Znajdź nas na

FAKTY

Po radiologach wypowiedzenia złożyli lekarze ostrowieckiego SOR-u! Żądają większych wynagrodzeń!

Po problemach kadrowych z radiologami, ostrowiecki szpital zmaga się z kolejnymi trudnościami, związanymi z personelem, tym razem na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Jak podczas konferencji prasowej (środa, 6 października) poinformował Adam Karolik, pełniący obowiązki dyrektora naczelnego w Zespole Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św., na problemy z pełną obsadą lekarską wpłynęły oczekiwania finansowe ze strony lekarzy dyżurujących na SOR-ze. – Takimi oczekiwaniami, które w naszej sytuacji finansowej nie mogłyby być do zaakceptowania – mówił dyrektor. Z pomocą przyszli lekarze z innych oddziałów szpitalnych: chirurgii i ortopedii. Problem „na dłuższą metę” jest jednak nierozwiązany.

Zdjęcie ilustracyjne. Ostrowiecki SOR fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Tak jak w całej Polsce, tak samo jak w szpitalu wojewódzkim w Kielcach, ten sam problem dotarł i do naszego szpitala i tu już w miesiącu październiku mieliśmy sytuację, kiedy nie można było skutecznie zapewnić pełnej obsady lekarskiej na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.  Wiązało się to z oczekiwaniami finansowymi ze strony lekarzy dyżurujących na SOR-ze. Takimi oczekiwaniami, które w naszej sytuacji finansowej nie mogłyby być do zaakceptowania, do przyjęcia. W trakcie negocjacji, okazało się, że te pierwotnie stawiane wymogi, zostały przez lekarzy jeszcze wywindowane do góry, w związku z czym pięciu lekarzy dyżurujących po stronie zabiegowej Szpitalnego Oddziału Ratunkowego  odmówiło uczestnictwa w obsadzie – mówił podczas konferencji prasowej, jaka odbyła się w środę, 6 października, Adam Karolik, pełniący obowiązki dyrektora naczelnego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św. 

Adam Karolik nie chce  mówić o kwotach, jakich zażądali lekarze, podkreślając, że stanowią tajemnicą handlową. Są to oczekiwania finansowe, które nie mogły być przez szpital spełnione.

Większość lekarzy dyżurujących na ostrowieckim SOR-ze, to lekarze spoza szpitala, swoje wypowiedzenia złożyli we wrześniu. Umowy kontraktowe są tak skonstruowane, że okres wypowiedzenia wynosi 30 dni dla obydwu stron. 

– Ze szpitalnymi oddziałami ratownictwa z reguły nikt nie wiąże się na stałe. Jest to grupa lekarzy, którzy dyżurują w różnych miastach, w  różnych szpitalach, czasami jadą z jednego dyżuru na drugi – wyjaśnia Adam Karolik. 

Z pomocą w załataniu braków kadrowych na ostrowieckim SOR-ze przyszli lekarze innych oddziałów szpitalnych:  zwłaszcza chirurgii i ortopedii, którzy kosztem swojego czasu w październiku zabezpieczą  dyżury,

– Na dłuższą metę, na listopad, na dalsze miesiące problem nadal pozostaje otwarty. Na dzień dzisiejszy SOR w naszym szpitalu pracuje. Nie ma przerw w pracy naszego SOR-u.  Natomiast problem jest nierozwiązany i mam nadzieję, że ten problem będzie rozwiązany już z nowym dyrektorem szpitala, który od najbliższego  poniedziałku, mam nadzieję, będzie już urzędował i przejmie moje obowiązki – tłumaczy pełniący obowiązki dyrektora. 

Adam Karolik, pełniący obowiązki dyrektora naczelnego w ZOZ w Ostrowcu Św.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Zapewnia, że pacjenci mogą się czuć bezpieczni.   

– Prawdę mówiąc, to przy tej sytuacji kadrowej, jaka jest na rynku lekarskim w Polsce, jako dyrektor,  zawsze jestem w tej sytuacji przegranej niestety – podsumowuje. 

Dodaje, że lekarze innych oddziałów szpitalnych póki co nie sygnalizują  swoich roszczeń, nie ma też czynnych protestów,

– Obawiam się, że jeżeli dojdzie do realizacji tych oczekiwań na SOR, to inni w neidługim okresie  będa spodziewali sie też wyższych wynagrodzeń – mówi Adam Karolik. 

Aktualnie po stronie zabiegowej SOR obsługuje dwóch lekarzy. Do obsadzenia jest 760 godzin miesięcznie, codziennie, 24 godziny na dobę. 

– Na SOR-ze zostało dwóch lekarzy, z których jeden  jest pracownikiem etatowym oddziału chirurgii. Więc on nie może poświęcić swojego całego czasu dla SOR-u. On nas tylko wspomaga. Pozostałe wszystkie godziny są obsadzone tylko dzięki dobrej woli lekarzy chirurgii i lekarzy oddziału ortopedii, za co tym lekarzom bardzo dziękuje – wyjaśnia  Adam Karolik. 

Ostrowiecki SOR
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Dodaje, że szpital ni ustaje w poszukiwaniu nowych lekarzy. Ogłoszenia ukazują się w internecie i prasie lekarskiej. Niestety chętnych wciąż brakuje. Do pełnego zabezpieczenia w Polsce brakuje ok. 30 000 lekarzy różnych specjalności.

– Przy okazji zawirowań, jakie miały miejsce  na SOR w Kielcach, wojewoda zarządził dokładne badanie działalności SOR-ów i okazało się, że nasz SOR ostrowiecki  jest najbardziej obciążonym SOR-em w województwie świętokrzyskim ze wszystkich szpitalnych oddziałów ratunkowych. Co bardzo mnie zaskoczyło, że to my właśnie pracujemy najwięcej i najciężej – podkreśla pełniący obowiązki dyrektora naczelnego.   

Dodaje, że problematyczne stało się też zatrudnienie lekarzy ze Wschodu, a to ze względu  na konflikt na granicy polsko-białoruskiej.  Zostały wstrzymane wszystkie wizy wjazdowe do Polski. Lekarze, którzy mieli już zgodę Ministerstwa Zdrowia na zatrudnienie w ostrowieckim szpitalu,  nie mogą wjechać do Polski – dodaje. 

Według informacji przedstawionych przez Adama Karolika  ostrowiecki SOR  w czasie doby przyjmuje średnio od 60 do 85 osób (dane z września).  

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this