Przy dźwiękach Strażackiej Orkiestry Dętej z Kunowa mieszkańcy gminy Kunów świętowali wczoraj 231 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja oraz Gminny Dzień Strażaka. Ta podwójna uroczystość zawsze przyciągała tłumy, choć pandemia koronawirusa sprawiła, że rok temu, obchody musiały być skromniejsze, niż zazwyczaj. Uczestnicy uroczystości, wśród których znaleźli się: Andrzej Kryj, Poseł na Sejm RP, Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie, radni miejscy z Piotrem Bekiem, przewodniczącym Rady Miejskiej w Kunowie na czele, przedstawiciele władz powiatu ostrowieckiego: wicestarosta Andrzej Jabłoński i Beata Duda, radna Rady Powiatu Ostrowieckiego, a także Stowarzyszenia i organizacje funkcjonujące na terenie gminy Kunów, najpierw złożyli kwiaty i zapalili znicze przy pomniku Świętego Floriana.
Lech Łodej przypomina, że z obchodami Gminnego Dnia Strażaka związane jest inne niezwykłe wydarzenie sprzed lat.
– Miało ono miejsce tuż przed uroczystościami oraz w ich trakcie na rynku w Kunowie. Chwilę przed uformowaniem się pododdziałów nad rynek nadleciało stado gołębi i w pewnym momencie rozległ się huk. Pracownicy zajmujący się przygotowaniem nagłośnienia sądzili, że to awaria sprzętu, a konkretnie upadek kolumny. Okazało się, że jeden z gołębi z impetem uderzył w przeźroczysty klosz latarni, przebił go i wpadł do środka. Po informacji jaką uzyskałem od strażaków o wypadku z gołębiem poprosiłem, aby nie czekać do końca uroczystości z akcją ratowniczą, ponieważ w kloszu, w którym się znalazł mógł nie przeżyć. To był upalny dzień. Grzało słońce, więc w plastikowej bańce warunki do przeżycia były bardzo trudne. Nasi druhowie strażacy przystąpili do akcji ratowniczej. Pojawiła się drabina i jeden z druhów uwolnił gołębia przekazując go prezesowi Władysławowi Ćwiekowi. Pan Władysław przekazał mi skulonego i wystraszonego białego gołębia. Obawiałem się go podrzucić, aby nie spadł i nie rozbił się. Pomyślałem, że może jest ranny. Gołąbek jednak po chwili poderwał się z moich dłoni i pofrunął wysoko. Rozległy się gromkie brawa dla strażaków, którzy w wigilię swojego święta uczestniczyli w akcji ratowania gołębia – wspomina Lech Łodej.
Główna część uroczystości, związanych z obchodami 3 maja odbyła się na kunowskim Rynku. Lech Łodej przypomina, że uchwalona 3 maja 1971 roku Konstytucja 3 Maja była pierwszym w Europie i drugim na świecie, po Konstytucji Stanów Zjednoczonych, takim dokumentem. Konstytucja przyniosła wolność i demokrację Polakom. Choć nie mogli się z niej długo cieszyć. Uchwalona została w bardzo trudnych okolicznościach, ponieważ część opozycji była jej przeciwna, ale Stronnictwo Patriotyczne na czele z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim, wykorzystując przerwę świąteczną, ostatecznie uchwaliło dokument.
– Jesteśmy krajem, który może cieszyć się z wolności, krajem demokratycznym. Ci, którzy ją podważają negują lub wyśmiewają w mojej ocenie nie mają racji. Nasz kraj przeszedł wiele trudnych kolei losu i cierpień. Sytuacja bieżąca pokazuje, jak otwartym narodem jesteśmy. Przyjęliśmy blisko 3 miliony uchodźców wojennych z Ukrainy. Sprawdziliśmy się jako społeczeństwo i jako samorząd. W naszej gminie przebywa aktualnie 7 osób, które znalazły u nas schronienie. Czasy są trudne, ale wierzę w to, że wreszcie zapanuje pokój. Dlatego tak ważne jest pamiętanie o naszej przeszłości, ale też otwarcie się na to, co nowoczesne – tłumaczy Lech Łodej.
Symbole walki o wolność i niepodległość Polski znaleźć można także w Kunowie. Na wzgórzu przy kościele pod wezwaniem Świętego Władysława w Kunowie, znajduje się bowiem pomnik Tadeusza Kościuszki. Pomnik wzniesiony został w setną rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki, a odrestaurowany został dzięki „Towarzystwu Przyjaciół Ziemi Kunowskiej”.
Nie znany jest twórca pomnika. Można jednak przypuszczać, że wykonał go jeden z kunowskich kamieniarzy. Miejsce, w którym stoi też nie jest przypadkowe, pomnik znajduje się na wzgórzu, blisko kościoła. Tadeusz Kościuszko to wielki bohater narodowy, docenili go Amerykanie, a także mieszkańcy Kunowa, którzy bardzo często przy pomniku ku jego czci składają kwiaty i zapalają znicze. Tadeusz Kościuszko brał udział w wojnie polsko-rosyjskiej w obronie Konstytucji 3 Maja w 1792 roku, dowodząc pod Dubienką. Niestety bitwy nie pomogły w ratowaniu Rzeczypospolitej, a w 1795 roku miał miejsce trzeci rozbiór Polski.