Centrum „konfliktu” stanowi uchwała Nr XXX/193/2025, w której Rada Miejska w Ożarowie uznała za zasadną skargę jednego z mieszkańców na Burmistrza Ożarowa. Dotyczyła ona budowy drogi szutrowej w miejscowości Lasocin. W czwartek, 5 grudnia, do urzędu wojewódzkiego wpłynęło oficjalne pismo, podpisane przez Marcina Stańczyka, zastępcę Burmistrza Ożarowa, w którym domaga się on wstrzymania wykonania uchwały i jej unieważnienia.
„Podmiana” po głosowaniu?
Główny „zarzut” Marcina Stańczyka dotyczy procedury uchwalania dokumentu. Zgodnie z informacją zawartą we Wniosku o wszczęcie postępowania nadzorczego, projekt uchwały pierwotnie nie zawierał pisemnego uzasadnienia. Podczas sesji Przewodnicząca Komisji Skarg, Wniosków i Petycji odczytała jego treść ustnie, po czym radni przystąpili do głosowania.
Problem pojawił się później. Jak wskazuje Marcin Stańczyk, dopiero po zakończeniu głosowania Przewodnicząca Komisji przekazała pisemną wersję uzasadnienia, która miała trafić do akt. Okazało się jednak, że treść tego dokumentu różni się od słów, które padły na sali obrad. Co gorsza, to właśnie to „nowe”, nieznane radnym w momencie głosowania uzasadnienie, zostało wysłane do Wojewody Świętokrzyskiego jako oficjalne stanowisko Rady.
– Podczas sesji w dniu 26 listopada 2025 r. Przewodnicząca Komisji Skarg, Wniosków i Petycji odczytała uzasadnienie, a następnie odbyło się głosowanie podczas którego większość radnych uznało skargę za zasadną i podjęło uchwałę Nr XXX/193/2025.
Następnie Przewodnicząca Skarg, Wniosków i Petycji już po sesji, czyli po podjęciu uchwały przekazała Przewodniczącej Rady Miejskiej w Ożarowie uzasadnienie ww. skargi za pośrednictwem pracownika Urzędu Miejskiego w Ożarowie, który zajmuje się obsługą Rady Miejskiej w Ożarowie. Uzasadnienie to różni się od uzasadnienia, które odczytano podczas sesji, a właśnie to uzasadnienie o nowej treści zostało przekazane do Wojewody Świętokrzyskiego jako do organu nadzoru wraz z uchwałą Nr XXX/193/2025 (…) Jednakże uzasadnienie faktyczne powinno odpowiadać temu, które było załącznikiem do projektu uchwały, zaś w tej sytuacji uzasadnienie to stanowi zupełnie nowy element, dołączony już po podjęciu tej uchwały. Z uwagi na powyższe organ nadzoru powinien stwierdzić nieważność uchwały Nr XXX/193/2025 zgodnie z art. 91 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym – czytamy we wniosku o wszczęcie postępowania nadzorczego.
Z kolei w skardze na Radę Miejską w Ożarowie za działanie z rażącym naruszeniem prawa, Marcin Stańczyk obrazowa przedstawia sytuację, porównuje ją do podpisania umowy przez klienta. To tak, jakby warunki przeczytano na głos, klient złożył podpis, a chwilę później w teczce podmieniono kartki na zupełnie inne – formalnie podpis jest, ale zgody na taką treść nigdy nie było. Takie działanie ma stanowić rażące naruszenie art. 238 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego.
Radni w roli inżynierów budownictwa?
W skardze punktuje również merytoryczną stronę samej uchwały. Rada Miejska w Ożarowie uznała, że droga w Lasocinie została wykonana wadliwie, mimo że – jak podkreśla Marcin Stańczyk – radni nie posiadają kompetencji ani uprawnień budowlanych, by dokonywać takich ocen. Argumentacja rady stoi zatem w sprzeczności z oficjalnymi dokumentami. Droga przeszła odbiór końcowy, podpisany przez osoby z uprawnieniami, które potwierdziły zgodność prac ze sztuką budowlaną. Co więcej, sprawę badała już Prokuratura Rejonowa w Opatowie, nie dopatrując się żadnego przestępstwa w działaniach Burmistrza ani urzędników. Mimo to Rada, w sposób określony w skardze jako „całkowicie arbitralny”, podważyła te ustalenia.
Polityka w tle inwestycji?
W piśmie do Wojewody Świętokrzyskiego pojawia się również wątek personalny. Marcin Stańczyk tłumaczy, że działania Przewodniczącej Komisji Skarg, Wniosków i Petycji nie są podyktowane troską o jakość infrastruktury, lecz niechęcią do obecnych władz miasta.
– Faktem powszechnie znanym jest, że jest ona uprzedzona zarówno do Burmistrza Ożarowa, a przede wszystkim do Zastępcy Burmistrza Ożarowa, który w Urzędzie Miejskim w Ożarowie odpowiada za inwestycje – czytamy w uzasadnieniu skargi. Według autora pisma, narracja o rzekomych błędach budowlanych została narzucona radnym wbrew logice i faktom.
– Pomimo mojej prośby, artykułowanej zarówno podczas samej komisji Skarg i wniosków, jak i sesji na której skarga była rozpatrywana i głosowana, radna Marta Kozieł nie wskazała żadnej podstawy prawnej, która została złamana lub naruszona podczas wykonania samej inwestycji. Podstawą budowy dróg gruntowych są zapisy zawartej umowy, a ta rozliczana jest protokołem wykonania inwestycji. Skarga ma wiec charakter opinii i oceny, a nie merytorycznie poprowadzonej sprawy. Nadmienić należy także, że radna odmówiła powołania biegłego lub pracownika urzędu z uprawnieniami budowlanymi, którzy rzetelnie oceniliby wykonanie drogi – mówi Marcin Stańczyk.
Teraz ruch należy do organu nadzoru. Jeśli Wojewoda Świętokrzyski potwierdzi, że doszło do manipulacji uzasadnieniem uchwały, decyzja radnych z 26 listopada może trafić do kosza, a samorządowcy będą musieli wytłumaczyć się z proceduralnego chaosu.
Do tematu wrócimy. Poniżej publikujemy pełną treść dokumentów, jakie trafiły do Wojewody Świętokrzyskiego.




Piszemy o tym, o czym inni tylko szepczą.
Władza nas nie lubi. Układy nas nienawidzą. Ale Wy nas czytacie – i to jest dla nas najważniejsze. Nasze śledztwa, paliwo do interwencji i prawnicy kosztują.
Jeśli cenisz prawdę, nawet tę bolesną – dołącz do grona naszych Patronów. Dzięki Tobie nikt nas nie uciszy.































