Radni z gminy Kunów nie mieli wątpliwości, podobnie jak członkowie komisji rewizyjnej i przedstawiciele Regionalnej Izby Obrachunkowej, Lech Łodej, burmistrz Kunowa po raz kolejny, przy jednomyślności radnych, otrzymał absolutorium.
– To jest dla mnie bardzo ważne, tak jak podkreśliłem podczas sesji, absolutorium jest dla nas wszystkich. Moje propozycje są przyjmowane przez radnych, nie przypominam sobie, żeby, któraś z moich propozycji nie została przyjęta przez te lata, gdy sprawuję urząd burmistrza.To koleny rok, gdy jednogłośnie otrzymuję absolutorium. Nie było takiego momentu, gdy ktoś się wstrzymał od głosu lub był przeciwny. Są różne opcje wśród radnych gminnych, choć większośc pochodzi z mojego komitetu wyborczego, jednak nie ma takiej opcji, żebyśmy się nie porozumieli. Myślę, że wszyscy radni zauważają, że dzieje się dużo dobrego, wiele inwestycji udało się wykonać, a w planach mamy kolejne do zrealizowania, więc jak można by głosować przeciw sobie? To jest takie naturalne, że dobre rzeczy, powinny być przegłosowane z myślą o mieszkańcach i przyszłości gminy – mówi Lech Łodej.

Podkreśla, że w skład Rady Miejskiej w Kunowie wchodzą odpowiedzialne i kompetentne osoby, z którymi dobrze mu się współpracuje.
– Każda z tych osób reprezentuje naprawdę wysoki poziom merytoryczny, a za tym wszystkim idzie doświadczenie. Wśród radnych jest wieloletni dyrektor szkoły, nauczyciele, ludzie działający społecznie, czy z wieloletnim doświadczeniem samorządowym. Niektórzy z radnych na swoim koncie mają cztery, a nawet i pięć kadencji. Mają też porównanie do tych lat wcześniejszych. A tutaj w Kunowie naprawdę wcześniej nie było dobrze. Jeśli pieniędzy szuka się w portfelach mieszkańców i wprowadza podatki od psów, gdzie potem te zwierzęta cierpią, bo są wyrzucane do lasu, albo wprowadza się opłatę adiacencką od podziału działek, to dobrze nie może być. Na szczęście udało mi się zlikwidować te uchwały które tak naprawdę działały na szkodę naszych mieszkańców – wyjaśnia burmistrz.
Dodaje, że oszczędności trzeba szukać gdzie indziej, tam gdzie można je realnie znaleźć, a nie w kieszeni mieszkańców. Rada miasta musi podejmować także „niepopularne” i trudne decyzje.

– Mamy trudną sprawę, ponieważ radni muszą podjąć uchwałę, dotyczącą stawek za śmieci. Ciężko jest liczyć na zrozumienie mieszkańców w tym wypadku, bo dotyczy to ich pieniędzy, a stawki małe nie są. Dla mieszkańca jest to po prostu za dużo. Trzeba mieć też świadomość, że produkujemy coraz więcej śmieci. Jako gmina nie mamy możliwości prawnej dofinansowania opłat za śmieci, a mielibyśmy z czego, mamy bowiem opłatę środowiskową. Spokojnie moglibyśmy te 800 tysięcy dołożyć – wyjaśnia burmistrz.
Dodaje, że aby gminy mogły do śmieci dopłacać potrzebna jest zmiana przepisów.
Podkreśla, że rok 2019 był wyjątkowo dobrym rokiem dla Kunowa. Oddano do użytku i wyremontowano mnóstwo dróg. Pomogło także spore dofinansowanie ze strony rządu i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego.
– Zakończyliśmy ważne i strategiczne dla gminy inwestycje, jak oczyszczalnia ścieków w Kunowie, jedna z nowocześniejszych w Europie, o super wydajności. Bardzo dobra jakość ścieków jest odprowadzana, oddzielany mikroplastik i antybiotyki. Nie ma takich oczyszczalni w regionie, a za chwilę pojawią się normy unijne., które będą te rzeczy wprowadzały. Mieszkańcy nie mogli wytrzymać, zwłaszcza w okresie letnim odoru ze starej oczyszczalni, co więcej była ona w tak złym stanie, że groziła nam katastrofa ekologiczna. Nie mogliśmy wytrzymać przez te ostatnie lata, taki był smród. Udało się jednak i dziś możemy żyć w spokoju – tłumaczy.

Liczy na kolejne wsparcie ze strony rządu. A pomysłów na rozwój gminy nie brakuje. Przed samorządem zawrócenie ścieków z Ostrowca Św., wymiana oświetlenia na ledowe, rozbudowa kanalizacji, kończenie planu zagospodarowania przestrzennego.
– Przez 12 lat gmina Kunów nie miała tego planu. Mnóstwo niezabudowanych hektarów, od których można by pobierać podatki. Pomagamy przedsiębiorcom, którzy się rozwijają, którzy płacą podatki. Mamy szczęście w Kunowie, bo mamy strefę przemysłową, ale też potrafimy współpracować z przedsiębiorcami. Nie traktujemy ich jako „krwiopijców”, a partnerów biznesowych. Płacą tyle na ile pozwala rynek. Strefa wciąż się rozwija, hale się rozbudowują. Poprawiła się ściągalność podatków. udało się już odzyskać 300 tysięcy zł od tych największych dłużników. Ale do tego potrzebna jest bardzo dobra kadra urzędnicza. My ją mamy – wyjaśnia Lech Łodej.
Burmistrz dodaje, że rozwija się także oświata w gminie. Duża w tym zasługa dofinansowań, po które samorząd chętnie sięga.

– Dbamy o to, szukamy projektów, z których możemy skorzystać, szukamy programów. Motywujemy też nauczycieli do działania. Są dodatki motywacyjne, nagrody. Nie zapominamy też o uczniach. Gmina Kunów jako jedna z nielicznych tym najzdolniejszym przyznaje stypendia burmistrza Kunowa. To też motywuje do nauki – podkreśla.
Zmienia się też estetyka gminy.
– Nie przypisuję sobie tego absolutorium. Uważam, że to absolutorium należy się też radnym, ponieważ to oni musieli wypracować te projekty i uchwalić. To jest nasze wspólne dzieło. Cieszę się, że także radni, którzy nie startowali z mojego komitetu cały czas mnie wspierają, pomagają i głosują w interesie mieszkańców. Nie ma złośliwości, nie ma tarć, nie ma głosowań tylko dla zasady: nie, bo nie. Nasza gmina rozwija się dynamicznie dzięki mądrości radnych – mówił tuż po otrzymaniu absolutorium Lech Łodej.
Wierzy, że rok 2020 nie będzie gorszy od poprzedniego. Uruchomionych jest mnóstwo projektów. Pieniądze na ich realizację są zabezpieczone w budżecie gminy.
– Mogę zapewnić mieszkańców, że rozwój gminy nie jest zagrożony i jeszcze wiele będzie się działo w najbliższych miesiącach i latach – podsumowuje burmistrz.
