Mieszkańcy Ostrowca Św. coraz częściej i chętniej zabierają głos podczas sesji Rady Miasta Ostrowca Św. Tak było podczas dyskusji nad uchwałą zamiaru likwidacji Publicznego Przedszkola nr 15 w Ostrowcu Św., tak było również podczas sesji Rady Miasta Ostrowca Św., jaka odbyła się 21 lutego, w porządku obrad której znalazł się projekt uchwały zmieniający uchwałę w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości na 2025 rok.
Głos podczas dyskusji nad uchwałą chciał zabrać również Tadeusz Relikowski, mieszkaniec Ostrowca Św., który wraz z innymi mieszkańcami Ostrowca Św. przyszedł na sesję. Niestety otrzymał go dopiero podczas spraw różnych, czyli po głosowaniu radnych, chociaż podkreślał, że ma propozycję co do projektu uchwały.

fot. Marzena Gołębiowska/naOTSRO.info
– A mieszkaniec może zabrać głos – pytał Tadeusz Relikowski.
– Nie nie zgłaszał pan wcześniej przed sesją, że chciałby pan zabrać głos. Niestety za późno. Będzie pan zabierał głos w sprawach różnych (…) Proszę poczekać bo ja prowadzę sesję nie pan. Nie kłóćmy się – odpowiedziała mu Irena Renduda-Dudek, przewodnicząca Rady Miasta Ostrowca Św.
Po trwającej blisko 2 godziny dyskusji nad projektem uchwały dotyczącej zmiany uchwały w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości na 2025 rok przeciwko projektowi uchwały głosowało 12 radnych: Stanisław Choinka, Artur Ćmikiewicz, Małgorzata Dybiec, Mariusz Łata, Andrzej Pałka, Aron Pietruszka, Joanna Pikus, Irena Renduda-Dudek, Małgorzata Stafijowska, Justyna Walczak, Marta Woźnicka-Kuzdak i Artur Zawadzki.
Za projektem uchwały głosowali: Mateusz Czeremcha, Przemysław Cielecki, Artur Głąb, Elżbieta Helicka, Krzysztof Ołownia, Artur Rutkowski i Kamil Stelmasik.

Nieobecni byli: Marek Giemza, Kamil Kutryba, Daniel Strojny i Paweł Walesic.
– Zwrócę się tylko do radnych, którzy przed chwilą po raz drugi przegłosowali i utrzymali wzrost podatków na ten rok. Nie uczestniczyłem w sesji poprzedniej, ale obserwowałem z internetu i proszę mi uwierzyć z boku to inaczej wygląda. Faktycznie, są wypowiedzi, które mówią, że troszczycie się o mieszkańców, ale z drugiej strony nie troszczycie się o mieszkańców. I nie jest tak, że prawa strona politycznie się wypowiada, nie. Obserwowałem to specjalnie. Politycznie z radnych większościowych wypowiadali się i sprowokowali. Jest to nieładne – podkreślił mieszkaniec.
Dodał, że obserwując sesję przez internet, jedynym argumentem za podniesieniem podatków – w jego odczuciu było to, że przez 10 lat nie były one podnoszone.

– Tak wywnioskowałem, być może jestem niedouczony. Skoro te 10 lat było niepodnoszone to znaczy, że miasto było w tak dobrej sytuacji, że nie podnosiliśmy dla dobra mieszkańców. Nie jest tak, że dlatego nie podnosiliśmy, że bieda była w Ostrowcu, jak tu ktoś wypowiedział się wcześniej, że bieda, bezrobocie było itd. Było, ale może przez tych 10 lat przez pierwsze dwa, trzy lata. Później już nie było bezrobocia w Ostrowcu. Czyli po prostu nie wiemy dlaczego nie były podnoszone. Skoro nie były podnoszone było dobrze więc to drastyczne podniesienie podatków to ponad 100 procent. Bo ja mam osobiście mam 117 proc. Nie jest tak jak pan skarbnik mówił. Z jednej strony pan skarbnik w wypowiedzi mówi tak, że: gdybyśmy to zmienili, to będą skutki takie, a takie, radca prawny mówi, że można, nie można, inny radny, że to bubel prawny itd. Teraz nikt sobie nie zdał sprawy z sytuacji z czym się to wiąże. To się wiąże z otrzymywanymi wynagrodzeniami, emeryturami, rentami. Wzrost emerytur i ren jest na 5,5 proc. bardzo malutki – mówił.

fot. Marzena Gołębiowska/naOTSRO.info
Zaznaczył, że społeczeństwo Ostrowca Św. to emeryci i renciści.
– Przy wzrostach cen energii, które już poszły odgórnie, gazu, które poszły odgórnie i tych podatków, czyli jeżeli taki samotny człowiek otrzyma 100 zł netto wzrostu emerytury minimalnej, czyli rocznie jest to 1200 zł, (…) więcej musi wydać skądś, czyli jakieś rezerwy , chyba, że ma uskładane. Propozycja obniżenia tych podatków, co powoduje? Że ten emeryt rencista zaoszczędzi sobie na miesięczny wykup leków. Gdyby radni, którzy to przegłosowali, mieli napisane, że powoduje to np. ze 120 na 200 albo 300 zł to by całkiem inna dyskusja była na tej sesji. A tego nie było wyartykułowane. Nie wiem czy to specjalnie nie było wyliczone? Bo obiegowo to było tak mówione: a to chyba 68 proc. Sam, gdy z mieszkańcami rozmawiałem, to mówili: ponoć tylko 60 proc. 60 proc. jeszcze można wytrzymać. (…) Pan skarbnik powiedział, że dużo przedsiębiorcy płacą to radni są za obroną przedsiębiorców. Z drugiej strony narzekamy, że przedsiębiorcy nie tworzą miejsc pracy. Jedno z drugim się myli.

Podkreślił, że nie jest ani prawnikiem, ani ekonomistą, ale ma pewną propozycję.
– Skoro tylko milion szeregowi mieszkańcy płacą tych podatków, a większość przedsiębiorcy, to nie wiem czy tak można, może rozdzielić w jakiś sposób, że dla przedsiębiorców niech to zostanie, a dla mieszkańców – biednych mieszkańców, może to skorygować po prostu. Śmiało podnosicie ręce, ja przepraszam, nie chcę uszczypliwy być, tylko, że mieszkańcy: emeryci, renciści nie mają dwóch dochodów. Tak jak wy radni śmiało podnosicie rękę ponieważ każdy ma pracę, dobrze płatną pracę, jak nie w spółkach gminnych, to w jednostkach budżetowych i dodatkowo z urzędu miasta. To też jest z tych biednych emerytów, opłacamy was. Mało z posiedzeń rady? Na komisjach się dorobi. Inna by była gadka, gdy z jednego poboru to się ma. Nie ma się co śmiać panie radny – podkreślał.

Dodał, że jego wystąpienie nie ma nic wspólnego z polityką. Wynika z poruszenia mieszkańców, którzy po otrzymaniu podatków przychodzili m.in. do Rady Osiedla w Denkowie.
– (…) Mówienie, że 400 000 ty, 400 000 tam. Teraz powiem złośliwie. Można by powiedzieć, te 400 000 zł by się uzbierało, np. jakby pan prezydent powiedział ile po wyborach samorządowych w jednostkach, spółkach gminnych, czy samorządowych ile nowych pracowników było przyjętych – apelował Tadeusz Relikowski, prosząc aby pochylić się nad mieszkańcami.

Wzrost stawek podatku od nieruchomości dotknął również panią Teresę z Ostrowca Św., która z nasza redakcją rozmawiała już po sesji. Ostrowczanka przyznaje, że podwyżka, z którą musiała się zmierzyć jest spora.
– Jak większość mieszkańców. Dużo jest emerytów i naprawdę to było duże zaskoczenie, że te podwyżki są aż tak duże. Wiem, że pieniądze na inwestycje trzeba skądś brać, ale takiej podwyżki się nie spodziewałam, podobnie jak pozostali mieszkańcy naszego osiedla. Ten, kto ma dużo pieniążków, to tego nie odczuje, ale emerytom, czy też rodzinom z małymi dziećmi, którzy mają dodatkowe wydatki, na pewno będzie ciężko – podsumowała mieszkanka.
Zapis sesji obejrzeć można TUTAJ

mieszkaniec
25 lutego, 2025 at 13:23
„(…) To się wiąże z otrzymywanymi wynagrodzeniami, emeryturami, rentami. Wzrost emerytur i rent jest na 5,5 proc. bardzo malutki (…)”
Jak zwykle marginalizuje się lub wręcz wyrzuca poza nawias, czyli wyklucza społecznie – nawet z debaty publicznej – istnienie grupy społecznej, która nie ma prawa być nazywana rencistami (dlaczego?) – chodzi o osoby niepełnosprawne bez prawa do renty. To też są ludzie! Ludzie w różnym wieku (i młodzi i starsi), pokrzywdzeni przez los w dwojaki sposób: nie tylko z powodu przewlekłej choroby (niepełnosprawności) ale i z powodu sytuacji gospodarczej w kraju, jaka miała miejsce w czasie transformacji ustrojowej i związanym z nią dużym poziomem bezrobocia w całym kraju i przede wszystkim w Ostrowcu Św. Z uwagi na nie wystarczającą ilość wolnych miejsc pracy na lokalnym rynku nie było możliwe nabycie prawa do renty, gdyż nie było pracy. Osoba która skończy studia wyższe musi przepracować 5 lat aby zyskać prawo do świadczeń z ZUS a jak to zrobić jak pracy nie było albo PUP skreślał z listy bezrobotnych za nieterminowe stawienie się do PUP? W PUP tylko się słyszało, że pracy ani staży nie ma – niby jakieś ogłoszenia bywały ale jak przyszło co do czego, to wszystko nieaktualne. Dla chorych i niepełnosprawnych wykluczonych z systemu ZUS państwo polskie przewiduje Zasiłki Stałe (imitacja, atrapa renty) z MOPS (CUS) – finansowane z budżetu państwa i w wysokości tzw. minimum egzystencji, które nie jest waloryzowane niekiedy i przez lata oraz otrzymujący Zasiłki Stałe nie mają prawa do 13-tego czy 14-ego Zasiłku Stałego. Niby jest jakaś pomoc jak „Świadczenie Uzupełniające Dla Osób Niezdolnych Do Samodzielnej Egzystencji” czy „Świadczenie Wspierające” ale nie każdy to otrzymuje choć się należy ale wiadomo jak jest z orzecznikami z ZUS. Pracownicy MOPSu też niezainteresowani aby pomóc w uzyskaniu takiego świadczenia (a ponoć mają jakiś prawników), tylko wręcz mówili, że się nie należy i nawet nie powiedzieli, że coś takiego jest, tylko trzeba się samemu dowiedzieć o różnego rodzaju wsparciu i nawet zasiłku celowego 100 zł na jedzenie podczas długotrwałego pobytu w szpitalu poza Ostrowcem nie dali (czy choćby zwrotnej pożyczki, którą by można po wyjściu ze szpitala potrącić z Zasiłku Stałego). Chory jest ten kraj i chore jest to miasto. Jedni dostają dodatki mieszkaniowe mimo większego dochody a inni z mniejszym dochodem dodatku mieszkaniowego nie mają a przecież każdy musi płacić czynsz za mieszkanie. Nie można by wszystkim dać po równo? Jak komuś metraż mieszkania przekracza ustalony próg to niech też dostanie dodatek mieszkaniowy taki sam jak ktoś z mniejszym metrażem. Nawet jak ktoś się kwalifikuje na dodatek mieszkaniowy z budżetu miasta ale ma Zasiłek Stały zamiast renty czy emerytury, to państwo polskie nakazuje obniżyć Zasiłek Stały o wysokość przyznanego dodatku mieszkaniowego. Pracownicy MOPSów wiedzą jak jest ale ich to nie obchodzi i nikt nie zgłosi problemu wyżej do ministerstwa, za to różne nagrody od ministerstwa chętnie odbierają i chętnie się fotografują z posłami i ministrami różnymi.
Ostrowiec Św. nie prowadzi żadnej polityki osłonowej dla uboższej części mieszkańców (a chwalą się rekordowymi budżetami): nie ma zwolnień z opłat za śmiecie, nie ma programów lekowych (co miesięczne dopłaty do leków jeśli ich koszt wynosi od 30 zł w górę) https://wasilkow.pl/pl/newsy/burmistrzmiasta/zmiany-w-programie-pomocy-lekowej-dla-seniorow.html inne miasta też miały takie programy lekowe. Nie wiem czy państwo daje gminom pieniądze na te programy czy to z budżetu miasta finansowały inne gminy https://www.gov.pl/web/zdrowie/programy-lekowe Wiele wątpliwości odnośnie przetargów i cen jakie potem były ustalone za śmiecie nie zostało nigdy wyjaśnionych! W mediach tylko propaganda jak to MOPS pomaga i troszczy się o słabszych i biedniejszy ale i na forum ostrowiecnr1.pl wiele komentarzy jest kasowanych czy wątków – komentarzy z różnymi problemami mieszkańców. Pracownik socjalny z MOPS potrafił powiedzieć, że ~130 zł wydane na leki przepisane przez lekarza w szpitalu to zbyt mała kwota i MOPS takich małych kwot nie refunduje i w ogóle szkoda gadać bo ręce opadają… Polityka chyba jest taka aby schorowanym biednym mieszkańcom odbierać mieszkania i aby trafiali do DPSów a wtedy na osobę w DPS znajdują się pieniądze 5 tys. zł czy ile DPS kosztuje albo ewentualnie jakiś przytułek…