Adwent jest okresem rozpoczynającym kolejny rok liturgiczny. To także trwający cztery niedziele czas radosnego przygotowania do Narodzin Chrystusa, które obchodzimy 25 grudnia. Słowo adwent wywodzi się z łacińskiego słowa advenio – przychodzić (gr.epifaneia, parusia – przyjście, objawienie). Sens okresu Adwentu jest nierozłącznie związany z uroczystością Bożego Narodzenia, która pojawiła się w Rzymie ok. 336 roku. Wyznaczona została na dzień zimowego przesilenia – 25 grudnia. Pierwsze wzmianki o przygotowaniu do Bożego Narodzenia – adwentu pochodzą z Galii (dzisiejsza Francja) i Hiszpanii. W Rzymie Adwent wprowadzono dopiero w VI w. (początkowo trwał 6 tygodni), zaś od pontyfikatu papieża Grzegorza Wielkiego – cztery tygodnie. Poza ascetycznym przygotowaniem do Bożego Narodzenia Adwent ma także charakter eschatologiczny, czyli przygotowania do ostatecznego przyjścia Chrystusa (paruzji). Przypomina o tym także ksiądz Robert Utnik, wikariusz parafii pod wezwaniem św. Władysława w Kunowie.
– Adwent składa się z dwóch części. Pierwsza część – eschatologiczna, gdzie wyczekujemy na przyjście ostateczne Chrystusa, w drugiej części bezpośrednio przygotowujemy się do radości narodzenia Chrystusa w jego tajemnicy świętej nocy, która nadejdzie. Adwent jest takim wyczekiwaniem na ostateczne przyjście Jezusa Chrystusa. W tej drugiej części ma wymiar radosny, świąteczny, gdzie wspólnie z Matką Bożą oczekujemy na przyjście Jezusa Chrystusa, miłości, która zamieszka w naszych sercach, rodzinach, domach, w naszej ojczyźnie. Odnowi nas wszystkich i to jest właśnie sens Adwentu – podsumowuje ksiądz Robert Utnik.
Okres Adwentu ma podwójny charakter. Jest okresem przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego, przez który wspominamy pierwsze przyjście Syna Bożego do ludzi. Równocześnie jest okresem, w którym przez wspomnienie pierwszego przyjścia Chrystusa kieruje się dusze ku oczekiwaniu Jego powtórnego przyjścia na końcu czasów. Z obu tych względów Adwent jest okresem radosnego i pobożnego oczekiwania – czytamy w 39 numerze ogólnych norm roku liturgicznego i Kalendarza z 1969 r.
– W liturgii adwentowej nieustannie rozbrzmiewają wezwania do radosnego oczekiwania Mesjasza; pomaga nam ona zrozumieć w pełni wartość i znaczenie tajemnicy Bożego Narodzenia. To święto nie jest tylko upamiętnieniem historycznego wydarzenia, które przed dwoma tysiącami lat miało miejsce w małym miasteczku Judei. Konieczne jest raczej, byśmy zrozumieli, że całe nasze życie powinno być «adwentem», czujnym oczekiwaniem na ostateczne przyjście Chrystusa. Aby przygotować nasze serce na przyjęcie Pana, który — jak mówimy w «Credo» — pewnego dnia przyjdzie sądzić żywych i umarłych, musimy nauczyć się dostrzegać Jego obecność w wydarzeniach codziennego życia. Adwent jest więc, by tak powiedzieć, intensywnym przygotowaniem do przyjęcia w sposób zdecydowany Tego, który już przyszedł, który przyjdzie i który nieustannie przychodzi – przypominał papież Jan Paweł II podczas audiencji generalnej 18 grudnia 2002 r.
W Adwencie Kościół czci Maryję poprzez Mszę św. zwaną Roratami. Nazwa ta pochodzi od pierwszych słów pieśni na wejście: Rorate coeli, desuper… – Niebiosa spuście rosę.
– Rorate coeli – dajcie nam Zbawiciela. To Msza Święta o Matce Bożej sprawowana w naszych świątyniach. O zmierzchu, gdy pojawia się zorza, my już oczekujemy z Maryją na przyjście Jezusa. Msza św. roratnia odprawiana jest przed świtem jako znak, że na świecie panowały ciemności grzechu, zanim przyszedł Chrystus – Światłość prawdziwa. Na dzieci robią specjalne lampiony, by zaświecić je podczas Mszy św. i wędrować z tym światłem do domów.Według podania zwyczaj odprawiania Rorat wprowadziła św. Kinga, żona Bolesława Wstydliwego. Stały się one jednym z bardziej ulubionych nabożeństw Polaków.
– Dziś niestety Adwent został przyćmiony przez marketing. Widzimy pełne witryny już gotowych ozdób choinkowych, zachęcających do kupna, ale to nie o to chodzi. Adwent jest wyczekiwaniem, a więc potrzebne jest nasze wewnętrzne nastawienie, że ma się coś zmienić w nas samych. Służą temu między innymi Roraty, wyczekiwanie kościoła i adwent, który przyniesie rekolekcje, nabożeństwa, które nam pomogą właśnie w pełni przygotować się na spotkanie z Jezusem, Bożą Dzieciną – podsumowuje ksiądz Robert Utnik.