Znajdź nas na

SPORT

Pożegnała się z fanami, Ostrowcem Św. i klubem KSZO!

Jak możemy przeczytać w liście, jaki na swoim profilu na Facebooku zamieściła Olga Pavlukoskaya czas spędzony w Ostrowcu Św. wspomina bardzo dobrze. Chociaż żałuje sposobu w jaki rozstała się z siatkarskim klubem KSZO Ostrowiec Św., to zawsze będzie pamiętać ludzi, których tu spotkała i wspaniałe chwile, jakie spędziła w Ostrowcu Św. Olga Pavlukoskaya na dobre pożegnała kibiców. – Może wyjadę do innej ligi w zachodniej Europie, może wrócę na Białoruś i tam dokończę sezon. A może zakończę grę w siatkówkę i zajmę się swoim biznesem, który od dawna planuję – przeczytać możemy w liście.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Trudno nie dziwić się siatkarce, która mimo wielu obietnic jak okazało się później bez pokrycia, ufała i wierzyła, że sytuacja w klubie zmieni się na tyle, żeby mogła otrzymać zaległe wynagrodzenie za pracę jaką wykonywała na rzecz KSZO Ostrowiec Św. 

Po spadku drużyny z siatkarskiej ekstraklasy, jako jedyna pozostała w klubie, bo jak mówiła wielokrotnie była bardzo emocjonalnie związana z Ostrowcem Św., który traktuje jak swój drugi dom. 

Po złożeniu przez Olgę Pavlukovskayje rezygnacji nikt z zarządu ani kadry nie skontaktował się z siatkarką zapraszając na rozmowę. Zabrakło chęci, czy możliwych rozwiązań jakie można było przedstawić zawodniczce tak zasłużonej i oddanej ostrowieckiej siatkówce? 

– Przyszedł jednak ten dzień, kiedy miałam dość niedotrzymywanych warunków ugody. Kiedy złożyłam pismo o rozwiązanie kontraktu łudziłam się, że może ktoś w klubie potrafi wykonać telefon, zaprosić na spotkanie i w końcu powiedzieć: przelejemy pieniądze, chcemy zmniejszyć nasze zadłużenie względem Ciebie. Niestety przez dwa tygodni telefon z klubu milczał. Wtedy przelała się szala goryczy – możemy przeczytać we fragmecie listu Olgi Pavlukoskayji. 

Całość listu, w którym siatkarka żegna się z kibicami publikujemy poniżej:

Szanowni Państwo, Szanowni Kibice KSZO

Kilka dni zajęło mi „zebranie” się do napisania tych słów. To bardzo trudne chwile dla mnie. Nigdy nie myślałam, że w ten sposób przyjdzie mi zakończyć grę w ostrowieckim klubie. Proszę mi wierzyć to dla mnie bardzo trudna decyzja.

W Ostrowcu przeżyłam wiele wspaniałych chwil, spotkałam wielu wspaniałym ludzi. Ostrowiec i KSZO zawsze zostaną głęboko w moim sercu. Dziękuję wszystkim z Was i każdemu z osobna za wiele ciepłych słów, za wsparcie, ale też w ostatnich dniach za wiele sms-ów i wiadomości na facebooku. Bardzo dziękuję za piękne chwile przed meczem Polska-Białoruś. Jeszcze do dziś w uszach szumi mi Państwa głos skandujący moje imię.

Wiem, że co roku zawodniczki przychodziły, odchodziły, ja zostawałam. Zostałam wyróżniona funkcją kapitana. To tylko podkreślało zaufanie jakim mnie tutaj obdarzono. W domu mam tez cenne pamiątki po wyróżnieniach z lokalnych mediów.

Przyszedł jednak ten dzień, kiedy miałam dość niedotrzymywanych warunków ugody. Kiedy złożyłam pismo o rozwiązanie kontraktu łudziłam się, że może ktoś w klubie potrafi wykonać telefon, zaprosić na spotkanie i w końcu powiedzieć: przelejemy pieniądze, chcemy zmniejszyć nasze zadłużenie względem Ciebie.

Niestety przez dwa tygodni telefon z klubu milczał. Wtedy przelała się szala goryczy.

Życzę klubowi jak najlepiej, prezesowi Mirkowi wielu sponsorów i przetrzymania trudnego czasu. Wierzę w lepsza przyszłość klubu. Trzymam kciuki. Jeszcze nie znam swoich najbliższych planów. Może wyjadę do innej ligi w zachodniej Europie, może wrócę na Białoruś i tam dokończę sezon. A może zakończę grę w siatkówkę i zajmę się swoim biznesem, który od dawna planuję. Jeszcze raz dziękuję za trzy wspaniałe lata.

Olga Pavlukovskaya 

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this