– Dziś Sąd Okręgowy w Kielcach rozpoznał apelację w sprawie oskarżonego i utrzymał w mocy zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Ostrowcu Św. Oznacza to, że wyrok jest prawomocny i nie podlega już zaskarżeniu, ponieważ tok instancyjny został wyczerpany – mówi Jan Klocek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.
Dodaje, że istnieje możliwość wniesienia nadzwyczajnego środka zaskarżenia, jakim jest kasacja do Sądu Najwyższego w Warszawie.
– Ale do tego trzeba uruchomić specjalną procedurę. Trzeba złożyć wniosek o sporządzenie uzasadnienia w terminie 7 dni, a po otrzymaniu uzasadnienia wraz z wyrokiem, wywieść kasację do Sądu Najwyższego w terminie kolejnych 30 dni. Z tym że jest to nadzwyczajny środek zaskarżenia – tłumaczy sędzia Jan Klocek.
Przypomnijmy, że sprawa, która toczyła się w ubiegłym roku w ostrowieckim sądzie, odbywała się z wyłączeniem jawności. Media nie miały wstępu na salę sądową.
– W odpowiedzi na Państwa wniosek o wyrażenie zgody na udział w rozprawie uprzejmie informuję, iż udział mediów nie jest możliwy z uwagi na fakt, iż postanowieniem Sądu z dnia 1 października 2020 roku wyłączono jawność rozprawy w całości – tak brzmiała odpowiedź, jaką otrzymaliśmy w październiku ubiegłego roku z Sądu Rejonowego w Ostrowcu Św.
Sytuacja zmieniła się wraz z kontynuowaniem rozprawy przez Sąd Okręgowy w Kielcach.
– Nie każdy etap rozprawy musi odbywać się z wyłączeniem jawności. Sąd w zależności od potrzeb wyłączał jawność. Wyrok zawsze jest jawny – wyjaśnia Jan Klocek.
Przypomnijmy, że Prokuratura Rejonowa w Skarżysku-Kamiennej przedstawiła prezydentowi Ostrowca Świętokrzyskiego – dwa zarzuty: zarzut związany z przekroczeniem uprawnień w związku z przeprowadzeniem w 2016 r. procedur przetargowych, dotyczących gospodarowania odpadami w sposób uniemożliwiający złożenie prawidłowych ofert podmiotom innym, niż podmiot dotychczas świadczący te usługi i złożeniem fałszywego oświadczenia, co do okoliczności mającej znaczenie prawne, tj. w przedmiocie braku istnienia okoliczności wykluczających go od rozstrzygania w tej kwestii, a przez to niezagwarantowania wymaganego prawem równego traktowania wszystkich oferentów oraz uczciwej konkurencji i działanie w ten sposób na szkodę interesu publicznego i prywatnego.
Drugi z zarzutów dotyczył złożenia w 2017 r. fałszywego pisemnego oświadczenia w postępowaniu o udzielenie zamówienia w trybie przetargu nieograniczonego na odbiór odpadów, co do okoliczności mającej znaczenie prawne, tj. w przedmiocie braku istnienia okoliczności wykluczających go od rozstrzygania w tej kwestii.
Jarosław Górczyński nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Za zarzucane czyny groziło mu do 10 lat pozbawienia wolności. 29 grudnia 2020 roku Sąd Rejonowy w Ostrowcu Św. uniewinnił Jarosława Górczyńskiego z dwóch zarzutów. Sąd Okręgowy w Kielcach podtrzymał ten wyrok w mocy.
– Ile pieniędzy kosztowało Skarb Państwa, a więc wszystkich obywateli cztery lata wykorzystywania organów ścigania do poszukiwania domniemywań i insynuacji, stawiania zarzutów i aktów oskarżenia pod moim adresem? Dziś sprawiedliwości stało się zadość. Dziękuję wszystkim rozsądnie myślącym za wsparcie, które czułem przez te cztery lata – napisał na swoich dwóch profilach na FB Jarosław Górczyński.