Plasujący się na trzecim miejscu tabeli III Ligi Piłki Nożnej, lubelski Motor, okazał się za silny dla KSZO1929 Ostrowiec Św. Gospodarze, mimo liczebnej przewagi, nie byli w stanie zdobyć dostatecznej przewagi na boisku, żeby pokonać Motor Lublin.
Można powiedzieć, że mecz rozpoczął się dramatycznie dla gości. W drugiej minucie Bartosz Waleńcik otrzymał czerwoną kartkę. Od tego czasu Motor Lublin grał w dziesiątkę. Mimo braku jednego zawodnika na boisku nie było widać, że lubelska drużyna gra w osłabieniu. Już w 39 minucie piłkę do bramki gospodarzy skierował Mateusz Majewski. Po przerwie w grze obydwu zespołu nie nastąpiły radykalne zmiany, ale piłkarze KSZO1929 Ostrowiec Św, dalej nie mogli znaleźć sposobu pokonanania bramkarze gości. Znaleźli go za to piłkarze Motoru Lublin i w 59 minucie ponownie skierowali piłkę do bramki gospodarzy, podwyższając wynik na 2:0. Honor ostrowieckich piłkarzy uratował Michał Grunt, zdobywając gola w 65 minucie zmieniając wynik na 2:1 dla Motoru Lublin. Mimo przegranej mecz mógł się podobać. Szybka i kombinacyjna gra podobała się kibicom zgromadzonym na stadionie przy Świętokrzyskiej, którzy owacjami podziękowali za grę piłkarzom KSZO1929 Ostrowiec Św.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
Na konferencji prasowej obaj trenerzy potwierdzili to, co widzieliśmy na boisku. Gra w wykonaniu obu drużyn była na wysokim poziomie. Zespół KSZO1929 Ostrowiec Św., zmagający się kontuzjami zawodników, a w konsekwencji zmuszony do rotacji zawodników, znalazł sposób na dobrą grę w dzisiejszym meczu. Trener Motoru Lublin, Robert Góralczyk gratulował swoim piłkarzom, że grając przez 87 minut w osłabieniu zdołali wygrać to spotkanie. Jak powiedział, jako trenerowi taka sytuacja przytrafiła mu się pierwszy raz.
Kolejne spotkanie KSZO1929 Ostrowiec Św rozegra na wyjeździe 12 maja w Sandomierzu, z tamtejszą Wisłą.