Znajdź nas na

FAKTY

Szpital w Ostrowcu Św. bez akredytacji! Adam Karolik: Zabrakło nam dwóch procent!

Zespół Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Świętokrzyskim nie uzyskał akredytacji, zabrakło dwóch procent do uzyskania wymaganej, minimalnej, 75-procentowej punktacji. Dla pacjentów placówki nie oznacza to żadnych zmian, dla szpitala natomiast – wiąże się z mniejszym kontraktem z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jak podczas czwartkowej (15 lipca) konferencji prasowej zapewniał Adam Karolik, dyrektor do spraw lecznictwa w ostrowieckim ZOZ-ie, szpital złożył już odwołanie do Komisji Akredytacyjnej, czyli Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Na decyzję trzeba będzie poczekać miesiąc.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Nasz szpital przystąpił do procesu akredytacji, jest to proces nieobowiązkowy. Szpitale poddają się tej kontroli w sposób dobrowolny. Nie jest to wymagane przez żadne instytucje, ani przez Narodowy Fundusz Zdrowia, ani przez Ministerstwo Zdrowia. Ta akredytacja ma na celu przede wszystkim poprawić jakość usług, ale też zwiększyć prestiż szpitala, unormować szpital względem ogólnoświatowych wymagań w dziedzinie dostarczania usług medycznych, ale też ma aspekt prestiżowy dla szpitala – tłumaczył podczas konferencji prasowej, jaka odbyła się w czwartek, 15 lipca, Adam Karolik, dyrektor do spraw lecznictwa w Zespole Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św.

Dyrektor dodał także, że akredytacja niesie za sobą korzyści finansowe. Po otrzymaniu akredytacji zwiększony jest bowiem  kontrakt z NFZ-etem. 

– Co przenosi się też na korzyści finansowe szpitala – podkreślał Adam Karolik.

Przypomnijmy, że ocena akredytacyjna jest oparta na porównaniu stwierdzonej praktyki postępowania i stanu jednostki z wzorcami, jakie stanowią standardy akredytacyjne oraz dokonaniu oceny stopnia ich spełnienia. Oceny dokonuje Ośrodek Akredytacyjny zgodnie z delegacją ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o akredytacji w ochronie zdrowia (Dz.U. z 2009 r. Nr 52, poz. 418 i Nr 76, poz. 641). Zasady procedury akredytacyjnej reguluje Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 31 sierpnia 2009 r. w sprawie procedury oceniającej spełnianie przez podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych standardów akredytacyjnych oraz wysokości opłat za jej przeprowadzenie (Dz.U. Nr 150 poz.1216).

Kierując się rekomendacją Rady Akredytacyjnej, której podstawą jest dokumentacja przekazana przez Ośrodek Akredytacyjny z przeprowadzonego przeglądu jednostki pod względem spełniania standardów akredytacyjnych i jej wszechstronnej oceny, Minister Zdrowia może: przyznać akredytację na okres 3 lat lub  odmówić jej przyznania.

Uzyskanie minimum 75%, możliwej do uzyskania punktacji skutkuje udzieleniem akredytacji na 3 lata. Wynik poniżej 75% skutkuje odmową przyznania akredytacji. Do publicznej wiadomości podawane są jedynie decyzje pozytywne, tj. o przyznaniu statusu jednostki akredytowanej.

Potwierdzeniem udzielenia akredytacji jest certyfikat, podpisywany przez Ministra Zdrowia na okres 3 lat. Na okres obowiązywania certyfikatu przyznawane jest: – prawo posługiwania się logo, możliwość zaopatrzenia nazwy jednostki certą (specyficzny znak  w indeksie górnym na końcu nazwy szpitala) wskazującą, iż jest to jednostka akredytowana.

Podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej Adam Karolik przypomniał, że przygotowania do uzyskania akredytacji przez ostrowiecki szpital trwały wiele miesięcy. Nie był to pierwszy proces akredytacyjny. W 2016 roku szpital otrzymał certyfikat, który wygasł w 2019 roku. 

Adam Karolik, Dyrektor ds. Lecznictwa w ZOZ Ostrowcu Świętokrzyskim.
Fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– W poprzednich latach te wyniki były różne, szpital nie dostawał akredytacji, innym razem ją otrzymywał na okres roczny, próbny. W tej chwili już nie ma takich sytuacji, nie ma akredytacji na okres cząstkowy, akredytacja jest lub jej nie ma. Dostaliśmy 73 procent punktów zgodności z wymaganiami. Zabrakło nam dwóch procent – mówił Adam Karolik. 

Dodał, że jest to na tyle mało, że dyrekcja szpitala złożyła odwołanie do Komisji Akredytacyjnej. Pismo zostało wysłane dwa tygodnie temu do Krakowa, do instytucji kontrolującej. Okres oczekiwania na odpowiedź wynosi około miesiąca.

– Znaleźliśmy kilka takich punktów gdzie, może z różnych powodów coś było niezauważone, może coś było przez szanowną komisję pominięte. Niemniej jednak kilka takich punktów znaleźliśmy, gdzie moim zdaniem, jeżeli będą nam uznane, a jest szansa, że będą uznane, gdybym takiej szansy nie widział, to nie odwoływałbym się od tej decyzji – zapewniał dyrektor. 

Wyjaśnił, że wymagania akredytacyjne wzrastają z roku na rok. Zasady przyznawania akredytacji zmienią się także w 2022 roku. 

– Uzyskanie akredytacji przez szpitale w przyszłym roku będzie procesem jeszcze trudniejszym, niż w tym roku. Zależy nam tak bardzo, żeby obronić tę akredytację – podkreślał Adam Karolik.

Nie zdradził jednak, w których sektorach ostrowiecki szpital wypadł najsłabiej

– Zależy m ina tym, żeby nie zostało to odczytane przez komisję w formie pretensji i żali. Chcemy, żeby oceniła raz jeszcze nasze postulaty bez nacisków jakichkolwiek zewnętrznych. Nie chodzi o utrzymanie w tajemnicy naszych niedociągnięć,  my jesteśmy świadomi tych niedociągnięć i pracownicy naszego szpitala o tych niedociągnięciach są poinformowani – podsumował.   

Dodał, że jeżeli nawet się okaże, że komisja nie przychyli się pozytywnie do odwołania, to w nowym roku, szpital z nową dyrekcją przystąpi do procesu akredytacji. 

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this