Jak wyjaśnia Waldemar Brociek, kustosz Izby Pamięci Cukrownictwa w Częstocicach, historyk i regionalista, mural to jeden z elementów projektu Fundacji Krajowej Spółki Cukrowej S.A. „Pomaganie krzepi”. Fundacja zajmuje się promowaniem działań, związanych z podtrzymywaniem i upowszechnianiem tradycji narodowej, pielęgnowaniem polskości oraz rozwojem świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej.
– W ramach jednego z projektów dofinansowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który wpisał się w realizowany przez Fundację projekt: „Cukrownicy – bohaterowie naszej niepodległości”, Fundacja otrzymała środki na realizację trzech zadań: wystawy czasowej, którą wciąż zwiedzać można w Izbie Pamięci Cukrownictwa, muralu, o tematyce patriotycznej, upamiętniającego postaci związane z cukrownictwem, a także utworzenie oddzielnej strony internetowej Izby Pamięci Cukrownictwa – wyjaśnia Waldemar Brociek.
Wystawę opowiadająca o roli cukrowników w walce o niepodległość zwiedzać można w Izbie Pamięci Cukrownictwa, która mieści się na terenie dawnej cukrowni Częstocice w Ostrowcu Św., od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 13.00. Na odwiedzających to miejsce czekają także dwie wystawy stałe.
Teraz o historii cukrownictwa przypominać będzie także niezwykły mural. Jego autorem jest Tomasz Smieszkoł z firmy „Wallart”, specjalizującej się w tego typu muralach reklamowych i artystycznych. Grafika ma 14,63 m wysokości oraz 7,7 m szerokości, przedstawia dwie sylwetki: Henryka Łubieńskiego i Leona Przanowskiego.
– Pierwszy z nich, Henryk Łubieński, związany jest z Powstaniem Listopadowym. Był wiceprezesem Banku Polskiego, który założył Cukrownię w Guzowie, jedną z pierwszych w Królestwie Polskim. To była cukrownia, która pełniła także funkcje szkoleniowe. Henryk Łubieński otrzymał z Banku Polskiego pożyczkę i spore środki, aby uruchomić tę cukrownię, ale warunkiem było, że będzie co roku utrzymywał uczniów. Cukrownictwo, to była dziedzina, która dopiero wchodziła w życie. Później Henryk Łubieński założył kolejną cukrownię, w Częstocicach pod Ostrowcem. Po zawirowaniach finansowych , jego syn – Tomasz wydzierżawił tę cukrownię – wyjaśnia Waldemar Brociek.
Dodaje, że Henryk Łubieński miał też swoje zasługi dla innych regionów Polski. Zakładał mnóstwo zakładów pracy. Ślady jego działalności były ciekawe i liczne. W okresie Powstania Listopadowego pełnił funkcje dyplomatyczne. Zajmował się rozpisaniem pożyczki narodowej, która miała wspomóc finansowo władze powstańcze. W zakładach, które posiadał produkowano uzbrojenie, broń, czy wyposażenie dla żołnierzy polskich.
– Natomiast Leon Przanowski związany jest już z Powstaniem Styczniowym. Działał w kilku partiach powstańczych, a w ostatnich miesiącach był adiutantem znanego na terenie powiatu ostrowieckiego, Dionizego Czachowskiego. Brał udział w kilku bitwach m.in pod Batorzem. Później wyemigrował. W 1869 wrócił do kraju, trafił do więzienia, jako uczestnik powstania. Były za nim rozpisane listy gończe. Został amnestionowany i działa na terenie Lubelszczyzny. Był udziałowcem Cukrowni„ Lublin”. Był także założycielem Lubelskiego Towarzystwa Rolniczego, prezesem zarządu Cukrowni Milejów na Lubelszczyźnie. Był znanym działaczem narodowym i oświatowym – wyjaśnia Waldemar Brociek.
Na muralu przedstawiony jest w mundurze. Tuż pod wizerunkami cukrowników, znajduje się budynek Cukrowni „Izabelin” w Glinojecku. Odtworzony został na podstawie grafiki, pochodzącej ze zbiorów Izby Pamięci Cukrownictwa w Częstocicach. Cukrownia w Glinojecku miała dwa etapy swojej działalności. Pierwszy w XIX wiek, potem działalność została zawieszona, a następnie uruchomiono ją w XX wieku. Dziś należy do Spółki Pfeifer & Langen.
Anna Troczyńska z firmy „Wallart”, która wykonuje niezwykłą grafikę na elewacji izby Tradycji Cukrownictwa tłumaczy, że przy malowaniu murali najważniejsza jest… pogoda.
– Przeszkadzają nam upał, mróz lub silny wiatr. W innych przypadkach to czysta przyjemność. Zajmujemy się malowaniem różnego rodzaju murali. Ten w Częstocicach zajmuje kilka kondygnacji. Malujemy go już drugi dzień. Jutro planujemy skończyć. Projekt przenieśliśmy na ścianę elewacyjną za pomocą szablonu. Dla nas to bardzo przyjemna praca – mówi Anna Troczyńska.
Dodaje, że murale wykonane przez firmę „Wallart” można oglądać w całej Polsce. Największy mural jaki stworzyli to zajmująca 12 kondygnacji grafika w Bydgoszczy. Przedstawia klucz zawieszony na biało-czerwonej wstędze, tuż pod nim ukazana jest panorama miasta.
Przy współpracy z MMP Bochnia
Artysta malujacy
17 maja, 2022 at 19:28
Witam serdecznie.
Malowałam ten mural i udzielałam wywiadu. Proszę o poprawienie mojego nazwiska. Nazywam się Anna Troczyńska. Pozdrawiam serdecznie
admin
18 maja, 2022 at 04:17
Dzień dobry Pani Anno. Już poprawiamy. Przepraszamy za pomyłkę.