W gminach, powiatach, a także województwie organy wykonawcze (wójt, burmistrz, prezydent, starosta, marszałek) są zobowiązane do złożenia do końca maja raportu o stanie samorządu: o stanie gminy, powiatu, czy województwa.
Obliguje je do tego Ustawa z 11 stycznia 2018 r., która wprowadziła obowiązek przygotowywania rocznego raportu o stanie samorządu przez wójta, burmistrza, prezydenta, starostę, marszałka sejmiku województwa. Raport ten zostanie także podany do wiadomości publicznej na stronie internetowej samorządów.
W gminie raport ma obejmować podsumowanie działalności wójta w roku poprzednim, w szczególności realizację polityk, programów i strategii, uchwał rady gminy i budżetu obywatelskiego.
– Będzie to robione po raz pierwszy w tym roku, więc wszyscy będziemy się tego uczyć, ale chodzi przede wszystkim o pokazanie stanu organizacyjno-finansowego, inwestycyjnego itd. gminy, powiatu, województw – tłumaczy Andrzej Pruś, Przewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.
Pierwszy raport z działalności władz lokalnych będzie dotyczył roku 2018. Będzie to także baza do debaty na sesji, w której będą mogli uczestniczyć nie tylko radni, lecz również mieszkańcy gminy, zabierając głos bez ograniczeń czasowych.
– To będą takie specyficzne sesje, bo też ustawa to bardzo jasno określa, w której aktywnie mogą wziąć udział także mieszkańcy – potwierdza Andrzej Pruś.
Podkreśla, że pomysł Ustawodawcy wziął się przede wszystkim z dyskusji.
– Zdarzają się różne problemy, szczególnie małych gminach, gdzie na sesje przychodzą też sołtysi, jeżeli jest to mała gmina wiejska i tych sołtysów jest pięciu, czy siedmiu to nic się nie dzieje, ale są takie gminy gdzie jest ponad 40 sołtysów i każdy z nich często chciałby zabrać głos podczas sesji. Sołtysi chcą w tym układzie demokratycznym partycypować, to też są ludzie z wyboru, którzy nie mają takich samych prawa jak radni, ale reprezentuje ludzi i trudno im odbierać ten głos – dodaje Przewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.
Jest jednak jedno „ale”. Mieszkaniec, który chciałby zabrać głos w trybie określonym w ustawie składa do przewodniczącego rady pisemne zgłoszenie, poparte podpisami: w gminie do 20 000 mieszkańców – co najmniej 20 osób; w gminie powyżej 20 000 mieszkańców – co najmniej 50 osób . Zgłoszenie składa się najpóźniej w dniu poprzedzającym dzień, na który zwołana została sesja, podczas której ma być przedstawiany raport o stanie gminy. Mieszkańcy są dopuszczani do głosu według kolejności otrzymania przez przewodniczącego rady zgłoszenia. Liczba mieszkańców mogących zabrać głos w debacie wynosi 15, chyba że rada postanowi o zwiększeniu tej liczby.
Mieszkaniec powiatu, który chciałby zabrać głos składa do przewodniczącego rady pisemne zgłoszenie, poparte podpisami: w powiecie do 100 000 mieszkańców – co najmniej 150 osób, w powiecie powyżej 100 000 mieszkańców – co najmniej 300 osób. Zgłoszenie składa się najpóźniej w dniu poprzedzającym dzień, na który zwołana została sesja, podczas której ma być przedstawiany raport o stanie powiatu. Mieszkańcy są dopuszczani do głosu według kolejności otrzymania przez przewodniczącego rady zgłoszenia. Liczba mieszkańców mogących zabrać głos w debacie wynosi 15, chyba że rada postanowi o zwiększeniu tej liczby.
W województwie do 2 000 000 mieszkańców – podpisami co najmniej 500 osób; w województwie powyżej 2 000 000 mieszkańców – podpisami co najmniej 1000 osób.
Wprowadzona innowacja jest zobowiązaniem wobec władz wykonawczych, że raz w roku będą się musiały przed radnymi, ale także przed mieszkańcami bardzo szczegółowo wyspowiadać ze swoich osiągnięć, czy też niedoróbek. Dotyczy to wszystkich szczebli samorządu.
– Maj będzie bardzo ciekawym miesiącem bo raporty poszczególnych samorządów będą upubliczniane i będzie się można z nich bardzo dużo dowiedzieć. Ktoś, kto się interesuje organizacją, finansami, będzie miał czarno na białym o szczegółowym zadłużeniu, planach finansowych, zobowiązaniach, „niedoróbkach” inwestycyjnych, o tym co się udało, a co nie udało. Plusem jest też właśnie to, że mieszkańcy mogą się sami zorganizować, desygnować jakąś osobę, żeby wzięła udział w debacie na sesji – dodaje Andrzej Pruś.
Pojawiają się też pewne niewiadome. Przewodniczący żadnej z rad nie będzie mógł bowiem stosować limitów czasowych. Z jednej strony jest to dobry pomysł, ponieważ, każdy kto będzie miał do tego prawo, będzie mógł się wypowiedzieć publicznie. Z drugiej zaś jeśli jeżeli trafi się czterech radnych i 15 mieszkańców wypowiadających się w danej sprawie przez np. godzinę, to debata może osiągnąć kuriozalny czas trwania.
– Oczywiście że nie można tutaj nikogo poskramniać, natomiast trzeba tak to sprytnie poprowadzić, żeby wszyscy byli z tego zadowoleni. Żeby to nie trwało dwa dni, a żeby było efektywnie przeprowadzone – podsumowuje Andrzej Pruś. – Przewodniczący musi dopuścić do głosu mieszkańców, którzy spełnią wymóg formalny. Jak taki „zwykły” mieszkaniec przyjdzie na sesję, poprosi przewodniczącego czy może zabrać głos, to już jest taka decyzja bardzo arbitralna przewodniczącego, czy zechce go do głosu dopuścić, czy nie i tutaj tak czy inaczej, to będzie zgodnie z prawem. A na takiej sesji w czerwcu po prostu musi – tłumaczy Andrzej Pruś.
Podkreśla, że tak naprawdę, jak to wszystko będzie wyglądało przekonamy się już na „żywym organizmie”, a po pierwszej takie debacie, pojawia się na pewno inicjatywy udoskonalające.