Gmina Ćmielów ma prawie 69 km dróg powiatowych. Kwota do poniesienia to 155 514 zł. Jeżeli radni Ćmielowa zgodziliby się na przejęcie tych dróg, w tym roku do przekazania byłoby jeszcze 106 786 zł.
– Bardzo mi przyjemnie gościć na państwa sesji, ale w zasadzie ja przyjechałam za interesem i z prośbą, i to z dwukrotną prośba. Pierwsza to jest przejęcie dróg powiatowych, na terenie miasta i gminy Ćmielów, a także udzielenie dotacji dla szpitala ostrowieckiego. Proszę państwa zanim powiem dlaczego, to podjęliśmy takie działania, że drogi powiatowe, zieleń powiatowa i w mieście Ostrowcu i na terenach wszystkich gmin są w fatalnym stanie. Przez lata nie inwestowano w drogi, w ronda, w pobocza, zresztą państwo widzieliście przez te lata, jak to się działo. Wyceniliśmy 2018 rok nakłady, które w ogóle poszły na drogi w sposób bardzo sprawiedliwy. Nawet powiedziałabym że w sposób większy niż w rzeczywistości one szły. Wyszło tam proszę państwa 2284 złote rocznie na kilometr drogi powiatowej. Zaproponowaliśmy gminom, w tym również państwu, przejęcie tych dróg z utrzymaniem, z remontami, z zielenią. Oczywiście inwestycje byłyby po stronie powiatu, no bo jest właścicielem tych dróg i tak jak rozmawialiśmy wcześniej również przy udziale finansowym gmin. Uważa, że państwo za tą cenę tymi drogami będziecie lepiej zrządzać. Ogłaszanie wspólnych przetargów np. na zimowe odśnieżanie dróg gminnych i powiatowych, to są mniejsze koszty, niż ogłaszanie tych przetargów oddzielnie. Tak samo koszenie, bo państwo wykonujecie koszenie, odkrzaczanie dróg gminnych, jeżeli do tego dołożycie powiatowe ta cena idzie w dół. Ja bardzo chciałam państwa prosić o wsparcie tej inwestycji, bo mówię w sposób bardzo uczciwy, złotówka więcej nie pójdzie na żadne drogi. Sytuacja powiatu jest tragiczna, praktycznie powiat jest proszę , na dnie, łącznie ze szpitalem – mówiła Marzena Dębniak, Starosta Powiatu Ostrowieckiego.
Starosta po raz kolejny przypomniała o zadłużenie powiatu na 57 milionów złotych, a także o 54 miliony złotych zadłużenie szpitala. Sugerowała również, że poprzednicy nie zarządzali powiatem w sposób odpowiedzialny, a szpital jest w tak złej sytuacji, że obawia się, czy nie trzeba będzie ogłosić upadłości, ewentualnie go przekształcić.
– Żeby tego jeszcze było mało, to zaległości lat poprzednich, niewykonanie określonych inwestycji w czasie tzn. nieogłoszenie przetargów, udawanie, że się pracuje, pociągnęło to za sobą, że przez 2018 rok nie ogłoszono żadnego przetargu na Muzeum w Krzemionkach – wyliczała starosta.
Nie zabrakło także informacji o lądowisku na SORZ-e i informacji, że powiat znajduje się na dnie. Były także odniesienia do dyskusji na temat raportu o stanie powiatu, który zdaniem Marzeny Dębniak pokazał wszystkie złe rzeczy, które zaistniały w poprzedniej kadencji, a szczególnie w 2018 roku – mówiła Marzena Dębniak.
Zupełnie inne zdanie w tej kwestii miał radny Józef Nowak. Pytał starostę także o kwestię do kogo zwróci się gmina Ćmielów w razie problemów, skoro powiat zwraca się do nich?Podkreślił także, że gminy Ćmielów nie stać na utrzymanie dróg.
– Dwa miesiące, może trzy temu, był tu pani zastępca i ja zadałem pytanie, był przetarg na skarpę opatowską: proszę pana nie było przetargu. Jak się potem okazało, przetarg był. I potem co? Winni są poprzednicy, bo nie zrobili jakiejś dokumentacji, a gdzie wasi urzędnicy, że robią przetarg bez dokumentacji? I teraz ja temu co pani powiedziała, ja nie wierzę temu. My czekamy na remont skarpy już chyba 12 rok. Promesa 3 700 leży (3 788 000 przyp. red.) i sobie doleży do końca roku i potem przyjedziecie i powiecie: no nie ma pieniędzy. Ja jako samorządowiec to ja pytam, gdzie my pójdziemy jak wy chodzicie do nas, a my gdzie pójdziemy? Gminy nie stać na utrzymanie dróg. Niech powie dyrektor gospodarki Maj, jeden traktor powiązany na druty i też będzie mówił na poprzednika? Nie zabrał się do roboty, szuka, gmera, żeby coś zrobić – pytał Józef Nowak.
Podobnego zdania była Katarzyna Nikodem, radna Rady Miejskiej w Ćmielowie. Stan gminy porównała do czasów PRL-u.
– To jak pani przedstawiła nam sytuacje w powiecie, to tak jakby przedstawiła pani sytuację gminy Ćmielów. Tak naprawdę pani starosto jesteśmy w porównywalnej sytuacji. Wy macie trudno i my też, powiedziała pani, wchodząc do szpitala, są czasy PRL-u, proszę powiedzieć, czy pani była u nas w gminie Ćmielów, jak pani weszła, czy to nie przypomina pani także czasów PRL-u? Dlatego tak naprawdę mamy taką samą sytuację i trudno to wywnioskować, czy my mamy wam pomóc, czy wy nam, bo w tej chwil jesteśmy na równym prawie poziomie prawda? . Tylko zazwyczaj jest tak, jak powiedział pan radny radny Nowak, to samorządowcy z gminy zwracają się do powiatu o tę pomoc – stwierdziła.
Radni pytali także kogo w tej sytuacji mają reprezentować? Czy wyborców i teren gminy Ćmielów, czy wspieranie i ratowanie szpitala, czy ratowanie dróg powiatowych i wspieranie w działaniach powiatu. Przypominali, że nie z ich winy, powiat znajduje się w takiej, a nie innej sytuacji. Na terenie gminy realizowanych jest także coraz mniej zadań inwestycyjnych na drogach.
– Pani starosto, ja tu słyszę o polityce, o polityce. Polityka w starostwie to była od dawna, ja nie byłem jeszcze radnym, pani burmistrz była przewodniczącą osiedla, ja jeździłem na sesje powiatu i chodziło konkretnie o skarpę. Starostą w ten czas był pan Kałamagą, zastępcą pan Paluch, ja zajmuję głos, a panowie wstają i: pan Nowak rozgrywa skargę politycznie. Bo ja byłem z innego obozu i jestem. Z obozu, który dostał prawdopodobnie manto w Ostrowcu, ale ja się tego nie wstydzę. U was polityka była zawsze. Ja apeluję, jestem przeciwko przejęciu dróg powiatowych, apeluje do wszystkich radnych, pokażcie jednogłośnie, jesteśmy razem – apelował Józef Nowak.
O to jaki kolor polityczny ma droga pytała z kolei starosta, która stwierdziła, że polityka nigdy nie była dla niej na pierwszym miejscu.
–Wie pan dla mnie polityka nigdy nie była pierwsza. Ja nie należę do żadnej partii. W swojej karierze zawodowej współpracowałam z lewica, prawicą, z PiS-em, w różnych koalicjach. I naprawdę współpracowało się dobrze bez ostatnich czterech lat. I to jest przykre, Bo jaka jest polityka w samorządzie? Czy droga ma kolor niebieski czy czerwony? Dla mnie to co się stało cztery lata temu jest nie do przyjęcia. Takie skłócenie i robienie z normalnych samorządowych problemów polityki, ale to wszystko zależy od ludzi, jacy są ludzie, taka jest polityka – podsumowała starosta.
Jarosław Nowak, skarbnik miasta i gminy Ćmielów przyznał, że sytuacja jest w starostwie skomplikowana, a jeśli w planach jest program naprawczy wie, że jako gmina mogą liczyć na coraz mniejsze środki z powiatu.
Początkowo porozumienie w sprawie przejęciu dróg miało obejmować miesiące do końca roku 2019 i oparte zostało na realiach budżetowych gminy Ćmielów, natomiast Starostwo Powiatowe w Ostrowcu Świętokrzyskim proponowało, aby obowiązywało do końca kadencji, czyli przez najbliższe 4,5 roku.
– Dopiero w dniu wczorajszym dowiedzieliśmy się od pana naczelnika Mroczka, że ta wersja nasze i propozycji porozumienia jest nie do przyjęcia, bo państwo tak jak tutaj usłyszeliśmy, chcecie, aby gminy jednakowo podpisały taką samą treść porozumienia. Często tutaj proszę państwa padało zdanie, porównanie do gminy Bodzechów. Ja powiem tylko jednym zdaniem: Nie porównujmy się do gminy Bodzechów. Nie mamy do kogo. Jednym zdaniem. Dlatego proszę państwa, dzisiaj jako wnioskodawca, żeby tę sytuacje rozwiązać, bo wyjścia są dwa, albo zdjąć z porządku obrad i powrócić do tematu, temat jest już od dłuższego czasu poruszany, albo po prostu poddać pod głosowanie, czyli jako wnioskodawca, wycofuje treść porozumienia, projekt porozumienia, które przedłożyłam radnym, mając na uwadze, że ten projekt został zaakceptowany i w powiecie. I proszę w takim razie, żeby załącznikiem do projektu uchwały był ten wzór porozumienia z powiatu, który zawiera te zapisy, do których do końca nie jesteśmy przekonani – mówiła podczas sesji Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa.
Stosunkiem głosów 9 przeciw, przy 6 „wstrzymujących się” radni gminy Ćmielów zadecydowali, że nie chcą przejmować do realizacja zadania zarządzania publicznymi drogami powiatowymi w granicach administracyjnych gminy Ćmielów według zasad przedstawionych w porozumieniu przygotowanym przez Starostwo.
I.D.A
30 czerwca, 2019 at 12:04
Doceniam kręgosłup samorządowców i gospodarza gminy Ćmielów Pani Burmistrz Joanny Suski. Ktoś nie daje się wziąć pod but. Pani Starosta jak mantrę powtarza o sytuacji w starostwie chcąc za wszelką cenę winą za stan obecny obarczyć poprzedni zarząd PIS. Wyjątkowo wredne działanie. Szkody jakie wyrządziliście mieszkańcom od początku transformacji w czasie rządów SLD czy TOS nie da się już zrekompensować. Pozwoliliście poprzez konkretne działania lub ich brak zarówno w gminie jak i powiecie wyrosnąć pojedynczym pokaźnym biznesom a reszta za 10 zł/h. Pani Starosta doskonale o tym wie, że ludzie żyli w biedzie i żyli by dalej gdyby w wyborach parlamentarnych w 2015 roku nie wygrał PIS. To dzięki obecnemu rządowi ludziom żyje się lepiej, a przede wszystkim rodzinom i ich dzieciom. Co wam przeszkadza i nazywacie to jałmużną.