„Dzisiaj są dożynki trzeba się radować. Panu Bogu i ludziom za plony dziękować”! Wczoraj świętowali rolnicy z gminy Ćmielów!
„Plon przynieśli, plon! Przynieśli nam wieniec z kłosów naszej ziemi, Ślicznie przewijany Wstęgami krasnemi!” – napisała kiedyś Maria Konopnicka. Dożynki, czyli święto plonów, a także zwieńczenie pracy i trudu rolników wpisały się na stałę w polską tradycję, także w gminie Ćmielów. W tym roku skromniej niż przed rokiem i w strugach deszczu, ale dożynkowy orszak przemaszerował od kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, na ćmielowski rynek. – Warto pamiętać o tej naszej pięknej polskiej tradycji i przekazywać ją kolejnym pokoleniom, Musimy nisko się ukłonić wszystkim rolnikom i dziękować im każdego dnia za tę ciężką pracę, bo chleba nie mamy ani z internetu, ani z telefonu komórkowego – mówiła Wioletta Rogala-Mazur, dyrektor Domu Kultury imienia Witolda Gombrowicza w Ćmielowie.
Była uroczusta Msza Święta, był wieniec dożynkowy, przygotowany m.in przez członkinie Zespołu Ludowego „Borianki”, było tradycyjny przemarsz z wieńcem, a następnie jego ośpiewanie. Wczoraj (niedziela, 23 sierpnia) świętowali wszyscy rolnicy z gminy Ćmielów.
W imieniu Joanny Suski, burmistrza Ćmielowa, głos zabrała Krystyna Zdonek, przewodnicząca Rady Miejskiej w Ćmielowie.
– Drodzy rolnicy, gospodarze ćmielowskiej ziemi, dożynki to święto szczególne i jedna z najpiękniejszych tradycji polskiej wsi. To także doskonała okazja, by wyrazić wdzięczność Bogu za plony, a ludziom za wypracowane w trudzie i wysiłku dary ziemi. Obchodzone dzisiaj w gminie Ćmielów święto plonów jest swoistym zwieńczeniem całorocznej i ciężkiej pracy wszystkich rolników. Dożynkowy wieniec i bochen chleba są symbolem tego, jak wielką wartość ma praca rolnika oraz wyrażają wszystko to, co najpiękniejsze w tradycji polskie wsi – umiłowanie do ziemi. Drodzy rolnicy przyjmijcie wyrazy najgłębszego szacunku, za waszą całoroczną, pełną poświęcenia pracę, która w obliczu kaprysów pogody i wybuchu epidemii COVID-19, tym bardziej zasługuje na szczególne uznanie. Składam wam, waszym rodzinom, najserdeczniejsze życzenia zdrowia, wszelkiej pomyślności oraz dobrych urodzajnych lat dla waszych gospodarstw, – życzenia dla rolników w imieniu swoim i burmistrza Ćmielowa, składała przewodnicząca rady.
O tym, że dożynki to ogromnie ważne święto dla rolników przypomina także Piotr Małek, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Ćmielowie.
– To zwieńczenie tej pracy, pokazanie plonów, oby zawsze były duże, dobre. Szkoda, że w tym roku w takiej skromnej oprawie się to wszystko odbywa – mówił Piotr Małek i podkreśla, że w Brzóstowej, w której mieszka jest jeszcze paru rolników, którzy zajmują się uprawą ziemi.
– Przeważnie są to już większe gospodarstwa. Dużo jest osób, które ziemię dzierżawią, chociażby z tego względu, że dziś stawia się na większe gospodarstwa, bo są lepiej opłacalne. Brzóstowa jest wsią rolniczą, a duża część mieszkańców to byli rolnicy. Dożynki to dla nich bardzo ważna data w corocznych kalendarzach – tłumaczy Piotr Małek.
Przypomina, że trud pracy rolników został szczególnie dostrzeżony, gdy w czasie początku epidemii koronawirusa, ludzie martwili się o chleb.
Piotr Małek wraz z żoną Dorotą sami uprawiają małą działkę z warzywami.
– Doskonale wiemy, że trzeba w to włożyć dużo pracy, pielęgnować. Co dopiero na dużych polach, gdy rolnicy utrzymują rodziny przez cały rok – wyjaśnia i dodaje, że rolnikom życzy
przede wszystkim zdrowia, żeby nie było susz, klęsk żywiołowych, a za pracę otrzymywali godziwe pieniądze,
Gmina Ćmielów wciąż jest gminą rolniczą. Swoje gospodarstwo rolne o powierzchni 50 ha w Grójcu prowadzą Ewelina i Paweł Góra, tegoroczni starostowie dożynek.
– Praca rolników to bardzo ciężka praca, wymaga bardzo dużo poświęcenia i jest to zajęcie przez cały rok – mówi Paweł Góra. Podkreśla, że ten rok najgorszy dla rolników nie był.
– Mógł być lepszy, ale nie było źle. Porównując do poprzednich lat było lepiej niż w dwóch minionych sezonach – podsumowuje. Przyznaje, że rolnikom potrzebna jest najbardziej stabilizacja, jeśli chodzi o sprzedaż płodów rolnych. Ceny niestety wciąż bardzo się wahają.
– Dzięki rolnikom mamy plony, a przede wszystkim mamy chleb. Nie wyobrażam sobie żebyśmy nie kultywowali tradycji, którą mamy od lat. Warto pamiętać o tej naszej pięknej polskiej tradycji i przekazywać ją kolejnym pokoleniom, Musimy nisko się ukłonić wszystkim rolnikom i dziękować im każdego dnia za tę ciężką pracę, bo chleba nie mamy ani z internetu, ani z telefonu komórkowego – mówiła Wioletta Rogala-Mazur, dyrektor Domu Kultury imienia Witolda Gombrowicza w Ćmielowie.