– Warto ten kościół ratować dla nas, dla naszych dzieci, wnuków, prawnuków. Wchodząc do tej świątyni przykro jest patrzeć na ten wystrój, na zaniedbania. Przychodzimy do kościoła, żeby się modlić, przekazywać ten nastrój duchowy, a wokół nas jest bieda i szarość. Nie możemy tego dobytku tych ponad 400 lat zmarnować. Jeśli ktoś taki kościół kiedyś wybudował i stać go było, żeby go utrzymać, to myślę, że i nas będzie stać, aby doprowadzić ten kościół to świetności, to jest nasz moralny obowiązek – mówi Krystyna Gawryjołek, prezes „Stowarzyszenie na rzecz renowacji kościoła i zabytków w Kunowie”.
Parafia w Kunowie została erygowana w 1281 roku, jej patronem został Święty Władysław, który był królem węgierskim i żył w drugiej połowie XI wieku.
– Pierwszy drewniany kościół powstał zatem bardzo dawno temu, a został rozebrany w 1625 roku. Kościół pod wezwaniem św. Władysława jest najcenniejszym zabytkiem miejscowej architektury wybudowanym z kunowskiego piaskowca. Jego fundatorem był ksiądz Szymon Koch, herbu Nałęcz, kanonik Kolegiaty Wszystkich Świętych w Krakowie i proboszcz parafii w latach 1623-1656 – przypomina Małgorzata Kowalska, członek komisji rewizyjnej „Stowarzyszenia na rzecz renowacji kościoła i zabytków w Kunowie”.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
Budowa obecnego kościoła trwała od 1625-1637 został on wzniesiony w stylu późnorenesansowym, który został nieco zatarty na skutek renowacji prowadzonej w 1850 roku.
– Kościół jest wybudowany z miejscowego kamienia. Jego usytuowanie też jest ważne, kościół stoi bowiem na wzgórzu. Świątynia składa się z trzech naw. Nawa główna jest nawą najwyższą i zarazem najstarszą. Do tego dwie nawy boczne. W ołtarzu głównym znajduje się kopia obrazu Rafaela – „Ukrzyżowanie”, a po obu stronach ołtarza głównego dwie figury biskupów Świętego Wojciecha i Świętego Stanisława, wykonane w 1867 roku przez słynnego miejscowego kamieniarza Antoniego Kłosińskiego. W XIX wieku zostały wymienione boczne ołtarze, które także wykonane zostały z kunowskiego piaskowca przez naszych kunowskich, lokalnych artystów rzeźbiarzy, którzy byli znani nie tylko w Polsce, ale i za granicą np. w Niemczech – dodaje Małgorzata Kowalska.
Wartość kościoła podnoszą także, znajdujące się w przykościelnym murze stacje Drogi Krzyżowej, wykonane w 1896 roku przez firmę Szpetkowskiego w Warszawie, zabytkowa dzwonnica z kunowskiego piaskowca z 1896 roku, według projektu słynnego malarza polskiego Wojciecha Gersona, który był przyjacielem pomysłodawcy tej dzwonnicy – Władysława Fudalewskiego, a także znajdujący się w pobliżu kościoła cmentarz parafialny, z wieloma nagrobkami i figurami, wykonanymi przez kunowskich rzeźbiarzy.
Małgorzata Kowalska przypomina także, że w Kunowskiej świątyni nagrywano kiedyś film „Wszyscy i nikt”, a pod kościołem znajdują się krypty grobowe. Niektórzy mieszkańcy twierdzą też, że pod posadzka jest miejsce – podziemne korytarze, które pozwala przejść aż w stronę cmentarza. Jednak nigdy ich nie znaleziono. Wśród parafian krąży także opowieść, że Szymon Koch, fundator świątyni, pochowany jest pod posadzkami.
Jak podkreśla Małgorzata Kowalska, być może przyjdzie czas, aby to sprawdzić, najpierw trzeba jednak zabezpieczyć kunowski kościół przed degradacją, a przyroda zrobiła w tym temacie sporo. Miejscami przeciekający strop, pokryty jest pleśnią i grzybem. Elewacja kościoła także wymaga pilnego remontu, to samo jego najbliższe otoczenie.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
– Kiedy przychodziłem tu do kościoła, moje serce zaczynało mi mocno bić. Przypomniałam sobie lata, gdy widziałam świetność tego kościoła z mojego dzieciństwa. Wspominam przepiękne malowidła na suficie, na ścianach, przepiękne ławy, a patrząc teraz, łzy cisną się do oczu. Widząc te straszne zaniedbania, rozwalające się elewację, a także duże ubytki wokół całego kościoła, schody, bramę główną, cmentarz – wylicza Krystyna Gawryjołek, która w rodzinne strony powróciła po 40 latach pracy zawodowej w Elektrowni w Kozienicach.
I tak na początku marca w Kunowie powstało „Stowarzyszenie na rzecz renowacji kościoła i zabytków”. Priorytetem członków Stowarzyszenia jest remont kościoła Świętego Władysława w Kunowie.
– Już wiele osób zabierało się do ratowania naszego kościoła. Nie było jednak inicjatywy, ani ludzi, którzy zaangażowali by się do działania. Podczas kolędy bożonarodzeniowej obecny ksiądz proboszcz Jerzy Eichler, będąc na kolędzie u mojej siostry rozpoczął rozmowę, że najwyższy czas i pora zadbać o renowację tego kościoła. I tak się zaczęło – wspomina Krystyna Gawryjołek.
Podkreśla, że zdaje sobie sprawę, że kościół wymaga ogromnego remontu, a w grę wchodzą milionowe kwoty.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
– Mimo to podjęłam się tego zadania, ponieważ w swojej pracy zawodowej mam trochę doświadczenia w tym temacie. Należałam do Stowarzyszenia Ogólnopolskiego Energetyków Polskich i też pomagamy kościołom, ale na Wschodzie: na Białorusi, na Ukrainie. Na takiej samej zasadzie chciałam założyć tu Stowarzyszenie, żeby pozyskać ludzi. Udało się, powstała grupa założycielska 16-osobowa. Zrobiliśmy ten pierwszy krok. Wszystkie formalności mamy załatwione i zaczynamy od zera – dodaje Krystyna Gawryjołek.
Jako pierwszy z celów stawiają sobie zabezpieczenie dach, następnie elewacja i teren wokół kościoła. Do tego potrzebne są jednak duże środki. Prezes Stowarzyszenia apeluje więc do ludzi z całej Polski o pomoc w ratowaniu tego unikatowego zabytku, będącego zwieńczeniem trudu prac wielu artystów i kamieniarzy.
– Naszym pierwszym celem jest zbieranie funduszy na wykonanie kosztorysu i projektu remontu świątyni. Z tego co się zorientowaliśmy będzie to kwota ok. 50, może nawet 80 tys. Są to rzeczy drogie, ponieważ prace będą prowadzone pod czujnym okiem konserwatora zabytków. Przede wszystkim na ratowaniu ten świątyni przed ruiną powinno zależeć nam – parafianom, ale zwracamy się do ludzi dobrej woli w całej Polsce. Zachęcamy do kontaktu, rozmowy i odwiedzenia naszego profilu na FB, gdzie będziemy zamieszczać aktualne informacje o naszej działalności. Ufam, że skoro naszym przodkom udało się wznieść tak wspaniałą budowlę, także i my będziemy w stanie wykonać remont i zachować piękno świątyni dla przyszłych pokoleń – podsumowuje Krystyna Gawryjołek.
Pieniądze wspierajace remont świątyni można wpłacać na konto:
Bank Spółdzielczy
78 8507 0004 2001 0006 9690 0001
Tytułem: Darowizna na cele Statutowe
KRS Stowarzyszenia: 0000833186
Galeria fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
