We wtorek, 13 kwietnia w godzinach popołudniowych Straż Leśna zauważyła w kompleksie leśnym leśnictwa Krynki samochód osobowy, który już miesiąc temu wzbudzał podejrzenia, gdyż często „kręcił się” w pobliżu jodłowych kompleksów leśnych.
– W środku samochodu można było dostrzec igły jodłowe, które pogłębiły przekonanie, że samochód jest wykorzystywany do kradzieży stroiszu (gałęzie drzew iglastych pozyskiwane dla celów dekoracyjnych oraz służące do okrywania zimą kwietników i rabat przyp. red.). Około 200 metrów od samochodu, przy szlaku zrywkowym znaleziono wiązki stroiszu jodłowego przygotowane do zabrania. W trakcie zasadzki po około 30 minutach zauważono dwie osoby wychodzące z młodnika i niosące z sobą kolejne wiązki. W trakcie czynności udało się zatrzymać jedną osobę, której dane ustalono przy pomocy funkcjonariuszy Policji. Trwają ustalenia tożsamości drugiej osoby, która zbiegła. Działania operacyjne trwają. Kwestią czasu jest, kiedy otrzyma ona wezwanie do stawiennictwa się w charakterze sprawcy – wyjaśnia Jacek Sobolak, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski.
Straż Leśna odzyskała około 3 mp stroiszu o wartości 250 zł. Niestety wartość zniszczonego odnowienia jest nieporównywalnie większa. Sprawa została przekazana organom ścigania.
Kradzież stroiszu zaliczana jest do wykroczenia regulowanego art. 148 Kodeksu Wykroczeń, za które grozi mandat do 500 zł. Jeżeli sprawa trafi do sądu, to ten może orzec nawet kilkukrotnie wyższą grzywnę – do 5 tys. zł oraz nawiązkę.