Znajdź nas na

FAKTY

Powiat ostrowiecki: Myśleli, że inwestują w kryptowaluty, padli ofiarą oszustów!

47-letnia ostrowczanka i 18-letni mieszkaniec gminy Bodzechów zdecydowali się zainwestować w kryptowaluty. Niestety zamiast zysku ponieśli ogromne straty. Wystarczy odpowiednia socjotechnika, którą do perfekcji opanowali internetowi oszuści, aby stracić swoje oszczędności.

Źródło: Freepik

Tylko jednego dnia policjanci z ostrowieckiej komendy otrzymali dwa zgłoszenia o tym przestępstwie. Jako pierwsza do ostrowieckiej komendy zgłosiła się 47-letnia ostrowczania. Z relacji kobiety wynikało, że kilka dni temu telefonicznie skontaktował się z nią mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik firmy zajmującej się obrotem kryptowalutami. Z uwagi na fakt, że kobieta dwa lata temu zainwestowała w kryptowaluty zgodziła się porozmawiać z nieznajomy. W trakcie rozmowy fałszywy pracownik poinformował ją, że zarobiła 30 000 złotych. Kolejno rozmówca poinformował ostrowczankę, że chcąc wypłacić zgromadzone środki musi udostępnić mu wszystkie swoje dane osobowe wraz ze zdjęciem. Niczego nie podejrzewająca 47-latka postąpiła zgodnie ze wskazówkami. Na początku obserwowała wpływy na swoim koncie, jednak po kilku dniach okazało się, że na jej dane zostały zaciągnięte kredyty w rożnych placówkach bankowych na łączną kwotę 18 000 złotych.

Tego samego dnia o podobnym oszustwie powiadomił 18-letni mieszkaniec gminy Bodzechów. Z relacji mężczyzny wynikało, że w okresie kilku ostatnich miesięcy dokonywał wpłat pieniężnych za pośrednictwem jednej z internetowych platform walutowych. Na początku zgłaszający uiścił opłatę aktywującą na zakup portfela kryptowaluty, a następnie za pomocą komunikatora społecznościowego skontaktował się z nim rzekomy pracownik platformy. W trakcie prowadzonej korespondencji oszust informował go o konieczności dokonywania kolejnych wpłat gotówkowych, między innymi w celu aktywacji portfela walut zagranicznych. Kiedy po jakimś czasie 18-latek zorientował się, że mógł zostać oszukany i chciał wypłacić wpłacone przez siebie pieniądze, otrzymał informacje, że jest to niemożliwe. Wtedy to skontaktował się z oficjalnym przedstawicielem platformy, od którego dowiedział się, że został oszukany. Zmanipulowany przez oszusta wpłacił łącznie 80 000 złotych.

Mundurowi ostrzegają!

Pierwszy kontakt z ofiarą następuje zwykle przez e-mail, telefon lub komunikator internetowy. Oszuści proszą o zainstalowanie programu do zdalnego pulpitu i zalogowanie się na konto bankowe. Najczęściej ofiara kuszona jest obietnicą szybkich zysków.

Co zrobić, by nie dać się oszukać?

Przede wszystkim nie udostępniajmy nikomu swojego konta bankowego i danych do logowania. Jeśli osoba podająca się za pracownika banku żąda zweryfikowania naszych danych i danych konta lub zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania, rozłączmy się i zadzwońmy do biura obsługi klienta banku. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie oprogramowania typu AnyDesk, możemy być pewni, że to oszustwo.

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this