Podczas sesji Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego, jaka odbyła się 28 maja (wtorek) Paweł Walesic, radny miejski z Klubu Prawa i Sprawiedliwości poruszył temat odpowiedzi udzielanych na interpelację radnych. 16 kwietnia złożył bowiem interpelację w sprawie remontu kładki na rzece Kamiennej w ciągu Alei 3 Maja w Ostrowcu Św. Jednak, jak zaznaczył, lakonicznej odpowiedzi doczekał się dopiero 20 maja, czyli miesiąc później. Bulwersującym dla niego jest fakt, że informacje zawarte w otrzymanej przez niego odpowiedzi są rozbieżne z publiczną wypowiedzią wiceprezydenta Krzysztofa Kowalskiego, który o remoncie kładki mówił 14 maja (czyli przed udzieleniem radnemu odpowiedzi) – podając termin zakończenia remontu i mówiąc o zabezpieczonych na ten cel środkach. Tymczasem w odpowiedzi jaką otrzymał radnych ani o kwotach, ani o dacie zakończenia remontu, mowy nie ma. Z czego wynikają te różnice?
– Właściwie do pierwszego mojego pytania sprowokowała mnie pani przewodnicząca tym artykułem 24 ust. 2 (Ustawy o samorządzie gminnym przyp. red.) więc do tego najpierw nawiążę. Chciałem zapytać, czy w urzędzie miasta, odkąd pamiętam, trochę inaczej to wyglądało, być może obowiązuje jakiś nowy sposób informowania i odpowiadania radnym na interpelacje i dotrzymywania terminów również odpowiedzi na interpelacje?. Bo jak pani przewodnicząca była uprzejma wspomnieć, termin udzielenia odpowiedzi na interpelację, to jest 14 dni – mówił Paweł Walesic. Dodał, że na swoją interpelację, złożoną 16 kwietnia, która została skierowana była do przewodniczącej Rady Miasta Ostrowca Św., a przekazana przez Starostwo Powiatowe w Ostrowcu Św., z racji tego, że pełnił wówczas funkcję radnego powiatowego, doczekał się lakonicznej odpowiedzi dopiero 20 maja.
O interpelacji radnego pisaliśmy tutaj:
– Druga zaskakująca rzecz i właśnie to dotyczy samego meritum, jest taka, że w dniu 14 maja, czyli przed udzieleniem odpowiedzi na moją interpelację, ukazała się informacja i wypowiedź pana wiceprezydenta, a sprawa dotyczy remontu kładki przy moście na Alei (Alei 3 Maja przyp. red.), dotycząca właśnie tego remontu. I tam tak naprawdę to się tutaj troszkę rozmijamy, bo odpowiedź, którą otrzymałam z urzędu miasta, którą podpisała pani sekretarz jest informacją lakoniczną, mówiącą o procedurze przygotowania niezbędnych dokumentów. Pan prezydent mówi wcześniej jeszcze, że została podjęta decyzja, co do remontu tej kładki. W piśmie, w mojej odpowiedzi dostaję informację, że gmina będzie mogła zaplanować odpowiednie środki, w wypowiedzi pana prezydenta cztery dni, czy pięć dni wcześniej – informacja, że gmina przeznaczy 600 000. Ja proszę państwa chciałbym dostawać informację pełną i prawdziwą. Jeżeli jest decyzja i są podane kwoty zabezpieczone, to radny ma prawo do takiej informacji. Jeżeli te informacje są rozbieżne, mało tego, nie jest spełniona przesłanka Art. 24, to pani przewodnicząca ta sytuacja budzi kontrowersje, co najmniej. Mamy również tam uszczegółowienie, że tamten remont zostanie wykonany do końca listopada, ja w swojej odpowiedzi takiej informacji w ogóle nie otrzymuję i to jest dla mnie sytuacja, która naprawdę jest dziwna. Nadmienię tylko, że interpelacje i zapytania radnych są narzędziem społecznego nadzoru, w związku z tym wszelkie informacje, wszelkie informacje, każda informacja powinna być w sposób rzetelny i dokładny dla nas przygotowywana, a nie w sposób lakoniczny – podkreślał Paweł Walesic.
Z radnym zgodziła się Irena Renduda-Dudek, przewodnicząca Rady Miast Ostrowca Św.
– Zgadzam się z panem radnym i uważam, że ktokolwiek z państwa radnych by nie skierował interpelacji do pana prezydenta, na pewno oczekuje rzetelnej informacji, a nie wykluczających się jakiś różnych informacji. Bo tu po to jesteśmy, żeby i kontrolować jakoś tu pracę, ale jednocześnie jesteśmy przekaźnikami mieszkańców. Jeśli mieszkańcy oczekują jakiejś informacji od nas, no to też rzetelnej. W związku z tym bardzo bym prosiła, żeby te informacje się nie wykluczały, odpowiedzi były merytoryczne, rzetelne i bardzo proszę, żeby nie tyle w miarę możliwości, tylko zgodnie z zapisami Ustawy o samorządzie, były dotrzymywane terminy. Ja rozumiem, że czasem zdarza się taka sprawa, że trzeba przekazać interpelację jeszcze do innych instytucji i ten czas się wydłuża, ale to też można poinformować radnego, przeprosić, że to się trochę wydłuży, bo po prostu jest to zbyt skomplikowana interpelacja i wymaga czasu – zaznaczyła Irena Renduda-Dudek.
Głos zabrała również Anna Niedbała, sekretarz miasta Ostrowca Św., której to pieczątka i podpis widnieją pod odpowiedzią udzieloną radnemu.
– (…) ale tutaj to pan radny powinien mieć przede wszystkim zastrzeżenia do organu, do którego pan składał tę interpelację jako radny powiatowy. Bo pan jako w poprzedniej kadencji jeszczę tę interpelację składał do siebie, do starosty. Ja mogę się ewentualnie wypowiedzieć w kontekście merytorycznym, czyli udzielonej odpowiedzi. Ja odpowiedzi uzyskuję od merytorycznego wydziału. Przecież to nie ja, jako Anna Niedbała, upoważniona przez prezydenta wymyślam treść, tylko taką odpowiedź uzyskałam od merytorycznego wydziału. To jest też nauczka dla mnie, że przy następnych tego typu interpelacjach, będę uzgadniała z prezydentem każdorazowo tam, gdzie będę miała wątpliwości – tłumaczyła Anna Niedbała.
Paweł Walesic wyraził swoje zdziwienie, że dotychczas nie są stosowane tego typu praktyki.
– Wszystkie przygotowywane odpowiedzi powinny być w sposób rzetelny skonsultowane, sprawdzone i podane w sposób pełny, a jeżeli mamy tutaj tego typu rozbieżności i różne informacje, to ta informacja jest zupełnie inna – podkreślił Paweł Walesic.
Przypomnijmy, że w przeszłości występując w trybie dostępu do informacji publicznej mieliśmy problemy z uzyskaniem informacji od Gminy Ostrowiec Św. Sprawy swój finał miały w Samorządowym Kolegium Odwoławczym i Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Kielcach. Zakończyły się korzystnie dla naszej Redakcji.