Przypomnijmy, że podczas sesji rady powiatu, 30 stycznia 2019 roku, podczas której decydowano o budżecie starostwa, a także wieloletniej prognozie finansowej, Zbigniew Duda, radny powiatowy Prawa i Sprawiedliwości, a także były starosta powiatu ostrowieckiego tłumaczył:
– Zmiany i kombinacje, które państwo wprowadziliście w tym budżecie, mają tak naprawdę jeden cel. Tym celem jest w przyszłości wprowadzenie programu naprawczego. Program naprawczy często wiąże się ze zwolnieniami ludzi, ze zmniejszaniem wynagrodzeń. My, jako radni Prawa i Sprawiedliwości nie możemy poprzeć takich działań, które zmierzają do wprowadzenia tego programu naprawczego, a ten budżet po tych zmianach, które państwo wprowadziliście taki jest. Rozmawiamy o budżecie, rozmawiamy, o tym, ze budżet powinien zaspokoić oczekiwania szpitala na spłatę tej straty. Poprzedni zarząd zostawił na koncie 11 mln żywej gotówki… – tłumaczył Zbigniew Duda.
To właśnie sprawa tych 11 milionów podzieliła radnych, a także opinię publiczną. Jedni twierdzili, że Zbigniew Duda manipuluje faktami, jeszcze inni zastanawiali się czy podana przez radnego kwota rzeczywiście znajdowała się na koncie starostwa w listopadzie 2018 roku.
Agnieszka Rogalińska, radna powiatowa z KWW Jarosława Górczyńskiego mówiła wówczas:
– Kiepskie zarządzanie w poprzedniej kadencji doprowadziło do stanu w jakim obecnie znalazł się powiat. Przez minione cztery lata rozpasana polityka promocyjna, tzw. rolowanie kredytów, brak odpowiedniego nadzoru nad szpitalem, to tylko nieliczne z wielu wątpliwych kwestii, zmusiła w konsekwencji do podjęcia działań naprawczych, a te działania, to nie ma co ukrywać: zaciskanie pasa i cięcie kosztów – twierdziła radna powiatowa.
To, że 11 milionów złotych znajdowało się rzeczywiście na koncie powiatu, potwierdził podczas dzisiejszej sesji rady powiatu ostrowieckiego, Andrzej Jabłoński, wicestarosta powiatu ostrowieckiego.
– Stan konta na dzień 22 listopada 2018 roku wynosił 11 093 900,41 złotych – jest to saldo rachunku, odnosimy się tylko do budżetu. Saldo na wszystkich rachunkach sumujemy i to jest ta kwota. Saldo rachunku bieżącego na dzień 31 stycznia 2019 roku była to kwota 8 562 574,72 złote – tłumaczył Andrzej Jabłoński.
Zdaniem wicestarosty saldo budżetu z końca listopada 2018 roku nie uwzględniało zobowiązań ciążących na powiecie.
– Lepszym ruchem gospodarczym w mojej ocenie, w minionym roku 2018 byłoby to, żeby zadbać o to, żeby te środki wydać, ale jednocześnie nie wygenerować tak dużej straty w szpitalu. Przypuszczam, że poprzedni Zarząd miał wiedzę taką, co się dzieje w szpitalu i te środki były na ten cel kumulowane. I w tej chwili najprawdopodobniej nie pozostanie nic innego. Będziemy się nad tym zastanawiać – tłumaczył Andrzej Jabłoński.
– Wolne środki wynikające z rozliczenia budżetowego roku 2018 na dzień dzisiejszy jest to kwota 8 221 278,08 złoty. Zaznaczam tutaj, że może ta kwota w jakiś sposób minimalny sposób ulec zmianie gdyż te środki wyliczane są z rozliczenia budżetu na podstawie bilansu zbiorczego – mówiła Grażyna Krawczyk, z-ca Naczelnika Wydziału Finansowego.
Jak całe to „zamieszanie” komentują radni Prawa i Sprawiedliwości?
– Jako odpowiedzialna władza powiatu, poprzedni zarząd i ja, jako starosta w latach 2014-2018, patrzyłem strategicznie do przodu, więc wiedzieliśmy, że szpital przyniesie stratę, którą będzie musiał powiat pokryć. W związku z czym oszczędzaliśmy przez cały ubiegły rok i na koncie na koniec listopada 2018 roku zostawiliśmy te 11 milionów złotych. Każdy kto sądzi i twierdzi inaczej, po prostu najzwyczajniej w świecie kłamie. Zresztą dzisiaj na sesji pan wicestarosta a nawet przyznawał, że takie pieniądze zostawiliśmy, tylko kwestia dołożenia naprawdę kilku milionów, które bardzo łatwo wygospodarować w powiecie, żeby ten dług szpitala pokryć. Sytuacja powiatu była sytuacją dobrą. Wszystkie głosy, które mówią, że coś w tym powiecie z finansami było słabo, tak to nazwijmy – są głosami fałszywymi, mającymi cel tylko polityczny – tłumaczy Zbigniew Duda.
Pytania odnośnie wysokości środków zgromadzonych na koncie bankowym głównym Starostwa Powiatowego w Ostrowcu Świętokrzyskim na dzień 22 listopada 2018, a także na dzień 30 stycznia 2019 rok wysłaliśmy do Starostwa Powiatowego w Ostrowcu Św. – 7 lutego. Już dwukrotnie Starostwo przekładało termin udzielenia nam tej informacji publicznej. Nawet dzisiaj, po skończonej sesji Rady Powiatu, na której wicestarosta poruszył kwestię stanu konta powiatu z 22 listopada i 31 stycznia, otrzymaliśmy e-mail, że odpowiedzi otrzymamy w dniu jutrzejszym – 21 lutego 2019 r.
Do tematu na pewno wrócimy.
Więcej o sesji budżetowej pisaliśmy tutaj:
gość
20 lutego, 2019 at 22:47
To, że w kasie na finał kadencji było 11 mln zł, to wcale nie zmienia faktu, że powiat tonie w długach! To tak samo, jak po wypłacie na koncie mamy tysiące, a po zapłaceniu bieżących rachunków- co też w starostwie zrobiono- nie mamy już na spłacenie tego kredytu cośmy na samochód, chałupę i jeszcze coś wzięli! Poza tym jak to wielokrotnie mówiono, nie można było tych pieniędzy przeznaczyć na spłatę tego horrendalnego ubiegłorocznego długu szpitala, bo nie pozwalają na to przepisy! można to robić dopiero po zakończeniu roku obrachunkowego i podliczeniu wszystkich należności, czyli tak jak to na tej sesji, czyli w roku 2019 zrobiono ze stratą za rok 2017. Dalej, nadwyżka powstała, co sam były starosta przyznał, dzięki nie zrealizowanym inwestycjom drogowym! pieniądze w budżecie są znaczone i każde odstępstwo w ich wydaniu może grozić sankcjami karno-skarbowymi, czyli grzywną albo karą więzienia! i nie chodzi o to, że ktoś miał rację obwieszczając o pozostawionych w kasie milionach, chodzi o to, że w ciągu roku szpital totalnie popłynął finansowo przy całkowitej, ale to całkowitej bierności, żeby nie powiedzieć akceptacji poprzedniego zarządu!