Celem inicjatywy Polregio, która spotkała się z dużym zainteresowaniem internautów, był wybór 16 regionalnych bohaterów, po jednym na każde województwo. W ten sposób Spółka włączyła się w obchody 100-lecia odzyskania niepodległości. Hasłem przyświecającym kampanii Regiobohater było zdanie: „Polska jest silna siłą regionów”.
– Nasza Spółka włączyła się w akcję obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości właśnie taką akcją, wyborem Regiobohaterów, tych ludzi, którzy na przestrzeni lat, od I Wojny Światowej, bo jak państwo spojrzycie na tych bohaterów z poszczególnych województw, to jest przekrój całego społeczeństwa na przestrzeni lat. Spółka włączyła się w tę akcję, aby w regionalnych województwach, wybrać właśnie przez głosowanie ludzi bohaterów – mówił Zdzisław Cieślik, rzecznik Prasowy Przewozów Regionalnych Oddział Świętokrzyski.
I tak głosami internautów województwa świętokrzyskiego zwyciężył major Jan Piwnik ps. Ponury. Niezwykły pociąg był też „żywą lekcją historii”.
– Była młodzież z Kielc, z Łącznej, kilka grup było, takich, które się dowiedziały o pociągu, który przejeżdżał przez ich miejscowości. Podróż przebiegła bez problemów, bardzo przyjemnie. To jest taka żywa lekcja historii dla młodzieży szkolnej, były przedszkolaki w Kielcach, a także starsze klasy. Wewnątrz pociągu wywieszone są informacje o bohaterze – dodaje Zdzisław Cieślik.
W Ostrowcu Św. na tę żywą lekcję historii czekała tylko grupa pasjonatów, kombatantów i uczniów z Liceum Numer I im. Stanisława Staszica w Ostrowcu Św. Podróż swoimi opowieściami umilał Dionizy Krawczyński, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „Jodła”.
– My przypominamy, że „Ponury” został skierowany do Kielc, jako szef kierownictwa dywersji okręgu Kielce – Armii Krajowej. Podlegają mu struktury dywersyjne od Sandomierza, przez Radom, Jędrzejów, aż po Częstochowę. To delegaci z tych wszystkich obwodów trafili na tę sławną odprawę na Kamieniu Michniowskim, 11 czerwca 1943 roku. To fenomen. Dowódcy oddziałów partyzanckich, kierownicy struktur dywersji z całego okręgu trafiają do lasu pod Suchedniowem, na odprawę z człowiekiem z Warszawy My dziś jesteśmy cwani i wiemy, że to był „Ponury”, „Cichociemny”, znamy stopień. Oni nie wiedzieli. Wiedzieli, że jest człowiek, któremu mają podlegać – tłumaczył Dionizy Krawczyński.
Pociąg „Ponury” zawitał do naszego miasta po raz pierwszy.
– Związki „Ponurego” z Ostrowcem Świętokrzyskim są jak najbardziej czytelne, chociażby przez to, że uczęszczał do ówczesnego Gimnazjum im. Joachima Chreptowicza. Postać bohatera Gór Świętokrzyskich jest potrójnie przypomniana w naszym mieście również poprzez to, że jest patronem Ostrowieckiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, jak również patronem OSW Jednostki Strzeleckiej 2013 w Ostrowcu Św. , a od niedawna jest też patronem ostrowieckiej ulicy, także tę postać przypominają przynajmniej trzy formy upamiętnienia – powiedział nam Dariusz Kaszuba, dyrektor Liceum Nr i im. Stanisława Staszica w Ostrowcu Św.
Uważa, że zorganizowana przez Polregio akcja jest świetnym sposobem na promowanie i przypominanie naszej regionalnej historii i bohaterów, którzy za wolną Polskę oddawali życie.
– Bardzo fajnie to wygląda, że internauci właśnie w swoim głosowaniu wybrali takiego patrona, a nie innego. Będzie on krążył po Ziemi Świętokrzyskiej przypominając bohatera właśnie tej ziemi. Delegacja młodzieży „Staszica” wysłuchała informacji historycznych, które przekazał pan Dionizy Krawczyński prezes Stowarzyszenia Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Jodła”, a jednocześnie Komendant Marszu Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej, bo od kilku lat pełni tę funkcję. Przejął ją z rąk Jana Józefa Kasprzyka, szefa Urzędu Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Pan Dionizy jest osobą, która ze swoim Stowarzyszeniem organizuje wiele inicjatyw historycznych, które młodzieży mają przybliżyć przede wszystkim historię lat okupacji. Sam występuje w barwach pułku ułanów. Jego Stowarzyszenie propaguje historię okupacji i walki żołnierzy Armii Krajowej na Kielecczyźnie. Były wyprodukowane przez to Stowarzyszenie filmy historyczne, jak również gry planszowe dla najmłodszych, a także konkursy – dodaje dyrektor.
W jednym z takich konkursów o zapomnianych akcjach Armii Krajowej na Kielecczyźnie uczeń „Staszica” – Wiktor Filipowski, zajął pierwsze miejsce w swojej kategorii.
– Pisząc pracę o akcji żołnierzy Armii Krajowej startowaliśmy w ubiegłym roku w tym konkursie z dwoma pracami, jedna dotyczyła akcji na most w Romanowie, która skończyła się tą tragiczną egzekucją na ostrowieckim rynku, druga praca, przygotowana przez innego ucznia, dotyczyła bardzo zapomnianej akcji, pod kryptonimem „Amor”. To była akcja w Fabryce Cukierków Amor, która mieściła się w pobliżu dzisiejszego liceum im. Chreptowicza. Akcja się nie udała, zginęli żołnierze Armii Krajowej, ich prochy spoczywają na cmentarzu w Szewnie. To jest bardzo ważne, aby tę tożsamość młodzieży budzić jak najczęściej i robi to właśnie pan Dionizy – dodaje Dariusz Kaszuba.
Jan Piwnik „Ponury” był pułkownikiem Wojska Polskiego, dowódcą partyzanckim w Górach Świętokrzyskich i na Nowogródzczyźnie. Pochodził z Janowic. Z wykształcenia był funkcjonariuszem Policji Państwowej, której kompanią dowodził w wojnie obronnej 1939 roku. Po klęsce wrześniowej przedostał się przez Węgry do Francji, broniąc jej przed Niemcami. Następnie znalazł się w Wielkiej Brytanii, skąd po szkoleniu został w 1941 roku przerzucony jako cichociemny do okupowanej Polski.
W 1943 roku przeprowadził brawurową akcję odbicia trzech żołnierzy AK z więzienia w Pińsku, za co otrzymał Order Virtuti Militari. W latach 1943-1944 zarówno na Kielecczyźnie, jak i na terenie Okręgu AK Nowogródek odniósł wiele sukcesów w walce z Niemcami. Zginął 16 VI 1944 roku podczas ataku na niemieckie umocnienia pod wsią Jewłasze (obecnie na terenie Białorusi).