Znajdź nas na

FAKTY

Ostrowieckie molo miłości!

Polskie miasta mają swoje mosty miłości, my mamy swoje molo. Agnieszka i Mariusz, Maciek i Magda, Asia i Darek, to tylko niektórzy z bohaterów, których imiona wyryte są na kłódkach zawieszonych na ostrowieckim molo w parku miejskim. I choć część z nich pokryła się rdzą, miłość między zakochanymi, a przynajmniej mamy taką nadzieję – wciąż jest świeża.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Nie tak dawno głośno zrobiło się, o jednym z najsłynniejszych wrocławskich mostów miłości – moście Tumskim, łączącym Ostrów Tumski z wyspą Piasek. Kłódki z imionami zakochanych zaczęły pojawiać się tam od 2008 roku. Most wiszący nad rzeką zaczął rdzewieć z powodu bardzo dużego poziomu wilgotności, więc pracownicy Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta muszą zabezpieczyć go przed korozją, przy okazji znikną wszystkie zawieszone na nim kłódki. Nie zostaną jednak wyrzucone, a oczekiwać będą na odbiór przez swoich właścicieli w wyznaczonym przez miasto miejscu.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Mostu miłości w Ostrowcu Świętokrzyskim jeszcze nie mamy, ale mamy coś innego – od jakiegoś czasu na barierkach zabezpieczających ostrowieckie molo na stawie w parku miejskim, zakochani zawieszają swoje zamykane na klucz – dowody miłości. Przypinanie kłódek do mostu na znak uczucia to rytuał, który od kilku lat odprawiany jest na mostach miłości na całym świecie.

Tych na na naszym ostrowieckim molo może nie ma tylu, co we Wrocławiu, czy Rzymie, ale są różne, małe i duże, grawerowane przez specjalistyczne firmy, a także „wyskrobywane” ręcznie. Są kłódki czerwone, fioletowe, a także te tradycyjne: złote i srebrne. Każda z nich symbolizuje jakąś ważną dla danej pary datę, wydarzenie, bądź jest dowodem ich niezłomnej miłości. Kryją swoje tajemnice.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Zwyczaj zawieszania kłódek na mostach przywędrował do nas najprawdopodobniej z Florencji. Uczniowie szkoły Sanita in Costa San Giorgio zabierali kłódki ze swoich szafek szkolnych i wieszali je z wyznaniami miłosnymi na Ponte Vecchio. Zwyczaj ten spopularyzował w swojej powieści „Tylko Ciebie chcę” pisarz Federico Moccia. Główni bohaterowie, na znak miłości, przypinają kłódkę na rzymskim moście, a kluczyk wrzucają do Tybru. Po publikacji książki kłódki na Ponte Milvio naprawdę zaczęły się pojawiać.

Jak się okazuje na kłódkach zakochanych można też nieźle zarobić, a rynek jak to rynek, próżni nie lubi. Dlatego też internet roi się od sprzedawców proponujących najróżniejsze kłódki dla zakochanych, nawet najwybredniejsi klienci, znajdą coś dla siebie. Ceny wahają się od kilkunastu, do kilkudziesięciu złotych

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Jak udało się nam ustalić z prawnego punktu widzenia wieszanie kłódek nie jest wykroczeniem. Zakaz może wprowadzić jedynie zarządca mostu.

Czy na ostrowieckim molo pojawią się dzisiaj nowe kłódki? A może jest wśród Was ktoś, kto właśnie taka kłódkę zawiesił?

Czekamy na Wasze historie i w ten walentynkowy dzień przypominamy – miłość jest wieczna…

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this