Tenorzy z Zespołu „LeonVoci” już po raz drugi gościli w Kunowie. Tym razem przed mieszkańcami Kunowa zaprezentował się w hali sportowej Publicznej Szkoły Podstawowej imienia Antoniego Hedy Szarego w Kunowie, przy ulicy Fabrycznej.
– Przed tygodniem występowaliśmy w Kunowie w kościele pod wezwaniem Świętego Władysława. Było bardzo miło i przyjemnie. Czuliśmy się bardzo rodzinnie, jak u siebie w domu. Dziś znów spotkamy się z mieszkańcami Kunowa, śpiewając z okazji zbliżającego się Dnia Matki – mówił tuż przed koncertem Andriy Stetshkyi z Zespołu „LeonVoci”.
Tenorzy dodają, że choć mieszkają w Polsce, sercem są ze swoimi przyjaciółmi i najbliższymi na Ukrainie. I choć wojna na Ukrainie wielu osobom już „spowszechniała”, za naszą wschodnią granicą wciąż giną niewinni ludzie, a ci, którym udało się przeżyć, potrzebują pomocy.
– Ciężko jest śpiewać, gdy przed oczami stają obrazy tego, co dzieje się na Ukrainie. Wciąż olbrzymi problem jest w Mariupolu, w Charkowie. Rosyjscy żołnierze strzelają tam z artylerii. Dziś strzelano także we Lwowie, o 4.00 rano. Ostrzeliwania była wojskowa infrastruktura. Nie ma znaczenia, gdzie lecą pociski czy bomby, zawsze nas to boli i dlatego przyjechaliśmy do Polski, żeby pomóc, wykorzystując nasz śpiew. Działamy tak jak możemy – tłumaczył Roman Chava.
Dodaje, że koncert w Kunowie to dla nich szczególne wydarzenie, zwłaszcza, że dedykowany jest wszystkim mamom. Tenorzy tłumaczą, że wiele ukraińskich matek straciło swoje dzieci w wyniku bombardowań, czy podczas działań na froncie.
– Sercem jesteśmy w Polsce, myślami razem z naszymi rodakami – mówią. Marzą tylko o jednym, o pokoju i aby na ich rodzimej ziemi nie ginęli już rodacy.
Podczas niedzielnego koncertu na scenie wybrzmiały nie tylko utwory operowe, ale także z klasyki muzyki rozrywkowej, światowe przeboje. Do wspólnego śpiewu i zabawy włączyła się także kunowska publiczność.
– Co roku pamiętamy o naszych mamach, świętując z nimi ich dzień na kunowskim rynku. W tym roku świętowanie rozszerzamy o jeszcze jedno wydarzenie, koncert Zespołu „LeonVoci,” choć spotkamy się również 26 maja na kunowskim rynku. Cieszę się, bo frekwencja jest duża. Pokazuje to, że jest zapotrzebowanie na wspólne przebywanie. W Kunowie zawsze była ochota do wspólnych spotkań i wielopokoleniowej integracji – mówi Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie.
Dodaje, że gmina Kunów zawsze chętnie wspierała i zapraszała ukraińskie zespoły. Wielokrotnie gościła Zespół Zbrucz z Tarnopola, a teraz także światowej sławy tenorów z „LeonVoci”.
– To także taka szansa na pomoc muzykom, w których kraju rozgrywa się najgorszy z możliwych scenariuszy: giną niewinni ludzie, zaatakowani przez wojska rosyjskie. To także taki czas na refleksję. Jestem bardzo wdzięczny pani Ewie Ziewiec, która była kiedyś mieszkanką naszej pięknej gminy, a która poleciła nam ten Zespół „LeonVoci”. To pokazuje, że muzyka nie ma żadnych granic i barier – podsumowuje Lech Łodej.
Galeria foto. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info