Kłótnie, kolejka w punkcie informacyjnym, okupowanie holu głównego przez pacjentów oddziałów ostrowieckiego ZOZ-u, a także barierka odgradzająca wejście na poszczególne oddziały, przy której stoi ochroniarz – taką sytuację zastaliśmy dziś w ostrowieckim szpitalu tuż po godzinie 13.00. Na drzwiach wejściowych kartka z informacją: zakaz odwiedzin pacjentów hospitalizowanych w oddziałach szpitalnych Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św. od dnia 10 marca 2020 roku do odwołania.
Większość odwiedzających została postawiona przed faktem dokonanym. Nie kryli swojego zdenerwowania.
– Moja mama leży na jednym z oddziałów. Jest osobą starszą, wymagającą opieki. Nie mam z nią kontaktu,a przyniosłam jej rzeczy osobiste – powiedziała nam jedna z mieszkanek powiatu ostrowieckiego, którą zaskoczyła decyzja dyrekcji szpitala.
Część odwiedzających prywatne rzeczy dla bliskich przekazywała w ręce personelu szpitala. W holu pojawili się także pacjenci oddziałów, którzy tylko w ten sposób mogli spotkać się z bliskimi. Ostatecznie poproszeni zostali o powrót na oddziały.
– Żona przyjechała do mnie busem.Mieszkamy w okolicach Ostrowca Św.Nie dość, że jest problem z połączeniami, to jeszcze, gdybym do niej nie zszedł, nie mogłaby przekazać mi piżamy na zmianę, którą mi przywiozła. To skandal – kwituje pacjent.
Także pacjenci umówieni na wizytę u specjalisty mieli problemy.
– Miałam dziś umówioną wizytę do specjalisty. Niestety usłyszałam w punkcie informacyjnym, że nie mogę wejść na teren szpitala, bo jest zakaz odwiedzin. Chaos jaki tu panuje budzi mój niepokój i zastanawiam się czy szpital rzeczywiście jest przygotowany na koronawirusa – mówi inna pacjentka, której ostatecznie udało się dostać do specjalisty.
To co rzuca się w oczy to brak jakiejkolwiek organizacji w ostrowieckiej lecznicy.
Próbowaliśmy skontaktować się z Andrzejem Gruzą, dyrektorem ostrowieckiego szpitala. Niestety dyrektor, ani personel, który mógłby udzielić nam informacji nie skontaktował się z nami. Ponad 40 minut czekaliśmy na jakąkolwiek informację. A pytań mieliśmy wiele. Jak długo potrwa zakaz, w jaki sposób przyjmowani będą nowi pacjenci, co z kobietami, które korzystać będą z usług oddziału ginekologicznego? Nie wybierają sobie bowiem terminu, w którym urodzą się ich dzieci? Co z pacjentami z intensywnej terapii? Czy rodziny będą mogły choć na chwilę ich odwiedzić? Jak przygotowany jest oddział pediatryczny? W jaki sposób osoby bliskie mogą skontaktować się z pacjentami lub uzyskać informację o ich stanie zdrowia? Otrzymaliśmy jedynie zdawkową odpowiedź na piśmie, z której wynika tylko tyle, że:
„ W związku z sytuacją epidemiologiczną w kraju, dotyczącą zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2, mając na uwadze bezpieczeństwo pacjentów szpitala, od dnia 10 marca 2020 roku do odwołania wprowadza się zakaz odwiedzin osób hospitalizowanych w oddziałach szpitalnych Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św.”
Pod odpowiedzią podpisali się Andrzej Gruza, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św., a także Adam Karolik, dyrektor do spraw lecznictwa.
Otwartym pozostaje pytanie czy ostrowiecki szpital rzeczywiście przygotowany jest na koronawirusa?