Na spotkanie z posłem Konfederacji przyszły tłumy. Dominowała młodzież. Jak podkreślali niektórzy z uczestników spotkania, przyszli, bo mają dość tego, co dzieje się w kraju, nie zgadzają się z polityką rządu, a swojego miejsca nie mogą znaleźć, ani wśród zwolenników Prawa i Sprawiedliwości, a tym bardziej wśród lewicowców.
Podczas krótkiej konferencji prasowej, poprzedzającej spotkanie z ostrowczanami, poseł przypomniał, że uczestniczył w zorganizowanej wczoraj w Ostrowcu Świętokrzyskim drugiej edycji – Biegu Tropem Wilczym.
– Uczestniczyłem we wszystkich wydarzeniach towarzyszących. Miałem okazję zobaczyć, jakie zostały przygotowane dodatkowe atrakcje także przez Związek Strzelecki „Strzelec”, przez żołnierzy Wojska Polskiego – przypomniał Krzysztof Bosak.
Poseł przypomniał także, że kilka dni temu, w rocznicę zamordowania generała Nila na Rakowieckiej, zaapelował do wszystkich innych kandydatów na prezydenta, żeby włączyli się w upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych, żeby włączyli się w Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych, a pamięć o bohaterach łączyła – nie dzieliła.
– Z doniesień medialnych wiemy, że niestety jak zwykle Lewica wyłamuje się z tego konsensusu. Szkoda, że nie potrafi definitywnie zdystansować się od swojego komunistycznego bagażu. Zupełnie niepotrzebnego, bo Lewica w Polsce ma także tradycje patriotyczne. Do tych tradycji patriotycznych nawiązują nasi rywale polityczni z Prawa i Sprawiedliwości. Dobrze by było, żeby cała Lewica, a nie tylko Prawo i Sprawiedliwość nawiązywały do tych polskich tradycji, a nie do tradycji zewnętrznych – dodał poseł.
Przypomniał, że Konfederacja to jedyna siła polityczną, która powiedziała otwarcie, że zaplanowane na najbliższy czas posiedzenie Sejmu jest elementem kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy.
– Jest ono niepotrzebne. Ściągnięcie wszystkich 460 posłów do Warszawy daje możliwość wystąpień: 15 minutowych na Klub, 7 minutowych dla Koła, następnie 20 pytań. Posegregowane w ten sposób, że najwięcej pytań będzie miał okazję zadać rządowi Klub Prawa i Sprawiedliwości. Konfederacji przypada tylko jedno pytanie. Więc to rzecz charakterystyczna, która pokazuje, że ten informacyjny wymiar nie będzie wcale zbyt rozbudowany. Natomiast będziemy mieć do czynienia z teatrem politycznym. Na Konwencie Seniorów, który odbył się w tej sprawie, w imieniu Konfederacji wyraziłem się sceptycznie. Uważamy, że to, co pan prezydent powinien zrobić, to nie zwoływać Sejm do Warszawy, ale zwołać Radę Gabinetową. To jest formuła, w której pan prezydent może odpytać ministrów rządu i sprawdzić, czy oni mają coś konkretnego do powiedzenia w sprawach go interesujących – dodał Krzysztof Bosak.
Przypomniał, że już w najbliższą środę przedstawione zostanie także hasło wyborcze jego kampanii. Kolejne elementy kampanii wyborczej będą odsłaniane sukcesywnie. Zapowiedział także, że konwencję wyborczą planuje na 14 marca. Podziękował wszystkim, którzy pomagają w zbieraniu podpisów, apelując jednocześnie o tłumienie emocji politycznych, w aspekcie zaatakowanych podczas zbierania list poparcia – poznańskich wolontariuszy sztabu Konfederacji.
– To przykre przypadki pokazujące na pewne zdziczenie ideologiczne, czy zdziczenie polityczne. Bardzo dużo się mówi o agresji, często tę agresję zarzucano środowiskom prawicowym. Tymczasem to jedynie nasi sztabowcy zostali zaatakowani w trakcie zbiórki podpisów i chciałbym zaapelować, żebyśmy wszyscy swoje emocje polityczne wyrażali w sposób spokojny, cywilizowany, bez żadnej agresji. Dotyczy to wszystkich sił politycznych, niezależnie od tego, jak się ze sobą nie zgadzamy – apelował kandydat na prezydenta.
Prezydenturę Andrzeja Dudy określił mianem rozczarowania dla wyborców prawicowych i konserwatystów.
– Ja również do nich należę. W drugiej turze, pięć lat temu, głosowałem na pana prezydenta Andrzeja Dudę. Liczyłem na zupełnie coś innego. Odbieram te pięć lat prezydentury niestety z jednej strony, jako posłuszeństwo rządowi i partii rządzącej, w zakresie wszelkich projektów ustaw, z drugiej strony, jeżeli chodzi o gesty i retorykę, jest to prezydentura szukający poklasku w centrum, a nawet po lewej stronie. Szukający poklasku za granicą, a nie wśród polskich patriotów, wśród ludzi niepoprawnych politycznie – podsumował Krzysztof Bosak.
Podkreślił, że osoby, które nie podzielają światopoglądu prezydenta nie były zapraszane na organizowane przez niego wydarzenia. Dodał, że czuje się rozczarowany lewicową linią gospodarczą prezydenta, który prowadzi socjaldemokratyczną politykę PiS.
– Zamiast podpisywać 32 zmiany ustaw i w zakresie przepisów podnoszenia różnego rodzaju podatków i opłat, pan prezydent powinien jednak zrealizować swoje obietnice z kampanii wyborczej o wysokiej kwocie wolnej, czy o tym, żeby ulżyć polskim przedsiębiorcom – skwitował Krzysztof Bosak.
Poseł Konfederacji zdaje sobie sprawę, że jeżeli to on zostanie wybrany na urząd prezydenta, współpraca z partią rządzącą będzie złożona z trudnych negocjacji. W wielu kwestiach programowych nie zgadza się bowiem ze stylem działania PiS-u, a także realizowanym przez PiS – programem.
– Na pewno jako prezydent używałbym znacznie częściej niż pan prezydent Andrzej Duda weta. Na pewno szereg ustaw byłoby odrzuconych, dlatego, że uważamy je po prostu za nieodpowiedzialne, albo jak w przypadku ustaw o sądownictwie – pisanych na kolanie – dodał poseł.
Przypomniał, że w swoim komitecie wyborczym akcentuje ideę wolności gospodarczej, ochrony interesu narodowego, obrony wartości tradycyjnych i konserwatywnych.
– Otwartego, bez żadnego wstydu, sprzeciwu wobec pomysłów nowej Lewicy, wobec federalizmu europejskiego, wobec narzucania nam różnych rzeczy z zagranicy, jak m.in. roszczenia majątkowe, przychodzące od środowisk żydowskich ze Stanów Zjednoczonych. Nie boimy się tych rzeczy nazywać po imieniu – zapewnił.
Podkreślił, że swoją ofertę wyborczą adresuje do wszystkich pokoleń: także do osób w wieku średnim i starszym. Spotkanie z mieszkańcami Ostrowca Św. było formą rozmowy, okazją do przedstawienia kampanii i metody pracy politycznej, a także próbą pokazania czym Konfederacja różni się od innych sił politycznych, a Krzysztof Bosak od pozostałych kandydatów na prezydenta.
– Nie różnicujemy wyborców ze względu na wiek, ale na poglądy – podkreślał.
Podczas spotkania z mieszkańcami podziękowano także lokalnym liderom za pomoc przy zbieraniu głosów, a także na wsparcie z ich strony.
Galeria fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
melissos
2 marca, 2020 at 11:18
Opcja moskiewska w ofensywie
melissos
2 marca, 2020 at 13:45
Opcja moskiewska w Ostrowcu nie przejdzie