Julia Bednarczyk to rezolutna i wesoła 12-latka z Piasków Brzóstowskich. Jest uczennicą Publicznej Szkoły Podstawowej imienia Mariana Raciborskiego w Brzóstowej. Jej wielką pasją jest gotowanie. Miłość do przyrządzania potraw zaprowadziła ją do popularnego programu MasterChef Junior. Zmagania Julii już wkrótce (od 5 marca) śledzić będzie można w stacji TVN.
– Talent do gotowania, przygotowywania posiłków, ale także ich przystrajania odziedziczyłam po mojej mamie. Zamiłowanie do gotowania mam od dziecka. Gdy byłam mała bawiłam się w kuchnię i gotowałam różnego rodzaju potrawy z… piasku. Później łopatki i piaskownicę zamieniłam na prawdziwe garnki – wspomina Julia Bednarczyk.
Pierwszą potrawą, którą przygotowała było ciasto z pokruszonych ciastek, z kremem czekoladowym, waniliowym i galaretką, choć jak przyznaje woli przygotowywać dania obiadowe.
– Najbardziej lubię robić pizzę z serem i szynką lub kiełbasą, a także spaghetti – tłumaczy Julia.
Udział w Masterchefie Junior „wygrała rzutem na taśmę”.
– Chciałam się zgłosić od dawna, jednak wcześniej tego nie zrobiłam. Leżałam na łóżku i powiedziałam do mamy, że bardzo chciałabym wysłać swoje zgłoszenie i sprawdzić się w programie. To był formularz, który składał się z dużej ilości pytań. Trzeba było m.in. opisać siebie. Myślała, że udało się nam wysłać formularz, jednak okazało się, że nie dotarł. Wysłaliśmy go w ostatniej chwili. Bałam się jednak, że formularz wysłany w ostatniej chwili nie będzie brany pod uwagę. Na szczęście dostałam swoją szansę – wyjaśnia Julia.
Tłumaczy, że najpierw musiała wziąć udział w precastingu online, następnie zaproszono ją na casting do Krakowa. Ostatecznie wybranych zostało 16 uczestników, wśród których znalazła się Julia.
Przyznaje, że mogła liczyć na pomoc i wsparcie jurorów. Jej największym autorytetem kulinarnym jest Michel Moran, jeden z jurorów dziecięcej edycji MasterChef-a.
– Jestem jego wielka fanką, uwielbiam go. Cieszę się, że mogłam poznać jurorów. Dzięki programowi nawiązałam wiele znajomości. Z pozostałymi uczestnikami wymieniliśmy się numerami telefonów, część z tych znajomości trwa nadal – tłumaczy Julia.
Podkreśla, że w przyszłości chciałaby mieć swoją restaurację, w której podawałaby dania obiadowe, jak i słodycze.
Agnieszka Bednarczyk, mama Julii zaznacza, że jest ogromnie dumna ze swojej córki.
– Gdy zadzwonili do mnie z programu, nie uwierzyłam, poprosiłam, żeby powtórzyli mi to drugi raz. Julka bardzo czekała na ten telefon. To ogromny sukces, że dzięki swoim umiejętnościom dostała się do programu. Naprawdę jest dużo zgłoszeń, do tego dochodzi stres. Dzięki Julce mogliśmy zobaczyć jak wygląda telewizja „od kuchni”. To było niezwykłe doświadczenie. Cieszę się, że Julka przeżyła tę przygodę, bo właśnie o tę przygodę chodzi, a wspomnienia będzie mieć do końca życia – mówi Agnieszka Bednarczyk.
Sukcesem Julii wzruszona jest Ewelina Cieślikowska, która mieszka vis a vis kulinarnie utalentowanej dziewczynki.
– W momencie, kiedy zadzwoniła do mnie mama Julki i poinformowała o jej sukcesie, popłakałam się ze szczęścia, wzruszenie było bowiem bardzo duże. Julka to moja mała sąsiadka, którą znam od niemowlęcia. Jest w niej ogromny potencjał, to ogromna gaduła, otwarta na ludzi. Wielokrotnie próbowałam jej wypieków i dań. Zawsze były pyszne. To jest niezwykła umiejętność, gdy 12-letnia dziewczynka z głowy potrafił podawać przepisy na różne dania. Nigdy nie zapomnę, gdy opowiadała mi o tartaletkach, a ja sama do końca nie wiedziałam wtedy co to takiego jest. Życzę jej sukcesów, aby znalazła się w edycji MasterChef-a dla dorosłych i oczywiście ją wygrała. Nasza Julka to duma Piasków Brzóstowskich i mam nadzieję, że zarówno Julia jak i jej mama zapiszą się do naszego Koła Gospodyń Wiejskich „Piaskowe Babki”. Wiele możemy się od nich nauczyć – mówi Ewelina Cieślikowska.
Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa podkreśla, że młodzi, utalentowani ludzie, to potencjał gminy Ćmielów.
– Julka to przykład talentu kulinarnego. Babeczki, ciasto snickers i ryba w sosie koperkowym, którą przygotowała specjalnie dla nas, były przepyszne. Myślę, że cała nasza gmina będzie kibicować Julce od 5 marca, bo wtedy zaczyna się emisja nowej edycji MasterChef Junior. Myślę, że jury dostrzeże ten talent, a my będziemy trzymać kciuki i oczywiście wierzymy w wygraną. Julka jest bezkonkurencyjna. Dziś otrzymała ode mnie m.in koszulkę z napisem „I love Ćmielów”, aby pamiętała, że właśnie tu się wszystko zaczęło, że w małych miejscowościach jest wielki potencjał, który leży właśnie w ludziach – podsumowuje burmistrz.