czerwca. Pomimo, że większością głosów radnych miejskich z KWW Jarosława Górczyńskiego, a także radnych niezrzeszonych, prezydent otrzymał absolutorium, to radni Prawa i Sprawiedliwości powiedzieli „NIE” dla działań, jakie podejmował prezydent miasta. Jak podkreślali, już po raz drugi debata nad raportem o stanie gminy, to debata nad dokumentem, który nie przedstawia obiektywnego obrazy Ostrowca Św., jego mocnych i słabych stron, bolączek z jakimi zmagają się mieszkańcy, barier rozwoju gospodarczego i społecznego.
– „Stabilny budżet i racjonalne wydatki, rozwój przedsiębiorczości, wsparcie dla młodych i dobra jakość życia to nasze priorytety”– tak jednym zdaniem prezydent Jarosław Górczyński przedstawia obraz naszego miasta. Czy jest to prawdziwy obraz? Chciałbym żeby był. Niestety, prawdziwe oblicze miasta jest zupełnie inne. Również hasło „Ostrowiec Świętokrzyski Miasto od nowa”, w obliczu 14 lat sprawowania przez Jarosława Górczyńskiego władzy w naszym mieście jako wiceprezydent jako poseł i jako prezydent od 14 lat , jest delikatnie rzecz ujmując, nieporozumieniem. Czy tylko przypadkiem Jarosław Górczyńskie jest prezesem zarządu prywatnego stowarzyszenia „Miasto od Nowa”? Z całą pewnością nie. Czyżby chodziło o to, aby za publiczne pieniądze wypromować stowarzyszenie, którego prezesem jest Jarosław Górczyński, a pozostałymi członkami zarządu są: radna powiatowa klubu KWW Jarosława Górczyńskiego – Agnieszka Rogalińska, prezes spółki miejskiej, związany z panem prezydentem – Artur Łakomiec, wiceprezydent miasta – Piotr Dasios oraz radny miejski z klubu KWW Jarosława Górczyńskiego – Kamil Stelmasik. Członkowie komisji rewizyjnej to także najbliżsi współpracownicy pana prezydenta, tacy jak Mariusz Pasternak – radny powiatowy z klubu KWW J. Górczyńskiego. Ocenę etyczną powyższej sytuacji pozostawiam państwu. Czy to jest tylko zbieżność nazw, czy promuje się prywatne stowarzyszenie za publiczne pieniądze – pytał podczas sesji Mateusz Czeremcha.
Zauważył, że kryzys społeczno-gospodarczy z jakim boryka się Ostrowiec Św. pogłębia się coraz bardziej. Tragiczna, a wręcz na granicy zapaści jest także sytuacja demograficzna, z roku na rok ubywa bowiem mieszkańców. Dane statystyczne przedstawione przez radnego z PiS pokazują, że w grupie wiekowej od 18 do 59 roku życia, czyli w grupie osób w wieku produkcyjnym tylko pomiędzy rokiem 2018, a 2019 ubyły 1254 osoby, zaś w grupie wiekowej do 17 roku życia, liczba dzieci i młodzieży zmniejszyła się o 215 osób.
– W licznych rozmowach z młodzieżą, dowiadujemy się, że ponad 80% młodych ludzi nie wiąże swojej przyszłości z Ostrowce Św. W całym regionie świętokrzyskim mamy do czynienia ze zjawiskiem ubytków ludnościowych. Jednakże najbardziej dotknięte tym problemem są powiaty: skarżyski, opatowski i niestety ostrowiecki. Liczba urodzeń w naszym mieście spada – w roku 2018 wynosiła 446 dzieci, a w 2019 tylko – 383 dzieci. Jest to wynikiem bardzo niskiej dzietność kobiet, która wynosi tylko 1,09 dziecka. Tak pani przewodnicząca to dla niektórych mogą być śmieszne dane dla mnie nie są. Dla Polski ten współczynnik wynosi 1,54, co również jest bardzo niskim wynikiem. Myślę, że wszyscy wiemy, że taki wskaźnik zastępowalności pokoleń wynosi 2, 1. Czyli u nas jest dokładnie połowa. Tylko połowa. Z drugiej zaś strony, Ostrowiec Św. zajmuje czołowe miejsca we wskaźnikach poziomu bezrobocia, które wynosi obecnie ponad 11 %, gdy dla województwa świętokrzyskiego wynosi ono około 8%, a w skali kraju poniżej 6% – dodał Mateusz Czeremcha.
Radny zauważył, że te wskaźniki demograficzne wskazują na nierozwiązane i pogłębiające się problemy społeczne. Poprosił prezydenta, aby ten rzetelnie zdiagnozował co wpływa na taką sytuację i temu przeciwdziałać.
Naprawdę można dużo robić, dużo pieniędzy można wydać, nawet nie zaciągając kredytów, ale te wydatki nie muszą się przełożyć na rzeczywisty rozwój miasta. Na to, że miasto będzie przyciągało biznes, który będzie tworzył miejsca pracy dla osób wykwalifikowanych, dla naszych absolwentów, których znikoma ilość wraca do naszego miasta. Tutaj chodzi panie prezydencie o taki rozwój, ażeby nasze miasto zaczęło gonić resztę Polski, a nie z roku na rok znajdowało się coraz bardziej w ogonie. Sytuacja jest wręcz tragiczna. To, że w tej chwili obradujemy w pięknym obiekcie, jest to obiekt potrzebny, ale on nie przekłada się na rozwój gospodarczy naszego miasta. Żeby ten obiekt, jak często mówi pan prezydent, tętnił życiem, potrzeba jest więcej mieszkańców, szczególnie młodzieży i dzieci, które zapełnia te piękne przestrzenie. Ja naprawdę jestem bardzo zaniepokojony czy w czasach, kiedy moje pokolenie będzie już w wieku poprodukcyjnym, czy wtedy jeszcze będziemy mieli prezydenta w naszym mieście. Czy nie będziemy małym miasteczkiem z wieloma problemami, z kosztem utrzymania infrastruktury, ale bez wpływów budżetowych, bo jak dobrze wiemy, wpływy budżetowe w znacznej mierze są to wpływy z podatku PIT. Czyli liczba mieszkańców, ich zarobki wprost przekładają się na dochody miasta – wyjaśniał Mateusz Czeremcha.
Przypomniał, że radni z Klubu PiS już w ubiegłym roku pytali dlaczego miasto nie prowadzi żłobka samorządowego, do którego rodzice mogliby odprowadzać dzieci i niemowlęta i pracować na utrzymanie swojej rodziny, na wzrost dochodów gminy Ostrowiec Św.
– Czyżby panie prezydencie z powodu powiązań z osobami, które prowadzą takie placówki? Proszę odpowiedzieć na to pytanie. To jest konkretne pytanie panie prezydencie. Nie tędy droga. Mieszanie jakiś zażyłości z biznesem, to jest bardzo kiepska sprawa panie prezydencie – mówił Mateusz Czeremcha.
Wypowiedź radnemu przerwała Irena Renduda-Dudek, przewodnicząca Rady Miejskiej w Ostrowcu Św., sugerując, że radny opiera się na pomówieniach. Mateusz Czeremcha zapewnił jednak, że może podać konkretne przykłady.
– Wielokrotnie powołuje się pan na fakt, iż gmina musi dopłacać do szkół, że subwencja oświatowa jest niewystarczająca. Tak jest niewystarczająca. jednym z powodów jest to, że przeciętnie w jednej klasie uczy się 18 dzieci. Wtedy subwencja oświatowa w przeliczeniu na jedną klasę jest znacznie wyższa. To się odbija polityka demograficzna panie prezydencie. Tylko i wyłącznie. Również mamy nierozwiązane problemy w zakresie edukacji i wychowania dzieci i młodzieży – mówił radny z PiS.
Podkreślił, że brakuje psychologów dziecięcych, terapeutów w sferze uzależnień, a niepokojący jest fakt zwrotu środków finansowych z budżetu przeznaczonych na finansowanie zadań w programie profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii. Zbyt małe środki przeznaczane są na szkolenie kadr trerapeutycznych w tym zakresie.
– Panie prezydencie obowiązkiem władz publicznych jest szczególna troska o najsłabszych, wykluczonych, o ludzi, którzy sobie nie do końca radzą, albo sobie zupełnie nie radzą. I jak to wygląda? Brakuje miejsc w noclegowniach, jeśli chodzi o noclegownie dla kobiet, nie ma takiej placówki. Nie ma nawet jednego łóżka dla bezdomnej kobiety. Naprawdę jest mi wstyd, że nasze miasto, nie pochyla się nad losem tych osób najsłabszych. Czy pan prezydent uważa, że każdy jest kowalem swojego losu? Panie prezydencie różne są losy ludzi, często zdrowie nie pozwala pracować. Zdrowie nie pozwala planować swojego życia. Znam takie osoby. Może pan ich nie zna? Może pan ich nie chce dostrzegać panie prezydencie – pytał Mateusz Czeremcha.
Zauważył, że w Ostrowcu Św. nie ma specjalistycznych ośrodków z usługami opiekuńczymi dla osób starszych z zaburzeniami psychicznymi. Radny podkreślał, że to poważny problem, że nie liczy się ile jest takich osób i że nie chodzą na wybory, ale trzeba o nie dbać, a ta odpowiedzialność spoczywa na barkach prezydenta.
– Za to mamy, a może raczej mieliśmy przed epidemią COVID-19 torty oraz piękne imprezy rozrywkowe, co prawda potrzebne, ale pod patronatem. Nie zapomnijmy, że ostatni, koncert, jaki się odbył w zamkniętej hali sportowej, bodajże 8 marca, odbył się w sytuacji, kiedy mieliśmy już zachorowania w naszym kraju i to w bliskim sąsiedztwie. Chwilę później został wprowadzony zakaz imprez masowych. Ja rozumiem, że komercyjne koncerty, to organizator chce na tym zarobić, a pan panie prezydencie? Czy pan się nie poczuwał do obowiązki troski o zdrowie mieszkańców? Co by się stało, gdyby tam chociaż jedna osoba zakażona się znalazła? A może taka była? Bo już 14 marca w Starachowicach dwie osoby się leczyły na COVID-19. Później mieliśmy przypadki w naszym szpitalu panie prezydencie. Naprawdę trzeba być bardzo ostrożnym, uważnym i rozważnym. Czasami taki pęd do zaprezentowania sie nie służy. Jak mi wiadomo sami artyści, występujący na koncercie, świadomi zagrożeń związanych z pandemią, odmówili bezpośredniego spotkania z widzami. Czyli oni sobie zdawali sprawę z zagrożenia, a pan prezydent nie? Albo nie chciał o tym wiedzieć – przypomniał Mateusz Czeremcha i przytoczył dane, że w dniu koncertu w Polsce, hospitalizowanych w związku z COVID-19 było 146 osób, 1548 objętych było kwarantanną, a 6409 nadzorem epidemiologicznym.
– Czy pan prezydent wtedy tego nie dostrzegał – pytał radny.
Dodał, że pod względem gospodarczym miasto wciąż znajduje się w marazmie. Przypomniał, że w ubiegłym roku rada miasta odrzuciła projekt radnych z Prawa i Sprawiedliwości, o budowie mostu na rzece Kamiennej, mogła być finansowana z funduszy zewnętrznych.
– Powtórzyć należy, że w rankingu Polskiej Akademii Nauk Ostrowiec Świętokrzyski jest miastem zaliczonym do miejsc najbardziej zagrożonych degradacją społeczno-gospodarczą. Zajmuje w tym niechlubnym rankingu piąte miejsce w skali kraju. Panie prezydencie ścisła czołówka. Może będzie pan tym liderem, który dojdzie do pierwszego miejsca? Nie chciałbym tego panie prezydencie, naprawdę. Trzymam kciuki, żeby pan podziałał dynamicznie i wyrwał to miasto z tego marazmu – mówił radny z PiS.
Odniósł się także do wynagrodzeń prezesów miejskich spółek.
– Prezesi spółek miejskich zarabiają nawet 28 tys, zł. miesięcznie. No jest to kwota wyższa niż Premier RP zarabia. Ale zadam pytanie, czy pracownicy spółek, szkół gminnych, instytucji pomocy społecznej oraz urzędu miasta również otrzymują dobre wynagrodzenia? Nie, z rozmów z pracownikami wynika, że wielu z nich otrzymuje najniższe wynagrodzenie, czyli 2600 zł brutto miesięcznie. Naprawdę nie wyobrażam sobie jak w taki sposób można myśleć o rozwoju rodziny w tym mieście, o wiązaniu przyszłości z tym miastem panie prezydencie. Jest to jakaś pomyłka, ale to właśnie tym pracownikom, tak niedocenianym przez pana fakt że gmina w ogóle realizuje cele do których jest powołana – tłumaczył Mateusz Czeremcha.
Dodał, że przy dobrym zarządzania gminą i jej jednostkami, Ostrowiec Świętokrzyski mógłby być rozwijającym się miastem, do którego chętnie wracaliby dobrze wykształceni absolwenci uczelni, świetnie wykwalifikowani fachowcy, którzy z konieczności pracujący w innych regionach Polski oraz Anglii, Niemczech, czy innych krajach europejskich. Podkreślał, że nie można patrzeć pozytywnie w przyszłość, gdy dane statystyczne pokazują degradację miasta, a jedyne przyrosty pojawiają się we wzroście liczby seniorów, którzy znajdują się w wieku poprodukcyjnym.
– Szanowni Państwo, w obliczu fatalnego stanu naszego miasta, złego zarządzania jednostkami gminnymi, oraz braku współpracy z radnymi opozycji – nie wprowadzaniu do budżetu propozycji dobrych i potrzebnych inwestycji drogowych i mostowych, radni klubu Prawo i Sprawiedliwość będą głosowali przeciwko udzieleniu prezydentowi Górczyńskiemu absolutorium, zatwierdzenia sprawozdania finansowego oraz votum zaufania – podsumował Mateusz Czeremcha.