„Piękne Małpy Europy” z Ćmielowa robią furorę w Sandomierzu! W połowie czerwca szykuje się wielki performance!

Kolekcja niezwykłych, trójwymiarowych małp powstała na bazie dwuwymiarowych malowideł na porcelanie, które tworzone były w latach 2004-2011.

– To jest rzeczywiście kolekcja warta uwagi, a dodam, że będzie jeszcze ciekawiej, bo w połowie czerwca, w samo południe planujemy wielki performance „Małpy ratują Polskę”. Wydarzenie na pewno ogłosimy na Facebooku. Mamy już dwa autokary chętnych do udziału w tego typu artystycznym wydarzeniu. Zbierzemy się pod Bramą Opatowską w Sandomierzu, każdy z uczestników ubierze na twarz maskę małpy i około 500, jak przewidujemy wstępnie – uczestników przejdzie, bądź przebiegnie przez Sandomierz do Zamku Królewskiego, żeby już tam zobaczyć te moje małpy z brązu, a głównie, żeby włączyć się w to moje przesłanie: Ratujemy planetę! Ratujemy ją od plastiku, od śmieci. Jednym zdaniem: Jestem małpą, ratuję ziemię! – tłumaczy Adam Spała.

Podkreśla, że to nie jedyne jego przesłanie, wierzy bowiem i stara się żyć w myśl zasady, że pomimo różnic i różnych poglądów politycznych, jakie mamy, należy z sobą rozmawiać, być przyzwoitym człowiekiem.

– Jeżeli tego nie będziemy robić, tak jak ja proszę i proponuję, to nasz koniec jest bliski. Dlaczego? Dlatego, że utracimy empatię i będziemy się zachowywać jak moje zwierzęta na wystawie – przypomina właściciel Fabryki Porcelany AS w Ćmielowie.

Zdradza także, że pojawił się jeszcze jeden pomysł, który sprawi, że wystawa z małpkami w roli głównej, będzie jeszcze bardziej atrakcyjna dla zwiedzających.

– Dodatkowo pan dyrektor zaproponował, aby przy końcu tej Alei Małp stanęło duże lustro. Będzie można spojrzeć sobie w oczy, usiąść, popatrzeć ci odpowiedzieć sobie na pytanie na tle rzeźb małp, czy ratuję planetę, czy też jej nie ratuję – dodaje Adam Spała.

Wystawa 47 małpich rzeźb z brązu opatrzonych flagami Państw Europy symbolicznie nawiązuje do trwającej integracji krajów europejskich.

– Kolekcja jest przestrogą dla ludzkości, aby uchronić naszą cywilizację przed zagładą. Jeżeli świat, a w szczególności rodzinna Europa nie będzie współpracować, a koncentrować się jedynie na własnych korzyściach, to kruchy jest nasz los. Utracenie empatii może niebezpiecznie zbliżyć ludzi do poziomu zwierząt – podkreśla Adam Spała.

Trójwymiarowe rzeźby małp powstawały bardzo długo, bo aż 11 lat pracy. Samego brązu na głowy małp poszło półtorej tony. Jak podkreśla rzeźbiarz ostatnie cztery lata to była naprawdę bardzo ciężka harówka.

– Małpę musiałem rzeźbić na podstawie płaskiego wizerunku. Taką formę z gipsu zawoziłem do Odlewni do Starachowic, tam robiono formę z piasku, odlewano z brązu, następnie małpki wracały do Ćmielowa, skąd wywoziliśmy je na Akademię Górniczo Hutniczą do Krakowa ponieważ nie mieliśmy odpowiednich narzędzi do patynowania , czy spawania brązu. Tym zajęła się krakowska firma. Wszystko to trwało na przestrzeni lat, ale efekt pozostanie na lata – dodaje pomysłodawca i autor rzeźb.

Ekspozycja składa się z 47 małp, każda ustawiona jest na betonowym postumencie, z porcelanową tabliczką z nazwą państwa europejskiego i jego flagą. Do kolekcji dołączyła także jeszcze jedna, 48 rzeźba, czyli podobizna właściciela Fabryki Porcelany AS w Ćmielowie, którą stworzył artysta-plastyk – Gustaw Hadyna.

Myślę, że warto zobaczyć kolekcję. Wystaw jest bezpłatna. Sandomierz piękny. Można pospacerować i przy okazji odwiedzić nasze małpki z Ćmielowa, a przede wszystkim włączyć się w to przesłanie, w moją przestrogę. Nie o to bowiem chodzi, żebyśmy podziwiali, że jakiś rzeźbiarz wielkiej klasy je wykonał, bo za takiego się nie uważam. Bardziej zależy mi na przesłaniu – mówi skromnie Adam Spała.

Jak podkreśla jest olbrzymim zwolennikiem wstąpienia Polski do Unii Europejskiej.

– Moje poglądy na ten temat są mocne i sprecyzowane, że od 300 lat Polska nie miaął takiego przywileju, jak teraz mamy – dodaje rzeźbiarz.

Wystawa eksponowana będzie do 30 września br. na Dziedzińcu Dolnym Zamku Królewskiego w Sandomierzu.