Wczoraj (niedziela, 12 listopada) około godziny 11.00 dyżurny ostrowieckiej jednostki policji otrzymał informację o zaginięciu 38-letniego mieszkańca gminy Bałtów. Mężczyzna wybiegł ze swojego domu nie informując bliskich, dokąd się udaje i kiedy wróci. Z przekazanych informacji wynikało, że zaginiony nie ma orientacji w terenie i ze względu na stan zdrowia, a także niską temperaturę rodzina obawiała się o jego życie i zdrowie. 38-latek nie posiadał przy sobie telefonu komórkowego. O zaginięciu mieszkańca gminy Bałtów zostały powiadomione wszystkie patrole, które rozpoczęły poszukiwania.
Kilka minut przed godziną 16.00 sierż. Paweł Ulik, dzielnicowy z Komisariatu Policji w Ćmielowie w czasie wolnym od służby podróżując autem po terenie gminy Ożarów zwrócił uwagę w kompleksie leśnym na mężczyznę, który leżał na ziemi i sprawiał wrażenie osoby zdezorientowanej.
Funkcjonariusz natychmiast postanowił udzielić mu pomocy i kiedy zbliżył się do niego rozpoznał, że jest to znany mu 38-letni mieszkaniec gminy Bałtów, którego rodzina już wielokrotnie zgłaszała zaginięcia. Stróż prawa od razu nabrał podejrzeń, że tym razem również mogły zostać wszczęte za nim poszukiwania. Policjant potwierdził swoje przypuszczenia telefonując do swoich kolegów, którzy byli na służbie. Wezwany na miejsce patrol po potwierdzeniu tożsamości mężczyzny odwiózł go do domu, gdzie zajęła się nim rodzina.