KGW „Kalina” z Nietuliska Dużego pamiętało o wszystkich mamach!
Mama to najważniejsza osoba w naszym życiu. Otacza opieką, troską, swoim dzieciom chce przychylić nieba. Rodzina to jednak nie tylko więzy krwi. Przekonują o tym mieszkanki Nietuliska Dużego, zrzeszone w Kole Gospodyń Wiejskich „Kalina”, które dbają o rozwój wsi, jej estetykę, podtrzymują więzi społeczne, a także zapewniają rozrywkę mieszkańcom. Pamiętają także o tych mamach, których nie ma już dziś wśród nich. Kultywują zapoczątkowane przez nie tradycje i przekazują je przyszłym pokoleniom. Dlatego też w sobotę, 25 maja,w Remizie Strażackiej w Nietulisku Dużym, wśród przystrojonych polnymi kwiatami stołów, odbyła się wyjątkowa uroczystość – Dzień Mamy.
Było uroczyście, tanecznie, a także bardzo sentymentalnie, a to za sprawą trzech mieszkanek Koła Gospodyń Wiejskich z Nietuliska Dużego, które należały do pierwszego KGW w tej miejscowości, blisko pół wieku temu. Wspominano także członkinie koła, które już odeszły, a pamięć o nich pozostała w kronikach, czy przekazach ustnych. Dzisiejsze święto, było także ukłonem, w stronę wszystkim mam, które tak jak i pół wieku temu, tak i teraz postanowiły ofiarować coś innym, poprzez działalność w KGW. Pierwszą założycielką koła była Julianna Zalewska, która mieszkała na terenie Nietuliska Fabrycznego, później funkcję tą sprawowały także: Sabina Wierzbicka, Halina Przydatek i Zdzisława Odolińska.
– Dotarliśmy do wspomnień koła, które istniało pół wieku temu. Teraz miałyśmy miało czasu, ale zdążyłam spisać tylko osoby, które do tego koła należały. Okazało się, że było ich czterdzieści osób. To były kobiety, które chciały zrobić coś dla siebie, a także i innych. Polepszyć warunki życia, a także kultury. Jak mi opowiadały panie, które należały do tamtego koła, a z których trzy, są dzisiaj wśród nas, sprowadzały sobie np. kurczęta i paszę dla kurcząt z Iłży, bo kołom było łatwiej, takie rzeczy sprowadzić. Kisiły kapustę, nie miały jednak szatkownicy, więc kupiły jedną i później cała wioska się nią dzieliła. Pomagały sobie przy pieczeniu ciast, wymieniały się przepisami. Wydaje mi się, że ludziom brakowało takiej organizacji. Dzięki staraniom pana Henryka Jabłońskiego, sołtysa wsi, udało się nam zorganizować i stworzyć koło, które jak się okazuje jest potrzebne i cieszy się dużą akceptacją mieszkańców – tłumaczy Teresa Wykrota, prezes KGW „Kalina”.
Wśród zgromadzonych mam było mnóstwo pań, które poszczycić mogą się wyjątkowymi talentami. Część z nich ma duszę artystyczną, potrafi wykonywać piękne ozdoby, inne mogą pochwalić się talentami kulinarnymi, są i takie panie, które, jak Halina Skowron, mają talenty literackie. Ta członkini KGW „Kalina” skomponowała bowiem kilka piosenek o Nietulisku Dużym, a wcześniej przez długie lata pracowała w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Ostrowcu Św. Wie co oznacza trud wychowania, a dla swoich podopiecznych starała się być przede wszystkim matką, dopiero później wychowawcą.
– Do dziś wspominam swoich wychowanków, z którymi spędziłam i przegadałam mnóstwo godzin. To także dzięki nim odkryłam w sobie pasję do pisania – wspomina Halina Skowron.
Uroczystości zbiegły się także z niespodzianką przygotowaną przez Andrzeja Bętkowskiego, Marszałka Województwa Świętokrzyskiego dla KGW „Kalina”. Udało się bowiem wygospodarować środki na 50 błękitnych koszulek z logo KGW „Kalina”, które w imieniu marszałka przekazała Magdalena Zieleń, radna Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.
– Chciałam paniom
i panom pogratulować tej inicjatywy, jaką jest wasze prężnie
rozwijające się koło. Podglądam was systematycznie w mediach
społecznościowych. Macie w sobie tyle energii i jesteście tak
aktywni, że bylibyście w stanie odmienić nie tylko Nietulisko
Duże, ale i cały powiat. Bardzo wam serdecznie gratuluję –
mówiła podczas uroczystości Magdalena Zieleń.
Niespodzianek było dużo więcej, każda z mam otrzymała bowiem słodki poczęstunek od Roksanki i Igorka. Można było także pobawić się przy dobrej muzyce, granej na żywo przez zespół z Kunowa.
Jak przypomina
Henryk Jabłoński, w 2015 roku, gdy została odrestaurowana remiza,
organizowano już Dzień Babci, później zabawę choinkową, a
następnie Dzień Matki. Od czwartku członkowie KGW „Kalina”
mogą już korzystać z pomieszczeń remizy w Nietulisku Dużym. Będą
się tak spotykać w każdą środę.
– Kontynuujemy tę tradycję, a ponieważ mama to osoba, która zajmuje szczególne miejsce w życiu każdego z nas, chcemy uczcić wszystkie mamy, pokazać im, że o nich pamiętamy. Posiedzieć wspólnie z nimi, pobawić się, porozmawiać i powspominać. Teraz mamy już swoje koło. Panie się organizują. Świetnie współpracują. Dziś zadbały o wystrój sali, o pyszne potrawy i cista. My, jako pięcioosobowa grupa męskiego wsparcia pomagamy w pracach typowo męskich. W organizacji dzisiejszej uroczystości pomagał także pan Piotr Rakoczy, radny gminy Kunów. Jeżeli jest za mało rąk do pracy, to i mężowie naszych członkiń z KGW pomagają – dodaje sołtys.