Gala zgromadziła cały „świat sportu” z województwa świętokrzyskiego, ale nie tylko, obecnych było prawie 600 osób. Jak relacjonuje Radek Gatkowski można było porozmawiać z olimpijczykami, sędziami czy mistrzami Europy w różnych dyscyplinach.
– Jest to dla mnie duże wyróżnienie, bardzo dziękuje za wszystkie głosy oddane na moja osobę. Dzięki Państwu mam jeszcze większa motywacje w dążeniu do celu oraz wiem, ze choć moja dziedzina sportu nie jest bardzo popularna w Polsce, to wiele osób interesuje się moimi sportowymi osiągnięciami. Każdy sukces wiele bardziej motywuje gdy wiesz, ze fani stoją za tobą murem – mówi Radek Gatkowski.
Choć zawody driftingowe nie są popularne w Polsce, Radek Gatkowski stara się popularyzować je na naszym terenie. Jego przygoda z motoryzacją zaczęła się, gdy jako trzylatek dostał małego quada z silnikiem spalinowym.
– Moja historia za kółkiem zaczęła się bardzo wcześnie, rodzice mi mówią, że wcześniej nauczyłem się jeździć niż chodzić. Jak miałem 3 lata dostałem małego quada z silnikiem spalinowym, na którym bardzo szybko nauczyłem się jeździć na dwóch kołach w linii prostej, później zacząłem sam sobie wymyślać tory przeszkód czy różne kręte odcinki do pokonania, właśnie na dwóch kołach. Bardzo lubiłem tym kładem kręcić tzw. bączki przed domem. Następnie był mini cross, mini ścigacz, a także gokart – mówił nam w lutym ubiegłego roku młody ostrowiecki drifter.
O Radku pisaliśmy także tutaj: