– Powodem dzisiejszego spotkania jest wspólna walka z koronawirusem. Przypomnę, że odkąd nasze województwo zmaga się z pandemią, to Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego podjął inicjatywę i przeznaczył ponad 80 milionów złotych na walkę z koronawirusem. Środki w ramach tych inicjatyw trafiły do szpitali z terenu województwa świętokrzyskiego, również do szpitali powiatowych. Zostały zakupione urządzenia ratujące życie m.in. respiratory – mówiła Magdalena Zieleń, radna Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.
Przypomina, że w ramach tych środków pieniądze zostały przeznaczone na zakup środków ochrony bezpośredniej: maseczki i rękawiczki jednorazowe, płyny do dezynfekcji, czy testy na obecność koronawirusa lub wykrywające przeciwciała.
– Takie testy są nieodpłatnie przeprowadzane w jednostce podległej urzędowi marszałkowskiemu, dokładnie w Regionalnym Centrum Naukowo-Technologicznym w Podzamczu. Otrzymywaliśmy informacje i prośby od wielu środowisk, czy organizacji o to, aby zakupić pulsoksymetry. Trafiły one już do instytucji rządowych, samorządowych i pozarządowych, a dziś trafią też do straży pożarnych z terenu całego województwa świętokrzyskiego. W sumie rozdysponowanych zostanie 2,5 tysiąca pulsoksymetrów w 13 komendach i 337 jednostkach Ochotniczych Straży Pożarnych 84 z nich z nich trafią do OSP z terenu powiatu ostrowieckiego. Miejmy nadzieję, że one nie będą nam do niczego potrzebne, a kolejne fale koronawirusa będą coraz słabsze, a my będziemy sobie radzić z wirusem coraz lepiej – tłumaczyła Magdalena Zieleń.
Wyjaśnia, że pulsoksymetry, to małe, niepozorne urządzenia, badają poziom natlenienia krwi. Brak dostatecznej ilości tlenu w organizmie może spowodować nieodwracalne zmiany w pracy wielu narządów, a także doprowadzić do śmierci. Urządzenia te przydają się szczególnie teraz, podczas pandemii koronawirusa.
– Zakupiliśmy pulsoksymetry z certyfikatem, jako asortyment medyczny. Jest to urządzenie medyczne, nie pulsoksymetr, który można kupić na popularnych portalach aukcyjnych. Gdyby nie działał możecie się państwo zwrócić do Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, wymienimy go w ramach gwarancji, jaką posiadamy. Gdyby była taka konieczność, że jakaś organizacja pozarządowa, KGW, sołectwo potrzebuje takich urządzeń, również zapraszam. Można się do nas zgłosić – podkreślał Arkadiusz Ślipikowski, zastępca Dyrektora Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego. Podziękował samorządowi województwa, radnym Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, a także Magdalenie Zieleń, przewodniczące Komisji Budżetowej i Finansów, która to komisja zdecydowała o współfinansowaniu projektów unijnych.
Leszek Smoliński, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Bałtowie podkreśla, że takie urządzenie będzie swego rodzaju zaworem bezpieczeństwa, jednak ma nadzieję, że nikt nie będzie go potrzebował.
– Lepiej, żeby się nie przydawały, żebyśmy nie musieli z ich korzystać, ale w razie nagłej potrzeby ważne, żeby były do dyspozycji mieszkańców naszej gminy. Jeśli chodzi o Bałtów mamy duży stopień wyszczepienia mieszkańców. Są świadomi, że to jedyna droga do walki z pandemią – tłumaczył Leszek Smoliński.
Anna Farys z Ochotniczej Straży Pożarnej w Janiku tłumaczy, że używanie pulsoksymetru nie jest skomplikowane.
– Obsługa jest bardzo prosta. Uruchomiłam już jeden z pulsoksymetrów. Wystarczy włożyć baterię, nałożyć na palec, a wszystkie parametry poszczególnych czynności życiowych pojawiły się na ekranie. Mieliśmy takie sygnały od mieszkańców, że takie zabezpieczenie, w postaci zapasu pulsoksymetrów bardzo by się im przydało. Nasza miejscowość jest duża i ciężko byłoby podzielić dwa pulsoksymetry, które już posiadamy pomiędzy potrzebujący mieszkańców – podsumowuje Anna Farys.
Galeria foto: Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info