Zajęcia florystyczne, prowadzone przez Ewę Zakowaną, nauczyciela historii i plastyki w Publicznej Szkole Podstawowej nr 7 w Ostrowcu Św., a także nauczyciela florystyki w Centrum Kształcenia Ustawicznego w Ostrowcu Św., zakończyły projekt „Pora na Seniora”, realizowany przez Stowarzyszenie Seniorów w Bałtowie „Ruch to moje zdrowie”.
PRzypomnijmy, że środki na jego realizację Stowarzyszenie otrzymało w ramach rządowego programu na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych. Wartość dotacji wyniosła 20 000 zł.
– Najbliższe nasze działania to zakup mebli: stołów, krzeseł, żebyśmy mieli gdzie działać. W planach mamy także zajęcia taneczno-ruchowe, spotkania z dietetykiem, i reumatologiem, florystykę, kurs komputerowy, a wszystko to zakończymy wyjazdem do Centrum Nauki Kopernik. Mam nadzieję, że pójdzie nam to sprawnie. Czasu na realizację tych wydarzeń nie mamy bowiem zbyt wiele. Po tym długim odpoczynku, przerwie spowodowanej koronawirusem, coś się zaczęło dziać – mówiła w czerwcu ubiegłego roku Małgorzata Kołodziej, członek Stowarzyszenia Seniorów „Ruch to moje zdrowie”.
Udało się zrealizować większośc zaplanowanych przez seniorów wydarzeń, z jednym wyjątkiem. Wycieczkę do Centrum Nauki Kopernik zamienili na tę do Energetycznego Centrum Nauki w Kielcach.
– W ramach projektu odbyły się wszystkie zajęcia: muzyczno-ruchowe, zajęcia florystyczne, kurs komputerowy, zajęcia muzyczne, spotkanie z dietetykiem, reumatologiem, a także wycieczka do Kielc i Jaskini Raj. Początkowo chcieliśmy jechać do Warszawy, ale była już w czerwonej strefie, wyjechaliśmy więc do Kielc. Środki na realizację projektu udało się pozyskać przy wsparciu posła Andrzeja Kryja. Ponad połowa z nich przeznaczona została na zakup mebli. Kupiliśmy stoły i krzesła, a także sprzęt nagłaśniający: wieżę z głośnikami i mikrofonem do karaoke, a także przenośny głośnik, który przyda się nam na wycieczkach – wyjaśnia Halina Szczykutowicz, prezes Stowarzyszenie Seniorów w Bałtowie „Ruch to moje zdrowie”.
Dodaje, że zajęcia były urozmaicone, dzięki czemu pomimo pandemii i obostrzeń, cieszyły się bardzo dużą popularnością.
– Seniorzy szczególnie chwalili sobie zajęcia muzyczno-ruchowe, prowadzone przez Jagodę Dadię, która uczyła nas nie tylko tańczyć, ale i z nami śpiewała. Podobnie w przypadku zajęć florystycznych, prowadzonych przez Ewę Zakowaną. Seniorki chciały się uczyć tworzenia nowych kompozycji. Robiliśmy kompozycje jesienne, stroiki wielkanocne, a także przed Świętem Wszystkich Świętych – kompozycje nagrobne. Pani Ewa potrafi w prosty sposób przekazać wiedzę, jaką posiada. Jestem bardzo zadowolona z realizacji zajęć, które się już odbyły. Najważniejsze jednak, że to nasi seniorzy są zadowoleni – dodaje Halina Szczykutowicz.
O tym, że zdobyta podczas zajęć wiedza, przyda się w przyszłości, mówi też Dorota Przygoda, członek Stowarzyszenia.
– Jestem bardzo zadowolona z projektu. Odbyły się tańce, które bardzo lubię. Spodobała mi się też florystyka, którą będę kontynuować dalej w Centrum Kształcenia Ustawicznego w Ostrowcu Św. Mieliśmy też zajęcia komputerowe, dzięki którym mogłam się poduczyć. Ze względu na pandemię, spotkania odbywały się w mniejszym gronie, ale jakoś sobie poradziliśmy. Dzieliliśmy się na mniejsze grupki – wyjaśnia Dorota Przygoda.
Także Małgorzata Kołodziej jest zadowolona ze zorganizowanych zajęć.
– To niestety ostatnie zajęcia w ramach projektu – zajęcia florystyczne. Będziemy wykonywać palmy wielkanocne. Materiały mamy już przygotowane, ponieważ w ubiegłym roku wykonywaliśmy kwiaty do palmy. Z jednej strony cieszymy się, że się udało, projekt jest już rozliczony, z drugiej strony żal, że tak szybko się skończył – podsumowuje Małgorzata Kołodziej.
Dodaje, że Stowarzyszenie ma już pomysł na realizację nowego projektu.
– Jest już nowy nabór na ASOS, na początku marca będziemy składać wniosek. Mamy nawet pomysł. W ramach zakończonego już projektu zorganizowaliśmy kameralne spotkania, a teraz chcielibyśmy zrobić cykl spotkań na świeżym powietrzu pod kątem integracji z młodzieżą. Liczymy na współpracę z panem wójtem i biblioteką. Być może zrobimy u nas taką mini senioriadę z barwnym korowodem, zaprosimy seniorów z okolicznych miejscowości. Ludzie chcą się spotykać – tłumaczy Małgorzata Kołodziej.
Halina Szczykutowicz podkreśla, że mijający rok był bardzo trudny dla Stowarzyszeń.
– Był ten trudny moment, gdy nie można było się spotykać. Bałam się czy nie będziemy mieć blokady konta. Brakowało normalnych spotkań. Mogliśmy tylko realizować projekt i to też z widmem, czy uda się go zrealizować. Środki otrzymaliśmy z końcem sierpnia, więc nie było czasu na jego realizację. A potem wchodziły nowe obostrzenia – wspomina prezes.
Ewa Zakowana, która prowadziła zajęcia z florystyki bardzo chwali sobie współpracę z seniorami z Bałtowa.
– Odbyło się pięć zjazdów, bo tak je nazywam. Myślę, że panie poznały techniki, style florystyczne, a także materiały potrzebne do wykonania kompozycji. Jestem pewna, że po tych zajęciach już sobie poradzą. Na każdym spotkaniu wykonywaliśmy inne kompozycje: przed 1 listopada – nagrobne, była kompozycja jesienna w dyni, ostatnio robiliśmy kompozycje na stół w niskim naczyniu, stroiki wielkanocne, a także palmy wielkanocne.
Jeśli ktoś kocha kwiaty, to wykonywanie takich kompozycji, to sama przyjemność. Bałtowskie seniorki są bardzo utalentowane i kreatywne – podkreśla Ewa Zakowana.
Bałtowscy seniorzy mogą też liczyć na pomoc urzędu gminy. Nieodpłatnie użyczono im pomieszczenie, urząd opłaca też media.
– Seniorze sami urządzili to lokum., wyremontowali je, zakupili niezbędny sprzęt. Są niezwykle aktywni i zaangażowani, potrafią się jednoczyć. W tym obszarze niejako zastępują i wyręczają gminę. Jestem przekonany, że Stowarzyszenie będzie się dalej rozwijać, a my jako gmina będziemy je wciąż wspierać – tłumaczy Hubert Żądło, wójt gminy Bałtów.
Także poseł Andrzej Kryj nie zapomina o najstarszych mieszkańcach gminy Bałtów.
– Bałtów jest mi szczególnie bliski. Z panem wójtem współpracujemy już od wielu lat. Z panią Haliną Szczykutowicz znamy się od wielu lat. Mamy bowiem korzenie nauczycielskie. Cieszę się, że to środowisko w Bałtowie jest tak aktywne, że pojawiają się nowe stowarzyszenia. Kiedy ten pomysł się pojawił, żeby seniorzy mogli spędzać czas aktywnie, żeby mogli dużo ciekawych rzeczy robić, to szukaliśmy możliwości dofinansowania. Pani prezes wymyśliła, żeby składać wniosek do programu ASOS. Udało się i otrzymał dofinansowanie. Tu ogromne podziękowania należą się pani minister Marlenie Maląg, która podjęła decyzję, aby te środki, które otrzymali seniorzy, były takimi środkami „ekstra”. To była jej indywidualna decyzja. Wydawać by się mogło, że 20 tys to mało, ale pozwoliło to zakupić środki trwałe i przeprowadzić wiele ciekawych imprez, zaktywizować seniorów. Cieszę się, że mogłem pomóc – podsumowuje Andrzej Kryj i zapewnia o dalszym wsparciu.