– Udało się, nareszcie mogę powiedzieć, że naprawdę się udało. Trochę to trwało, ale chciałam, żeby ten tomik był takim dziełem kompletnym. Trzeba było poszukać kogoś, kto odpowiednio zilustruje moje wiersza, a także osoby, która pomoże mi złożyć ten tomik – wspomina Emilia Buczyńska.
O jej marzeniach pisaliśmy w czerwcu 2019 roku. W dzisiejszych czasach nikogo już nie dziwi widok kobiety – strażaka. W Polsce kobiet gaszących pożary jest coraz więcej, jednak nie każda chce i nadaje się do tego zawodu. Emilia „Chyża” Buczyńska doskonale wiedziała, że chce pomagać, a przy okazji przemyślenia z akcji przelewała na papier i to w formie wierszy.
– Wiersze piszę odkąd jestem w straży, czyli dobre 10 lat. Niestety zawsze kończyło się tym, że ostatecznie lądowały w szufladzie. Chociaż starałam się też część z nich upubliczniać. Z tyłu głowy chodziła mi taka myśl, aby je wydać, namawiali mnie też do tego przyjaciele. Od 2013 roku dojrzewałam do tego momentu, kiedy odważyłam się spełnić swoje marzenie, tak aby było kompletne. Ten tomik to jest takie moje zwieńczenie dziesięcioletniej służby w OSP Kunów – podsumowuje Emilia Buczyńska.
W kwietniu ubiegłego roku rozpoczęła się kampania, dzięki której ta niezwykła strażacka poetka próbowała zebrać środki na wydanie tomiku poezji strażackiej. Jak podkreślała, to pierwszy taki projekt w Polsce, czegoś takiego jeszcze nie było. Celem kampanii było zebranie wystarczającej kwoty, by wydać na papierze to, co do tej pory było dostępne tylko w formie cyfrowej. Dzięki hojności wpłacających i miłośników twórczości Emilii Buczyńskiej udało się zebrać 1700 zł.
– Nieocenioną pomocą okazała się Fabryka 998, która podjęła ze mną współpracę. Dofinansowali moje marzenie. Bardzo się cieszę, że udało mi się podjąć taką współpracę. Wspieramy się wzajemnie i wreszcie udało mi się też z nimi spotkać. Dziś (8 stycznia przyp. red.) przyjechał do mnie cały nakład. Jestem mega dumna. Czekałam na ten dzień i tylko odliczałam dni do 8 stycznia. Siedziałam jak na szpilkach – mówi poetka.
W tomiku znalazło się, tak jak początkowo zaplanowała, 40 wierszy.
– Już lata temu miałam w głowie, że tych wierszy będzie właśnie czterdzieści. Gdy pisałam projekt i wiedziała, że z nim na pewno wystartuję, pewnego dnia usiadłam i przejrzałam wszystkie moje zeszyty, wybierając te wiersze, które były już publikowane, cieszyły się największą popularnością, miały największy odzew w internecie i które sama uważałam za najlepsze – dodaje.
Jeden z wierszy poetki z Kunowa znalazł się także w kampanii reklamowej firmy AED MAX.
– Napisałam w taki prosty sposób, aby każdy Kowalski zrozumiał, jak działa defibrylator i jak go używać. Rok temu przedstawiciele tej firmy nagrali filmik, podczas którego czytają mój wiersz. Gdy przeprowadziłam się do Warszawy, okazało się, że mam do nich tylko sześć kilometrów. Odwiedziłam ich. Było bardzo sympatycznie – wspomina.
Dodaje także, że jest książkoholikiem, a miłością do czytania zaraziła ją mama.
– Spełniłam swoje marzenie. To genialne uczucie. Kocham czytać i siedzę z nosem w książkach od szkoły podstawowej, może nawet wcześniej, dzięki mojej mamie, która wyciągnęła mnie do biblioteki i pokazała ten niezwykły świat zamknięty w książkach. Zawsze, gdy zaczynałam swoją przygodę z pisaniem, a były to także teksty piosenek, wiedziałam, że kiedyś wydam jakiś tomik. Dziś, gdy otrzymałam książki do ręki to marzenie się zrealzowało. To cudowne uczucie, móc trzymać w rękach efekt mojej pracy, ale i współpracy z rysownikiem i grafikiem. To jedno z piękniejszych uczuć, bo jeśli człowiek walczy o realizację marzenia przez całe życie i w końcu mu się to udaje, to jest to takie zwieńczenie trudu, jakiego się podjął. Niezwykłe rysunki powstały dzięki Monice Kanabus , a na wektory zamienił je genialny grafik Patryk „Pedros” Pożoga – podsumowuje Emilia Buczyńska.
Dodaje także, że wśród jej ulubionych wierszy, jakie pojawiły się w tomiku jest seria o strażaku Antku.
– Jest też taki wiersz dla mnie szczególnie ważny, bo mówi o sensie ratowania ludzkiego życia i niesieniu pomocy. Myślę, że moja jednostka OSP Kunów jest ze mnie dumna, bo od niej się wszystko zaczęło. Wspierali mnie, pomagali przy nagraniu materiału wideo podczas kampanii, pomogli wszystko zorganizować. Na strażaków zawsze można liczyć – podsumowuje Emilia Buczyńska.
Tomik jej poezji można zakupić poprzez stronę: fabryka998.pl