Czy i czego tak bardzo boi się Urząd Miasta w Ostrowcu Św. skoro na konferencje prasowe zaprasza tylko wybrane media? A zapraszają je niezmiennie pracownicy Urzędu Miasta, odpowiedzialni za kontakt z mediami czy to drogą sms-ową, czy poprzez rozmowę telefoniczną. Udało się nam dotrzeć do jednego z takich zaproszeń, podobnie jak do odpowiedzi, jaką na swoje zapytanie otrzymał radny Mateusz Czeremcha.

Przypomnijmy, że podczas sesji 28 października radny pytał:
– Kolejne moje zapytanie ma związek z konferencjami prasowymi, organizowanymi przez Urząd Miasta. Otóż dowiedziałem się, że tylko niektóre media są zapraszane na konferencje prasowe, że nie wszystkie media, mimo tego, że zgłaszają chęć uczestnictwa w konferencjach prasowych, a dotyczy to Radia Kielce oraz portalu naOSTRO, że akurat przedstawiciele tych mediów nie są zapraszani na konferencje prasowe. I prosiłbym o udzielenie odpowiedzi, dlaczego tak się dzieje? Czy różnicujemy media na lepsze, na gorsze. Może na media, które warto zaprosić, a których nie wato zaprosić. Natomiast uważam, że prawo jest równie dla wszystkich – pytał radny.
Jarosław Górczyński, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego najpierw odpowiedział mu, że osobiście na konferencje nie zaprasza nikogo, a później dodał także:
– Jestem bardzo zadowolony ze swoich współpracowników, o czym świadczą nagrody, jakie dostaje miasto Ostrowiec Świętokrzyski od niezależnych gremiów. Rzeczpospolita, Gazeta Bankowa, Gazeta Prawna, to są, Uniwersytet Rzeszowski, wyjątkowe, że tak powiem instytucje, które nas doceniają i powiem, że mam pełne zaufanie do swoich współpracowników, obecnych na sali wiceprezydentów, pana skarbnika, pani sekretarz, naszych naczelników, dyrektorów, kierowników i naprawdę proszę mi wierzyć, nie jest rola prezydenta dzwonić po redakcjach i ich zapraszać. Z całym szacunkiem, szanujmy się wzajemnie. Na piśmie pan dostanie odpowiedz od pani sekretarz, jak ma pan problem przyjść na drugie piętro. Jaki jest pokój u pani, pani sekretarz? To 208 zapraszam od 7.30 do 15.30, a na to nurtujące pytanie, dostanie pan na piśmie odpowiedź, podpisaną przez panią sekretarz, która tymi tematami, jako dyrektor urzędu miasta, zawiaduje – podsumował prezydent.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
Radny zapytał więc o konferencje ponownie, na piśmie. Odpowiedź jaką otrzymał przypomina raczej „grę w kotka i myszkę”, jaką zdają się prowadzić z radnym urzędnicy, niż merytoryczną odpowiedz.
– Odpowiadając natomiast na pytanie dotyczące organizacji konferencji prasowych i udziału mediów informuję, że zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe, organy państwowe zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej stwarzają prasie warunki niezbędne do wykonywania jej funkcji i zadań, w tym również umożliwiające działalność redakcjom dzienników i czasopism zróżnicowanych pod względem programu, zakresu tematycznego i prezentowanych postaw. Organy samorządu terytorialnego nie są organami państwowymi. Nie ciąży na nich zatem obowiązek stwarzania warunków niezbędnych do wykonywania tych funkcji. Tym bardziej, że zgodnie z art.11b ust, 1 ustawy z 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym (Dz. U. Z 2019 r. poz. 506 z późn. zm.) działalność organów gminy jest jawna. Ograniczenia jawności mogą wynikać wyłącznie z ustaw. Zgodnie z art. 11b ust. 2 w/w ustawy o samorządzie gminnym jawność działania organów gminy obejmuje w szczególności prawi obywateli do uzyskiwania informacji, wstępu na sesje rady gminy i posiedzenia jej komisji, a także dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów posiedzeń organów gminy i komisji rady gminy. Zgodnie natomiast z art. 3a prawa prasowego w zakresie prawa prasy do informacji publicznej stosuje się przepisy ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej ( Dz. U. Z 2018 r. poz. 1330 i 1669). Dostęp do informacji zatem nie jest utrudniony dla nikogo, w tym również dla dziennikarzy. Żaden przepis prawa, w szczególności dotyczący samorządu gminnego, nie reguluje natomiast, zagadnienia organizowania konferencji prasowych, jak również sposobu i trybu przekazywania informacji konkretnym mediom lub wszystkim mediom. W związku z powyższym organ wykonawczy gminy ma prawo udzielać informacji prasie i nie wskazane jest, by ktokolwiek ograniczał go w tym działaniu, jak również by wskazywał, której konkretnie prasie, którym mediom – radiowym czy telewizyjnym, wydającym czasopisma czy upowszechniającym publikacje za pomocą powstających w wyniku postępu technicznego środków masowego przekazywania, konkretnych lokalnych czy ogólnopolskim redakcjom, albo któremu konkretnemu dziennikarzowi powinien udzielać informacji zgodnie z Prawem prasowym – czytamy w odpowiedzi, jaką otrzymał Mateusz Czeremcha, a pod którą podpisała się z upoważnienia prezydenta miasta Anna Niedbała, sekretarz miasta Ostrowca Św.


Niestety odpowiadając na zapytanie radnego i pisząc o dostępie do informacji, który według podpisanej pod wnioskiem sekretarz miasta nie jest utrudniony dla nikogo, w tym również dla dziennikarzy, Anna Niedbała zapomniała chyba o naszych licznych zapytaniach odnośnie środków, jakie wydało miasto na materiału reklamowe, promocję a także informatory w lokalnych mediach. Urzędnicy starali się wtedy jak mogli, aby utrudnić nam pracę, bo nieudzielanie informacji, podanie danych, w których posiadaniu jest urząd, można takim mianem określić. Z pomocą przyszło nam Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które zobligowało Urząd Miasta Ostrowca Św. do udzielenia nam tej odpowiedzi. Wniosek jest w toku. Według zapewnień, odpowiedzi z magistratu otrzymamy w połowie grudnia.
Zgodnie z art. 61 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, który mówi, że każdy ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organu władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne, prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa. Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu.

Sprawę opisywaliśmy szerzej tutaj:
Po raz kolejny przypominamy, że Urząd Miasta to nie sklep obuwniczy, którego prywatny właściciel może zadecydować kogo obsłużyć, a kogo wyprosi, a wszystkie konferencje organizowane są z pieniędzy publicznych.
Do tematu wrócimy.
Odwołanie Remondisu oddalone przez Krajową Izbę Odwoławczą!

7 Comments