Znajdź nas na

FAKTY

Robert Minkina apeluje o płynny przepływ informacji!

Brak informacji o wypłacie pensji pracownikom szpitala w dwóch transzach, czy poinformowania o pomyśle oddelegowania jednego z członków Zarządu Powiatu do bieżącej współpracy ze szpitalem, zbulwersował niektórych radnych powiatowych i miejskich. Na wczorajszej sesji rady Powiatu Ostrowieckiego głos w tej sprawie zabrał Robert Minkina, radny niezrzeszony, startujący w wyborach z list Stowarzyszenia Samorządność i Przedsiębiorczość.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Chodzi mi o formę współpracy z radnymi. Ważna decyzja o wypłaceniu w transzach pracownikom szpitala wynagrodzenia, doszła do nas, sporo, sporo po fakcie. W przestrzeni publicznej krążyły przeróżne plotki, których nie mogliśmy zdementować. Jedną z takich plotek było to, że celowo nie jest wypłacana, mimo pieniędzy na koncie szpitala, wypłata żeby wyolbrzymić zadłużenie. Tu nie o to mi chodzi co na końcu powiedziałem, tylko chodzi mi o to, że przed podjęcie takiej decyzji, uważam, że był czas nawet na zwołanie sesji nadzwyczajnej, poinformowania i wyeliminowania tego typu różnych informacji – tłumaczył Robert Minkina.

Radny powiatowy uważa, że takie informacje powinny zostać podane do wiadomości publicznej, a radni powinni zostać odpowiednio wcześniej powiadomieni o takiej sytuacji. Robert Minkina wyraził także obawę, aby sytuacje takie nie miały miejsca w przyszłości.

– Chodziło mi o wzajemny szacunek i docenienie roli radnego. Na wielu radnych masa społeczeństwa oddała głosy i powinniśmy się wzajemnie szanować, gdyby takie informacje, były przed podjęciem decyzji, na pewno tutaj, nie wchodzilibyśmy głębiej w temat. Chodzi mi o ten szacunek i wyeliminowanie tego na przyszłość, żeby radny, wiedział co odpowiedzieć, gdy ktoś zapyta, a nie otwierał usta i zastanawiał się, czy będą wypłacane tak pieniądze, czy nie będą wypłacane – dodał radny Robert Minkina.

Andrzej Jabłoński, wicestarosta powiatu ostrowieckiego zauważył, że w sytuacjach opisanych przez radnego niezrzeszonego liczyło się dobro szpitala.

– Jeżeli pełniąca obowiązki Pani dyrektor, stoi przed olbrzymim dylematem, bo znamy poziom zadłużenia i odpowiada za to, czy będzie szpital miał środki na zapewnienie płatności za leki, czy dostawy żywności, to dla utrzymania funkcjonowania szpitala, bez konsultacji z radnymi, rozpowszechniania tej wiedzy, ma prawo, rzecz jasna za odpowiedzialnością, która z tego tytułu wynika, to jest przede wszystkim Prawo pracy, Państwowa Inspekcja Pracy, itd. podjąć każdą decyzję, która zapewni ciągłość leczenia – podsumował Andrzej Jabłoński.

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this