O granitowych chodnikach przy ulicy Siennieńskiej pisaliśmy na początku sierpnia. Od dłuższego czasu spotykaliśmy się z opiniami mieszkańców Ostrowca Św. zdziwionych i rodzajem budulca użytego do wykonania chodnika. Część z naszych rozmówców pytała dlaczego akurat na odcinku od Urzędu Miasta przy ulicy Głogowskiego do Ostrowieckiego Browaru Kultury chodniki są granitowe, gdy w niektórych częściach Ostrowca Św. spacerując po nierównym i zaniedbanym chodniku można skręcić nogę lub po prostu się przewrócić.
Temat granitowych chodników powrócił podczas ostatniej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Ostrowca Św. podczas dyskusji nad projektem uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie uchwalenia budżety gminy Ostrowiec Św. na rok 2020.
– Wysłuchaliśmy monologu pana prezydenta po głosowaniu nad pozycją szóstą punkt 3 w sprawie udzielenia pomocy powiatowi ostrowieckiemu. Tam słyszeliśmy o zaciskaniu pasa. Panie prezydencie, ja jestem przeciwnikiem zaciskania pasa. Ja jestem za tym, żeby oszczędzać, za oszczędnościami. Oszczędzać tam, gdzie można oszczędzać, a tam, gdzie jest to niezasadne, żeby prowadzić normalną gospodarkę finansową i gospodarczą. Ale mam takie pytania, bo pan tak dużo mówi ciągle o zaciskaniu pasa. Jeśli chodzi o budżet tegoroczny w dziale 600 rozdział 616: remonty dróg gminnych: ulica Siennieńska, Okólna, Jana Głogowskiego. Łączne nakłady finansowe na ten remont na lata 2019-2021 jest to blisko 4 800 000 zł, w roku bieżącym 1 800 000 zł. Chciałem zapytać skąd taka cena, taka kwota? Czy jest to spowodowane tym bizantyjskim stylem zarządzania panie prezydencie, czy tymi granitowymi chodnikami? I takie pytanie czy były analizy prowadzone przez pana prezydenta jakie środki z budżetu zostałyby wydatkowane w takiej sytuacji kiedy te ulice byłyby remontowane w sposób racjonalny, tzn. w sposób z użyciem materiałów budowlanych powszechnie wykorzystywanych czyli kostki betonowej? Myślę, że mieszkańcy również chcieliby usłyszeć. Panie prezydencie, ile to przepłacamy, my mieszkańcy – pytał Mateusz Czeremcha, radny z Klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Dodał, że cieszy się iż budżet rośnie z roku na rok, wpływy do budżetu są coraz wyższe, jest czym gospodarować, Przypomniał, że jest to spowodowane rosnącymi zarobkami mieszkańców Ostrowca Św.
– Podkreślę, bardzo wiele osób otrzymuje tzw. ustawowe podwyżki, czyli rośnie płaca minimalna, ich te podwyżki dotyczą i wtedy wpływy do budżetu miasta z tytułu podatku PIT rosną z roku na rok. To jest bardzo budujące, natomiast uważam, że mimo wszystko nie powinniśmy iść w tym kierunku, żeby budować z granitu. Jest wiele wiele ulic, które są w dalszym ciągu nie wyremontowane, są ulice gdzie nigdy nie było żadnej nawierzchni i podczas rozmowy, dzisiaj debaty w komisji dużo czasu radni poświęcili walce ze smogiem. Panie prezydencie smog to nie tylko niska emisja i nie tylko ruch samochodowy, ale również pylenie z tych ulic, które są zaniedbane. Tam, gdzie przejeżdżające samochody powodują tumany kurzu i to przez cały rok, a szczególnie w okresie letnim – przypominał radny z PiS.
Odpowiedź Jarosława Górczyńskiego, prezydenta ostrowca Św. nikogo już chyba nie zaskoczyła. Unikając odpowiedzi na pytanie radnego odebrał sobie szansę na odpowiedź, argumentując, że przedmiotem obrad nie jest ulica Siennieńska. Nie przeszkodziło mu to jednak, aby podziękować radnym Arturowi Zawadzkiemu i Andrzejowi Brodzie (obydwaj z KWW Jarosława Górczyńskiego). Dodał, że miasto wykonuje ruchy w kierunku remontu ulicy Podgórze. Odpowiadając nie na temat zadanego pytania, podziękował dyrektorowi MCK-u Jackowi Kowalczykowi.
Mateusz Czeremcha nie dawał jednak za wygraną ponawiając pytanie.
– Mieszkańcy naszego miasta zwracali się do mnie z tym pytaniem, korzystając że debatujemy nad budżetem, chciałbym zapytać panie prezydencie ile to przepłacamy za tę kostkę betonową – ponownie pytanie zadał Mateusz Czeremcha.
Niestety ponownie nie uzyskał konkretnej odpowiedzi.
– Pytanie bezsensowne dlatego, że ulica Siennieńska jest remontowana już od 8, 9 miesięcy. Ten przetarg odbył się bardzo dawno. Ja spotykam się z bardzo pozytywnymi recenzjami. Mieszkańcy się cieszą, że maja naprawde europejski standard tej drogi. Mogę tylko zwracać się do MPRD. Nie wiem czy jest na sali pan prezes Krzysztof Kowalski, bo idzie to w bardzo dobrym tempie i jestem z tego tytułu tylko i wyłącznie zadowolony, że mamy jedną z takich naprawdę reprezentacynych ulic i będa kolejne w takim standardzie, i warto to pokazywać. Tak jak powiedziałem, nie zaciągamy długów, nie bierzemy kredytów i stać nas na to, żeby takie realizacje robić w przeciwieństwie do innych, którzy żyli chwilą – mówił prezydent.
Otwartym pozostaje pytanie czy w mieście, które znajduje się na szarym końcu rankingu zamożności pisma samorządowego „Wspólnota” potrzebne są granitowe chodniki?