Akcja miała miejsce wczoraj (czwartek, 11 maja) po południu. Kieleccy policjanci wspólnie z przedstawicielami fundacji zajmującej się ochroną zwierząt złożyli służbową wizytę na jednej z posesji w gminie Chmielnik. Powodem interwencji było podejrzenie, że znajduje się tam wiele psów, które mogą być głodzone i przebywają w nieodpowiednich warunkach bytowych. Niestety, przewidywania się potwierdziły.
Na miejscu policjanci zastali 69-latka, który w klatach do przechowywania ptactwa, czy królików przetrzymywał w zamknięciu wychudzone psy. Na posesji w różnych pomieszczeniach i klatkach policjanci wraz z pracownikami fundacji znaleźli łącznie 34 psy różnych ras. Znalezione zwierzęta zostały poddane oględzinom z udziałem biegłego z zakresu psychologii zwierząt. W ocenie biegłego każdy z psów znaleziony na miejscu był zastraszony, co mogło świadczyć o tym, że ich właściciel mógł stosować wobec nich przemoc. Jak ustali śledczy czworonogi najprawdopodobniej nie były wypuszczane z klatek przez dłuższy czas. Wszystkie psy z posesji 69-latka zostały zabezpieczone przez pracowników fundacji. Teraz każdy z nich zostanie poddany szczegółowemu badaniu weterynaryjnemu, które da odpowiedź na to jaki jest ich stan zdrowia.
Polskie prawo, a dokładnie Ustawa o ochronie zwierząt za znęcanie się nad nimi przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności. Jeżeli dochodzi do znęcania się ze szczególnym okrucieństwem wymiar kary to do 5 lat pozbawienia wolności.