O remoncie sali lustrzanej w Domu Kultury imienia Witolda Gombrowicza w Ćmielowie pisaliśmy w maju. Epidemia koronawirusa to czas trudny dla ośrodków kultury. Organizacja wszystkich zaplanowanych wydarzeń przesunęła się bowiem w czasie.
– Postanowiliśmy ten czas właściwie spożytkować i wykorzystać m.in na remonty – wyjaśniała w maju Wioletta Rogala-Mazur, dyrektor ćmielowskiego domu kultury.
Sala lustrzana zmieniła się nie do poznania: od podłogi, aż po sam sufit.
– Gdy zostałam dyrektorem domu kultury, moim założeniem były remonty cząstkowe. Ten, który miał miejsce w sali lustrzanej był największym z nich. Moim marzeniem jest, aby cały dom kultury został wewnątrz odnowiony. Wiem, że będzie ciężko, bo budżet ma swoje granice, trzeba nim też zrównoważenie dysponować, ale może małymi kroczkami uda się zmienić oblicze tego obiektu – wyjaśnia Wioletta Rogala-Mazur, dyrektor Domu Kultury imienia Witolda Gombrowicza w Ćmielowie.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
Przypomina, że z powodu pandemii koronawirusa i obostrzeń, w wyniku których nie można było organizować większych imprez kulturalnych, udało się spożytkować ten czas na remonty. Pod uwagę brana była wymiana drzwi wejściowych do domu kultury na szklane i remont sali lustrzanej. Okazało się, że najpilniejszego remontu wymaga sala lustrzana.
– Staramy się zawsze korzystać z tego, co mamy. To nieprawda, że małym ośrodkom kultury jest ciężej funkcjonować. Dajemy sobie radę. Mam kadrę bardzo kreatywnych pracowników. Zawsze mogę liczyć na ich pomoc i pomysłowość. Potrafią zrobić coś z niczego. A to, że nasze działania przynoszą efekt widać po odbiorcach – naszych mieszkańcach, którzy chętnie uczestniczą w organizowanych przez nas wydarzeniach. Warto zmieniać ten obiekt właśnie dla nich – dodaje dyrektor ćmielowskiego domu kultury.
Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa przypomina natomiast, że sala lustrzana nie była remontowana od 1984 roku. Modernizacja tego pomieszczenia była ukłonem w stronę młodzieży, dzieci, a także dorosłych, korzystających z tej sali.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
– Mamy wspaniałą młodzież, wspaniałą grupę taneczną, która od kilku lat ćwiczy w domu kultury. Za punkt honoru wzięłam sobie remont tej sali. Poprzednia podłoga była już bardzo zniszczona, lustra popękane, ściany też pozostawiały wiele do życzenia.Do tego kasetony na suficie optycznie zmniejszające to pomieszczenie. Dziś widzimy salę na miarę XXI wieku. Sufit wykonany w najnowocześniejszej technologii, jaki zastosowywany jest w salach tanecznych, z oprawą oświetleniową, sterowaną pilotem. Światło można zatem ustawić w zależności od potrzeb. Mamy nowe lustra, które nie są już krzywymi zwierciadłami, nie zniekształcają. Na pewno ułatwi to pracę instruktorowi, który musi być w ścisłym kontakcie z grupą taneczną – tłumaczy Joanna Suska.
Dodaje, że w planach jest termomodernizacja całego obiektu.
– Małymi kroczkami idziemy do przodu. Wizerunek zewnętrzny domu kultury pozostawia wiele do życzenia. W tej chwili trwa audyt energetyczny, umożliwiający pozyskanie środków zewnętrznych i przygotowanie się do pozyskania środków z RPO na termomodernizację. Chciałabym, żeby ten budynek, który kiedyś stawiali mieszkańcy służył im jeszcze przez długie lata – wyjaśnia.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
Przypomina, że w domu kultury funkcjonuje od niedawna kLub karate, a niedługo będzie także możliwość uczestniczenia w zajęciach tańca towarzyskiego dla dorosłych. Chcielibyśmy wrócić do tych dobrych tradycji z lat 80-tych i 90-tych, oczywiście z pewną dozą nowoczesności – zapewnia.
Podkreśla, że remont sali możliwy był dzięki przychylności rady miejskiej.
– Sala zmieniła się nie do poznania. Jest nowocześnie. Wcześniej to był obraz nędzy i rozpaczy, głęboki PRL. Teraz wygląda to zupełnie inaczej: piękne lustra, sufit, wyczyszczony i polakierowany parkiet. Myślę, że dzieci i młodzież będą chętnie korzystać z tej sali – dodaje Ewelina Cieślikowska, radna miejska.
Z remontu pomieszczenia najbardziej cieszy się trenująca tam grupa taneczna, która w piątek mogła przetestować nowe możliwości, jakie daje im wyremontowane pomieszczenie.
– Nowa sala to jest zupełnie inna jakość. Dziewczyny nie będą sobie brudzić ubrań przez zdarty parkiet. Podłoga została wycyklinowana i polakierowana, nad głowami mamy piękny sufit, do tego profesjonalne oświetlenie. Lustra także ułatwią nam życie. Te, które mieliśmy poprzednio zniekształcały sylwetki. Wielu rzeczy nie byłem w stanie zauważyć. Teraz mamy duże pole do popisu, widzę wszystkich, nic mi nie umknie – wyjaśnia Dawid Bidziński, instruktor tańca, prowadzący zajęcia w Domu Kultury imienia Witolda Gombrowicza w Ćmielowie.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
To jednak nie koniec atrakcji, jakie czekały na mieszkańców. W piątek, 4 września zaprezentowana została także ćmielowska maskotka – Pan Imbryczek.
Przypomnijmy, że to właśnie Pan Imbryczek” wygrał w konkursie na „Koncepcję Jubileuszowej Maskotki Ćmielowskiej z okazji 515-lecia Nadania Praw Miejskich”. Tym samym nagroda główna – e-book, powędrowała do Zuzanny Misiek.
– Tak jak Zakopane ma swojego niedźwiadka, tak my mamy swój imbryczek, w kolorach naszego gminnego godła. Od tej pory imbryczek będzie nam towarzyszył we wszystkich przedsięwzięciach, spotkaniach rekreacyjnych, żeby było miło, sympatycznie i rodzinnie – podsumowuje Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa.
Galeria fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
O ćmielowskiej maskotce i remoncie sali lustrzanej pisaliśmy także tutaj:
