– W tej chwili mamy średni stopień zagrożenia pożarowego. Wilgotność ściółki wynosiła 19,5 procent, a zapowiedzi pogodowe nie nastrajają optymistycznie, bo ma być ciepło i na horyzoncie nie ma opadów. Ta sytuacja może się zmienić na gorszą, praktycznie z dnia na dzień. Możemy wejść w trzeci stopień zagrożenia pożarowego, to jest ten najwyższy stopień – ostrzegał podczas rozmowy telefonicznej 16 lipca, Jacek Sobolak, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski.
Walka z pożarami kosztuje corocznie nadleśnictwa podlegające pod Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Radomiu łącznie 7 mln zł. System ochrony przeciwpożarowej obejmuje utrzymanie 44 dostrzegalni przeciwpożarowych z obserwatorami lub kamerami, 23 punktów alarmowo-dyspozycyjnych, gdzie określana jest lokalizacja pożarów i koordynowana akcja gaśnicza, 9 automatycznych stacji meteorologicznych (wyposażonych w aparaturę do badania wilgotności ściółki, powietrza i określania stopnia pożarowego w lasach), samoloty do gaszenia pożarów będące w stałej gotowości w bazie lotniczej Piastów k. Radomia i Masłów k. Kielc (w tym roku od połowy marca), samochody gaśnicze, setki punktów czerpania wody – zbiorników wodnych i hydrantów, utrzymanie dróg przeciwpożarowych, tablice informacyjne i ostrzegawcze, pasy przeciwpożarowe chroniące tereny leśne przed pożarami i koszty dogaszania pożarów.
Od początku 2019 roku do 16 lipca – na terenie Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski w lasach państwowych mieliśmy już siedem pożarów. Pierwszy 28 lutego, ostatni – 12 lipca. Były to pożary pokrywy gleby, które na szczęście nie spowodowały strat w drzewostanie. Ogólna ich powierzchnia wynosiła 1,40 ha, czyli średnia wielkość pożaru to 20 arów.
– Tak mała wielkość wynika z tego, że mamy system monitorowania pożarów, sieć dostrzegalni przeciwpożarowych, dzięki którym możemy te pożary szybko zlokalizować i ugasić – tłumaczy Jacek Sobolak, przypomina także, że do najczęstszych przyczyn występowania pożarów należą: nieostrożność osób dorosłych.
Podatność lasów na pożar zależy przede wszystkim od warunków pogodowych. Wpływają one na wilgotność ściółki, której spadek poniżej 28% znacznie zwiększa podatność na zapalenie ściółki. Las jest doskonałym materiałem palnym. Jednak, aby powstał pożar potrzebne jest źródło ognia.
– Dzieci nie zaprószają ognia, robią to dorośli np. paląc papierosy. Związane jest to także z masową rekreacją. Jest dobra pogoda, ludzie idą do lasu, a o takie zaprószenie ognia od papierosa jest po prostu nietrudno. A druga przyczyna to niestety podpalenia, nie jest ich dużo, ale zdarzają się, a to już jest przestępstwo – wylicza rzecznik prasowy Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski.
W lesie należy zachować się roztropnie, nie używać jakiegokolwiek otwartego ognia. Pamiętajmy, że las nie jest najlepszym miejscem na grilla z przyjaciółmi.
– Palić ogniska i używać ognia w lesie można tylko w miejscach wyznaczonych. A jeśli takich miejsc nie ma, to zgodnie z obowiązującymi przepisami wolno korzystać z ognia sto metrów od gruntów leśnych – tłumaczy Jacek Sobolak, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski.
Każdy pożar to strata, nie tylko finansowa, ale też biologiczna, giną podczas niego zwierzęta i inne organizmy.