Znajdź nas na

FAKTY

Lekarze ze Wschodu wybierają inne szpitale, niż ten w Ostrowcu Św.?

Wygląda na to, że lekarze zza wschodnie granicy, przynajmniej na razie, nie zasilą kadry medycznej Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św. Medycy wybierają inne konkurencyjne szpitale. Jak podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej poinformował Adam Karolik, dyrektor do spraw medycznych, aktualnie nie ma żadnego chętnego, który zdecydowałby się na pracę w ostrowieckiej lecznicy.

ZOZ w Ostrowcu Św. fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

 Robimy starania o zatrudnienie medyków ze Wschodu. W tej chwili mamy już z pięcioma firmami podpisaną umowę na zatrudnienie takich lekarzy – poinformowała podczas ubiegłotygodniowej (środa, 14 kwietnia) Adam Karolik, dyrektor do spraw medycznych w Zespole Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św.

Dodał, że takie starania to długotrwały proces. Najpierw trzeba bowiem taką osobę znaleźć,  nawiązać z nią kontakt, a następnie od 8 do 12 tygodni trwa okres załatwiania formalności, związanych z podjęciem pracy w Polsce. 

– Ten okres i tak jest teraz skrócony dzięki decyzji ministerstwa, dzięki decyzji rządowej z grudnia ubiegłego roku, niemniej jednak ten proces trwa zwykle nie krócej niż dwa, trzy miesiące – mówił Adam Karolik. 

Teoretycznie medyków ze Wschodu można spodziewać się w szpitalu dopiero w lipcu, pod warunkiem, że wyrażą chęć pracy w placówce z Ostrowca Św. A konkurencja na tym polu jest bardzo duża, ponieważ o lekarzy m.in z Ukrainy starają się w tej chwili niemal wszystkie szpitale w Polsce. 

– Są kandydaci z różnych dziedzin. Mieliśmy dwie kandydatury lekarzy chorób płuc, mieliśmy kandydaturę neonatologa, czyli lekarza, zajmującego się noworodkami i to o bardzo wysokich kwalifikacjach. Pani doktor, która jest ordynatorem na Ukrainie  Oddziału Intensywnej Terapii Wcześniaków, czyli oddziału, który de facto u nas najbliżej jest dopiero w Kielcach. To są osoby o naprawdę wysokich kwalifikacjach. Zdarzają się też kandydatury osób bardzo wysoko wykształconych, ale często są to pracownicy naukowi, a tacy w warunkach szpitala powiatowego niekoniecznie znaleźliby zastosowanie – tłumaczy Adam Karolik. 

Ostrowiecki szpital był blisko podpisania umowy z anestezjologiem, jednak ostatecznie znalazł on  zatrudnienie w szpitalu w Zakopanem.  

– Być może ze względu na walory krajobrazowe szpital w Zakopanem wygrał z nami tę rywalizację o panią doktor anestezjolog. Te oferty pracy, które są, nie są dedykowane dla naszego szpitala, ale wszystkich szpitali w Polsce, zainteresowanych zatrudnieniem medyków ze Wschodu – przypomina dyrektor.  

Dodaje jednak, że pojawiają się następne oferty i zapewnia, że  lekarze chętni do pracy w ostrowieckim szpitalu w końcu się znajdą.

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this