Wszyscy, którzy o godzinie 13.00 włączyli wczoraj kanał na YouTube-ie ,na którym transmitowane są sesje Rady Powiatu Ostrowieckiego, bardzo się zdziwili. Pomimo, że sesja się zaczęła, mieszkańcy oglądać jej nie mogli. Wszystko przez problemy z transmisją. Po kilkunastu minutach obrady zostały wznowione już z zapisem video, jednak i tym razem nie obyło się bez problemów – wymiany baterii w kamerach. Otwartym pozostaje zatem pytanie czy nie można zadbać o zaplecze techniczne sesji przed ich rozpoczęciem, a nie w trakcie obrad radnych? Przecież nie odbywają się one codziennie.
Przypomnijmy, że transmitowanie, przechowywanie i udostępnianie nagrań z sesji to obowiązek gmin, czy powiatów. Przepis do ustawy o samorządzie gminnym wprowadziła Ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych. Zgodnie z nim obrady rady powiatu, czy gminy są transmitowane i utrwalane za pomocą urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk. Nowa regulacja współkształtuje zasadę jawności działania organów jednostki samorządu terytorialnego.
W praktyce oznacza to, że każdy obywatel ma możliwość śledzenia transmisji z sesji rady powiatu w czasie rzeczywistym, obserwowania jak za dana uchwała zagłosowali radni, a także co mają do powiedzenia w kwestiach związanych z funkcjonowaniem samorządu.
– Ustawa o samorządzie powiatowym nakazuje transmitowanie sesji na bieżąco. Za organizację i przebieg sesji odpowiedzialny jest przewodniczący. Jeżeli przebieg sesji nie jest zgodny z obowiązującym prawem to zachodzi obawa, że cała sesja odbywa się nieprawidłowo. Jako Klub Radnych z Prawa i Sprawiedliwości skonsultujemy to z prawnikiem ponieważ bardzo często spotykamy się z tym, że w starostwie powiatowym stosowane są podwójne standardy. Jest to bardzo niepokojące i zastanawiające dlaczego mieszkańcy nie dostają informacji z sesji, jak wiemy informacja są również nieprzekazywane niektórym mediom. Zastanawiamy się czy nie są to działania mające na celu, aby mieszkańcy nie wiedzieli co się tak naprawdę dzieje – zapewnia Zbigniew Duda, przewodniczący powiatowych struktur PiS.
Ale to nie jedyny problem, na który uwagę zwrócił radny. Wnioskował o uporządkowanie spraw technicznych związanych z wczorajszą sesją. Transmisja internetowa opatrzona została bowiem złą datą, zamiast 18 widniał 4 grudnia.
– Jeszcze nie miałem okazji tego zobaczyć, ale myślę, że odpowiednie służby już to naprawią – tłumaczył podczas sesji Mariusz Pasternak, przewodniczący Rady Powiatu Ostrowieckiego.
Na inny problem, ale też związany z kwestiami technicznymi zwrócił z kolei uwagę Piotr Kopański.
– W zasadzie to jest prośba do pana przewodniczącego o sprawdzanie ze szczególną starannością terminów, dat i godzin, mających się odbyć z posiedzeń komisji, czy nawet sesji, ponieważ ja w materiałach otrzymałem informację, że w dniu owszem, tak jak należy, ale godzinę później jak się okazało, na 13.30 więc efekt był tego taki, że byłem powiadamiany telefonicznie i trzeba tam było szybko dobiec – przypominał Piotr Kopański, radny powiatowy z PiS. Prosił także, aby zadbać o staranność przy tworzeniu tego typu materiałów.
Radni Prawa i Sprawiedliwości odbierają to jako celowe działania, mające na celu wykluczenie radnych opozycji z pracy w komisjach. Część z nich pracuje bowiem poza Ostrowcem Świętokrzyskim, a dojazd na komisję, której godzina rozpoczęcia została zmieniona, jest często niemożliwy.
– Już podjęliśmy kroki, żeby się to nie zdarzało, biorę to na siebie. Faktycznie nie sprawdziłem. Przepraszam bardzo – podsumował przewodniczący rady.
O tym jakie kwoty wydaje powiat i miasto na transmisję obrad sesji i kto jest za to odpowiedzialny pisaliśmy tutaj: