Debata, jaka przeprowadzona została we wtorek, 14 czerwca w Szkole Podstawowej w Bałtowie była zakończeniem projektu obejmującego cykl szkoleń dla nauczycieli, a także zwieńczeniem analizy bałtowskiej oświaty, w tym również finansowej, uwzględniającą możliwości rozwojowe badanych placówek.
– Gmina Bałtów nawiązała współpracę z Ośrodka Rozwoju Kompetencji Edukacyjnych w Warszawie. Podpisaliśmy umowę, aby poznać oświatę na terenie gminy. Jako wójt i radni chcieliśmy wiedzieć na jakim poziomie, w jakim miejscu i dokąd zmierzamy z naszą oświatą. Projekt składał się z kilku etapów. Najpierw przeprowadzona została diagnoza edukacyjnych potrzeb rozwojowych szkół, potem zarządzanie, opracowanie i przygotowanie do wdrożenia planu rozwoju kompetencji nauczycieli i kompetencji zarządczych dyrektorów szkół, przeprowadzone zostały również cykle szkoleń dla dyrektorów szkół i nauczycieli, następnie monitoring, wizerunek, a także analiza makroekonomiczna , analiza potrzeb otoczenia, nakierowana na rodziców i nauczycieli – wyjaśnia Hubert Żądło, wójt gminy Bałtów. Ostatnim z zaplanowanych etapów była debata oświatowa, która jak przyznał wójt, miała odbyć się dużo wcześniej, jednak na drodze stanęła pandemia koronawirusa.
Podczas debaty nauczycieli poznali oczekiwania uczniów i ich rodziców, a władze gminy mogły zapoznać się z aktualnym stanem oświaty, jak i jej przyszłością.
– Debata, tak jak mówi jej tytuł jest pierwszą bałtowską debatą oświatową, a pytanie jakie sobie postawimy to: jakiej szkoły chcemy dla naszych dzieci. W debacie bierze udział grono osób zainteresowanych oświatą, tak naprawdę wszystkich nas ten temat dotyczy: nauczycieli, uczniów, ich rodziców, ale i radnych, którym zależy, aby jakość funkcjonowania lokalnej oświaty była jak najwyższa – tłumaczy Małgorzata Świtalska, ekspert rozwoju oświaty samorządowej z Ośrodka Rozwoju Kompetencji Edukacyjnych w Warszawie.
Dodaje, że należy docenić inicjatywę lokalnego samorządu, który chce wsłuchać się w głos wszystkich, tak naprawdę w niełatwym temacie.
– Jak wiemy wszyscy na oświacie znają się najlepiej, każdy z nas był kiedyś uczniem, każdy z nas kiedyś do szkoły chodził. Nie ukrywamy że chodzi o to, aby zorganizować tak tę lokalną oświatę, żeby racjonalnie wydatkować środki – tłumaczy Małgorzata Świtalska.
Dodaje, że odbyło się już wiele takich debat w Polsce przy okazji różnego rodzaju projektów ze środków unijnych i z inicjatyw samorządów. Efekt zawsze był ten sam – wszędzie był to początek rozmowy o kształcie lokalnej oświaty. W wielu szkołach był to również początek do zmiany kierunku doskonalenie nauczycieli.
– Taka debata to swoista stopklatka, moment na zatrzymanie i zastanowienie się: o tak mnie widzą rodzice. Może jednak oficjalnie się nie przyznam, że coś powinnam zmienić, ale gdzieś w duchu wiem, że pewne rzeczy mogę zmienić, że to niewiele kosztuje i że to zaskutkuje. Bo ja tutaj usłyszałam głos moich uczniów, czego oni oczekują. Czasami jest to gorzka prawda, ale potem się z tym wszystkim godzimy. My tutaj nie przychodzimy, żeby ktoś kogoś rozliczał. To, że tutaj jesteśmy pokazuje, że nam wszystkim zależy na tych dzieciakach – wyjaśnia.
Dodaje, że efektem debaty są zazwyczaj projekty i plany rozwoju długo lub krótkoterminowe.
Podczas wtorkowej debaty każdy miał prawo oddać swój głos. Uczestnicy podzieleni zostali na 5 grup.
– Forma debaty, stosowanie metody 5 kół, w których każdy ma prawo wypowiedzenia się na dany temat, to najlepsze rozwiązanie. Poprzez wędrujące plakaty, grupy w formie pisemnej mówią o tym co chciałyby zmienić, co trzeba poprawić lub co im się podoba – podsumowuje Małgorzata Świtalska.
Nad przebiegiem debaty czuwali moderatorzy. Zgodnie z informacjami zawartymi w raporcie o stanie gminy Bałtów za rok 2021 w gminnych szkołach uczyło się 277 uczniów (203 w SP w Bałtowie, 74 w Publicznej Szkole Podstawowej imienia Legionów Polskich w Okole).