Znajdź nas na

FAKTY

W Ostrowcu Św. jak w powieści Kafki? Zabrała głos podczas sesji rady miasta! Teraz ktoś próbuje „zakneblować” jej usta?

Czy w Ostrowcu Świętokrzyskim można publicznie wypowiadać swoje poglądy, inne niż te mainstreamowe? Do naszej redakcji dotarł niepokojący list otwarty, który, jak poinformował nasz informator, „rozsyłany jest do wielu organizacji”. Nawiązuje do wystąpienia Moniki Bryły-Mazurkiewicz, prezesa Centrum Krajoznawczo-Historycznego imienia profesora Mieczysława Radwana w Ostrowcu Św. podczas sesji Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego. W liście cytowane są wyrwane z kontekstu fragmenty wypowiedzi ostrowczanki, które zmanipulowano i opatrzono komentarzem. – Jak bardzo mali, słabi i wystraszeni muszą czuć się inicjatorzy tzw. „listu otwartego”, skoro uruchamiają całą machinę przeciwko mnie – zwykłej mieszkance miasta, niebędącej osobą publiczną, za którą nie stoi żadna partia polityczna, ani grupa interesów, a której jedyną winą jest to, że zabrała głos na posiedzeniu rady miasta (…) Jak wielkie zagrożenie dla swoich interesów odczuwają ci, którzy bezpośrednio po moim publicznym wystąpieniu próbują skierować przeciwko mnie agresję opinii publicznej, w tym mieszkańców mojego miasta – mówi Monika Bryła-Mazurkiewicz.

fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info

Przypomnijmy, że 30 października, podczas sesji Rady Miasta Ostrowca Św. głos zabrała Monika Bryła-Mazurkiewicz, prezes Centrum Krajoznawczo-Historycznego imienia profesora Mieczysława Radwana w Ostrowcu Św.  Zwróciła uwagę na wydatkowanie i celowość wydatkowania środków publicznych dla organizacji pozarządowych. 

– Ilekroć przez państwem staję poruszam sprawy związane z kulturą i dziedzictwem, dziś mam wątpliwości czy to o czym będę mówić w ogóle dotyczy kultury, bo wydaje mi się, że jednak trochę innych spraw – kwestii dożywiania, a na pewno będzie to dotyczyć  „współpracy gminy z sektorem NGO” – mówiła prezes Centrum. Tłumaczyła, że największe pozycje w kosztorysach jednej z organizacji, która otrzymała dotację dotyczą cateringu i posiłków. Zaznaczyła, że osoby działające w ostrowieckich organizacjach znają się, spotykają na imprezach, uroczystościach, wydarzeniach. Pytała także czy celowym jest organizacja wyjazdu w celach „poznawczych” osób, które w większości się znają.

Monika Bryła-Mazurkiewicz, zabrała głos również podczas sesji Rady Miasta Ostrowca Św., jaka odbyła się 22 czerwca 2022 r.
fot. Marzena Gołębiowka/naOSRO.info

– Przeglądając te oferty  można dojść do smutnego wniosku, że przedstawiciele organizacji pozarządowych działających w Ostrowcu Św., mieszkający na ogół w Ostrowcu Św., jadą poza nasze miasto by się najeść , a przy okazji coś zwiedzić i ewentualnie pogadać. Otwartym pozostaje również  pytanie jakie czynniki sprawiły, że prezydent uznał celowość tych zadań, jakie argumenty za tym przemówiły. Dla mnie osobiście  jest to bardzo niezręczna sprawa, że muszę tę sprawę poruszyć, bo  naprawdę całym sercem jest z organizacjami, które wnoszą bardzo wiele do naszego życia. Sama działam od lat w tym sektorze i zależy mi, żeby jak najlepiej w tym sektorze się działo. Ale niestety zauważam też, że to co dzieje się wokół ostrowieckich organizacji pozarządowych niestety  nie idzie w dobrym kierunku – podkreśliła Monika Bryła-Mazurkiewicz. 

Okazuje się, że jej wypowiedź odbiła się szerokim echem w wielu środowiskach. Jeden z naszych informatorów przesłała nam bowiem list, który, jak twierdzi, rozsyłany jest do różnych organizacji,  w celu zebrania pod nim podpisów. Otwartym pozostaje pytanie, które z organizacji, otrzymujących dotacje z budżetu miasta na m.in. organizację różnego rodzaju wydarzeń, go podpiszą, a które nie będą brały w tym udziału? W liście przeczytać możemy o wystąpieniu Moniki Bryły-Mazurkiewicz. Niestety fragmenty jej wypowiedzi wyrwane zostały z kontekstu. Są też poskracane. Opatrzono je natomiast komentarzem, który stanowi z góry narzuconą interpretację. 

Poniżej publikujemy pełną treść listu (pisownia oryginalna), zatytułowanego: „list otwarty organizacji pozarządowych działających na rzecz lokalnej społeczności oraz instytucji wspierających ostrowiecki Trzeci Sektor”

„MY, przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz instytucji wspierających ww. podmioty  jesteśmy oburzeni wypowiedzią Pani Moniki Bryły-Mazurkiewicz, dotyczącą współpracy gminy Ostrowiec Świętokrzyski z sektorem NGO, która miała miejsce w dniu 30 października 2023 r. podczas LXXXIV Sesji Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego! Stanowczo nie zgadzamy się z insynuacjami, które to wystąpienie zawierało i z całą mocą przeciw temu protestujemy!

Podczas wystąpienia zglobalizowano działalność ostrowieckich organizacji pozarządowych. Według nas wypowiedź ta zawierała elementy oczerniające sektor NGO, który na co dzień pomaga  i wspiera mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego. Nie ma i nie będzie naszej zgody – ani po stronie organizacji, ani instytucji wspierających trzeci sektor w Ostrowcu Świętokrzyskim, na nazywanie: „działań Prezydenta wokół sektora NGO próbą całkowitej kontroli nad nim oraz określenia współpracy gminy z organizacjami jako etapu postępującej w Ostrowcu bolszewizacji (…) gdzie nie ma miejsca na niezależne organizacje.” Każdy ma konstytucyjne prawo do swobodnej wypowiedzi czy krytyki, ale słowa nie powinny być krzywdzące i poniżające innych. 

Jako organizacje i instytucje świadome ogromnego znaczenia działalności trzeciego sektora dla setek osób i rodzin mieszkających w Ostrowcu Świętokrzyskim, wyrażamy swój sprzeciw nazywaniu organizacji „częścią tak zwanych układów”, a całego sektora NGO jako „słabego, marginalizowanego  i w dużej mierze kontrolowanego przez władze miasta”. 

Przemoc zaczyna się od słów !!! Tolerowanie jej w jakiejkolwiek formie jest przyzwoleniem na AGRESJĘ !!! Dlatego APELUJEMY o odpowiedzialność za słowa i emocje, które za sobą niosą !!! Określenie działań prowadzących do wspólnej integracji, wymiany doświadczeń i zacieśnienia współpracy między organizacjami pożytku publicznego mianem „przysłowiowej kiełbasy wyborczej” uderza w dobre imię ostrowieckiego trzeciego sektora. 

Niestety, smutne jest to, że osoba, będąca „całym sercem z organizacjami”, publicznie prezentuje stanowisko, które zamiast wzmacniać i napędzać w pozytywny sposób społeczeństwo obywatelskie Ostrowca Świętokrzyskiego, wręcz je osłabia i dyskredytuje w oczach mieszkańców. ”

Treść listu, jaki otrzymaliśmy od naszego informatora

List przesłaliśmy do Moniki Bryły-Mazurkiewicz, która nie była zaskoczona taką formą odzewu na jej wystąpienie. Tłumaczy, że od pewnego czasu odczuwa wzmożone zainteresowanie jej osobą, próby zastraszania, nagłe i wzmożone kontrole jej działalności, agresję i hejt w Internecie.

– (…) blokadę w mediach związanych z ośrodkami lokalnej władzy realizowanych przeze mnie projektów – stają się codziennością. Niedawno doszło do zniszczenia odcinka szlaku rowerowego, które za środki pozyskane z dotacji celowej, odnowiło prowadzone przeze mnie stowarzyszenia.  Słowa mają moc, prawda wzrusza serca, a odwaga i siła ducha pozwala wytrwać, nawet jeżeli wydaje się, że człowiek jest sam. Jak bardzo mali, słabi i wystraszeni muszą czuć się inicjatorzy tzw. „listu otwartego”, skoro uruchamiają całą machinę przeciwko mnie – zwykłej mieszkance miasta, niebędącej osobą publiczną, za którą nie stoi żadna partia polityczna, ani grupa interesów, a której jedyną winą jest to, że zabrała głos na posiedzeniu Rady Miasta i wyraziła swoją opinię na temat współpracy NGO z Gminą Ostrowiec Świętokrzyski? Jak wiele prawdy było w moich słowach wypowiedzianych podczas sesji miejskiej 30 października? Jak wielkie zagrożenie dla swoich interesów odczuwają ci, którzy bezpośrednio po moim publicznym wystąpieniu próbują skierować przeciwko mnie agresję opinii publicznej, w tym mieszkańców mojego miasta – mówi Monika Bryła-Mazurkiewicz. 

Zwraca się też bezpośrednio do twórcy, twórców listu otwartego.

–   Wasze zachowanie, Drodzy Inicjatorzy tego „otwartego listy” i ta akcja zbierania pod nim podpisów, są dopełnieniem i przypieczętowaniem mojego wystąpienia. Wspólne pisemko „organizacji pozarządowych działających na rzecz lokalnej społeczności oraz instytucji wspierających ostrowiecki Trzeci Sektor” są dobitnym dowodem na powiązanie i uzależnienie sektora NGO od podmiotów je wspierających. Wyrwane z kontekstu słowa i manipulowanie moją wypowiedzią, która jest nagrana i dostępna w Internecie, świadczą nie tylko o deficycie intelektualnym i braku umiejętności rozumienia przez autorów tzw. „listu otwartego” języka ojczystego, ale także o próbie odwrócenia uwagi od istoty problemu, który przedstawiłam na sesji.

Próby zastraszania mnie przez przedstawicieli lokalnych władz dobitnie pokazują, kim w istocie są ci, którym społeczeństwo powierzyło sprawowanie w swoim imieniu rządów, jak bardzo gardzą ludźmi, jak obce są im idee demokracji i poszanowania praw człowieka, w tym prawa do swobodnej wypowiedzi.  Zachowanie autorów tzw. „listu otwartego” odbieram jednoznacznie jako próbę kneblowania mi ust i zniechęcenie mnie, a może i innych, do zabierania publicznie głosu w sprawach ważnych z punktu widzenia mieszkańca miasta. Z bólem serca stwierdzam, że Ostrowiec Świętokrzyski coraz bardziej oddala się od idei społeczeństwa obywatelskiego, wielkimi krokami zmierza w kierunku Bolszewii. Dziękuję Wam bardzo inicjatorzy i sygnatariusze tego „otwartego listu” w wielkiej tajemnicy krążącego po mieście. Dajecie mi siłę i mobilizację do dalszych starań i zabiegów o lepszy Ostrowiec Świętokrzyski – miasta mojego i moich przodków – podsumowuje Monika Bryła-Mazurkiewicz.

Do tematu wrócimy. 

1 Comment

1 Comment

  1. endargo

    14 listopada, 2023 at 16:00

    Ja to najbardziej uwielbiam NGOsy (NON GOVERNMENTAL ORGANISATIONS!), które żyją z GOVERNMENTAL pieniędzy.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this