– To pierwszy Kiermasz Bożonarodzeniowy, zorganizowany przez nasze koło i z tego co słyszałam, pierwsze takie wydarzenie od wielu lat w naszej gminie. Pierwotnie chciałyśmy zorganizować go w hali sportowej Szkoły Podstawowej w Bałtowie, jednak ze względu na zaostrzenie przepisów covidowych, a przede wszystkim bezpieczeństwo uczniów zrezygnowałyśmy z tego pomysłu – mówi Barbara Misiura, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Wólce Pętkowskiej. Dodaje, że początkowo do pomysłu podchodziła z lekkim sceptycyzmem, ale okazało się, że w gminie Bałtów sporo jest mieszkańców, którzy są zainteresowani tego typu wydarzeniami.
Tłumaczy, że w Kole Gospodyń Wiejskich w Wólce Pętkowskiej sporo jest utalentowanych osób.
– Okazało się, że są w naszym kole są utalentowane gospodynie, a co najważniejsze chcemy się spotykać. Tych wzajemnych rozmów chyba najbardziej nam brakuje. Ludzie potrzebują pobyć ze sobą, wspólnie spędzić czas. To takie oderwanie się od szarej codzienności – tłumaczy Barbara Misiura.
Karolina Misiura, członek KGW w Wólce Pętkowskiej przypomina, że koło, choć niedawno założone liczy 34 osoby, które chętne są do działania na rzecz lokalnej społeczności i gminy.
– Rozmawiając na jednym z naszych spotkaniach uznałyśmy, że jest dużo talentów wśród pań, należących do koła. Dziś widzimy tego efekty. Mamy robótki ręczne, aniołki, bombki, Mikołaje wykonane na szydełku, plecione bombki i kartki świąteczne – wyjaśnia Karolina Misiura. Dodaje, że koło korzysta z tego, co daje natura. Ozdoby są ekologiczne i unikatowe.
Inicjatywę Koła Gospodyń Wiejskich „Swojskie Babki” docenia Hubert Żądło, wójt gminy Bałtów.
– W gminie Bałtów ze względu na rozproszoną zabudowę, a także niewielką liczbę mieszkańców, trudno zorganizować kiermasz. Jednak tegoroczne wydarzenie daje nadzieję na przyszłość i myślę, że z roku na rok wystawców, którzy będą chcieli uczestniczyć w tej inicjatywie będzie więcej. W ubiegłym roku przymierzaliśmy się do organizacji kiermaszu przy Urzędzie Gminy w Bałtowie, jednak obostrzenia pandemiczne spowodowały, że pomysłu nie udało się zrealizować. Cieszę się, że koła gospodyń wiejskich, działające w naszej gminie nie próżnują, angażują się w różnego rodzaju działania społeczne, dbają o swoje otoczenie i piękną tradycję – mówi Hubert Żądło, dodaje, że sam zakupił piękny stroik, bombkę wykonaną na szydełku i ciasto.
– Takie dekoracje są wyjątkowe. Na pewno znajdą się na świątecznym stole – podsumowuje wójt.