Znajdź nas na

FAKTY

Program naprawczy szpitala nie taki naprawczy? Czy po ZOL-u i otolaryngologii likwidację czeka także ginekologia?

Dotarliśmy do treści Programu Naprawczego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Niestety dokument nie napawa optymizmem. Już sam jego wykonawca – Instytut Doradztwa i Obróbki Odkrywek, reprezentowany przez Katarzynę Dobkowską, budzi spore kontrowersje. Co bowiem wspólnego mają medycyna i geologia? W tym przypadku, jedyne co je łączy, to Andrzej Gruza, obecny dyrektor szpitala, z wykształcenia geolog. Napisany miejscami infantylnie ogólnikowy program naprawczy mówi m.in. o likwidacji początkowo dwóch oddziałów – otolaryngologii i Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, a w dalszej perspektywie, jeśli także okażą się „nieopłacalne” – ginekologii i położnictwa, neonatologii i fizykoterapii ambulatoryjnej. Mowa w nim także o restrukturyzacji wynagrodzeń i zatrudnienia. Czy aby na pewno ratunek przez likwidację i zaciąganie potężnego, 27 milionowego kredytu, to rzeczywiście ratunek?

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Nowy Program Naprawczy Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Świętokrzyskim to dokument składający się 71 stron. Sporządzony przez Instytut Doradztwa i Obróbki Odkrywek, reprezentowany przez Katarzynę Dobkowską program pełen jest ogólnych sformułowań, mało w nim precyzyjnych rozwiązań. Na próżno szukać także informacji na temat wykonawcy programu. Internet milczy na temat programów naprawczych, przygotowanych dla innych szpitali przez Instytut, a firma nie posiada także własnej strony internetowej (chyba, że pod zupełnie innym, bliżej nieznanym adresem i nazwą).

Ci, którzy spodziewali się po długo wyczekiwanym programie naprawczym rozwiązań, mogą srogo się zawieść. Znajdą w nim na pewno sporo nieścisłości. Na stronie 7 przeczytać można bowiem:

„Jednym z głównych problemów powiatu ostrowieckiego jest starzenie się społeczeństwa. Starzenie się ludności, podobnie jak w całym kraju, przyczynia się do wzrostu zapotrzebowania na różnego rodzaju usługi zdrowotne i opiekuńcze dla osób starszych. Przyszłe zmiany struktury wieku związane z procesem starzenia się będą kształtować się głównie pod wpływem niskiej płodności”. I już dalej, w punkcie czwartym tej samej analizy: „ społeczeństwo powiatu ostrowieckiego charakteryzuje się wzrostem liczebności osób nieaktywnych zawodowo”.

Logicznym zatem wydaje się ciąg przyczynowo-skutkowy: w powiecie ostrowieckim mamy coraz więcej osób w wieku poprodukcyjnym – seniorów, których będzie nam przybywać. Potrzebować będą długotrwałej opieki, którą zapewnić może im m.in. Zakład Opiekuńczo-Leczniczy.

Niestety na stronie 44 przeczytać możemy, że ZOL w przypadku ostrowieckiego szpitala jest nierentowny.

„Zakład Opiekuńczo Leczniczy (ZOL) (czynniki: złe wyniki finansowe i brak perspektyw na ich poprawę, błędne rozwiązania systemowe w zakresie finansowania, brak powierzchni na rozwój usług bardziej rentownych) – rezygnacja z kontraktu w tym zakresie z NFZ. ”

Jak podają nasze źródła, być może plan likwidacji ZOL-u pociągnie za sobą kolejny ciąg zdarzeń. Jak wiadomo rynek nie lubi próżni, a ostrowieckie społeczeństwo starzeć się nie przestanie. Miejsca, typu ZOL będą potrzebne. A co jeśli pojawi się wówczas prywatna firma, która na zlecenie powiatu świadczyć będzie tego typu usługi, tylko już prywatnie? Czy aby na pewno Zakład Opiekuńczo Leczniczy to oddział bez perspektyw?

Podobnie sytuacja wygląda na Oddziale Otolaryngologii, która również zostanie zlikwidowana. Według twórców Programu przynosi zły wynik finansowy, na oddziale ograniczony jest dostęp do anestezjologów, brakuje kadry, a ta, która zajmuje się „obsługą” oddziału charakteryzuje się ponadprzeciętnym wiekiem.

W kolejce do likwidacji ustawione zostały także: fizykoterapia ambulatoryjna, początek likwidacji oddziału orientacyjny harmonogram przewidziany w Programie zakłada jeszcze w 2019 roku ( złe wyniki finansowe, słabe perspektywy rozwojowe) – ratunkiem dla oddziału miałoby być jedynie radykalne (blisko o połowę) zmniejszenie kosztów osobowych) ; ginekologia i położnictwo, której, jeśli restrukturyzacja nie przyniesie zakładanego efektu proces likwidacyjny miałby nastąpić z końcem 2020 roku. Natomiast jego zakończenie lnastąpiłoby według Programu w I połowie 2021 r. ( trendy demograficzne, duży wybór świadczeniodawców w promieniu 50 km dla pacjentów, bardzo złe wyniki finansowe, w tym największy udział kosztów wynagrodzeń, (136 proc. w 2019 r.), niedobór anestezjologów na rynku, który ogranicza zabiegi operacyjne, ponadprzeciętny wiek kadry); a także neonatologia (ściśle powiązanie z ginekologią i położnictwem słabe wyniki finansowe, trendy demograficzne, wiek kadr, niedobory kadr na rynku).

Wykonawca programu naprawczego uważa także, że „według opinii specjalistów zakłady opiekuńczo-lecznicze mogą być rentowne w dużych jednostkach monospecjalistycznych, liczących powyżej 90 łóżek. Na taką inwestycję ani Szpitala, ani Powiat w tej chwili nie stać. Jest prawdopodobne, że w niedalekiej przyszłości niektóre mniejsze szpitale z przyczyn ekonomicznych i kadrowych, będą zmuszone do skoncentrowania się wyłącznie na działalności opiekuńczej lub opiekuńczo-leczniczej. Dodatkowym czynnikiem przemawiającym za ograniczeniem lub rezygnacją ze świadczeń ginekologiczno-położniczych, neonatologicznych i otolaryngologicznych są prognozy spadku hospitalziacji w wymienionych zakresach w latach 2016-2019 (mapa potrzeb zdrowotnych dla województwa świętokrzyskiego). Ewentualnie ze względów społecznych, można rozważyć zachowanie warunkowo Oddziału ginekologiczno-położniczego i Oddziału neonatologii – o ile udałoby się uzyskać obniżkę kosztów wynagrodzeń minimum o 25 procent, tak, aby nie przekraczały one 90 proc. przychodów, tak, aby straty generowane przez te oddziały nie pogrążały szpitala…”

Na stronie 21 natomiast mowa jest także o szpitalnym oddziale ratunkowym, w którym według wykonawcy Programu „ Brak odpowiedniej obsady kadrowej niesie ryzyko formalnego zamknięcia SOR i powrotu do izby przyjęć, z konsekwencjami finansowymi dla Szpitala i Powiatu – zwrotu dotacji w wysokości 7,6 mln wydatkowanej na budowę nowego SOR (przy całkowitej wartości inwestycji 11,5 mln zł). W razie zwrotu dotacji trzeba dodatkowo liczyć się z obowiązkiem zwrotu odsetek oraz z karami umownymi).

Ciężko też w XXI wieku inaczej niż słowem: infantylne podsumować stwierdzenie, jakie znalazło się na 8 stronie Programu. „Ponadto technologie medyczne i związane z nim urządzenia medyczne rozwijają się w bardzo szybkim tempie. Zmiany te wymagają rozwoju systemów komputerowych, dostępu do internetu i ustawicznego kształcenia pracowników. Jest to bardzo istotne, aby w ZOZ w Ostrowcu Św. stworzyć warunki, w których personel ( w tym lekarski i pielęgniarski) będzie miał warunki do rozwoju. Młodsza kadra lekarska, przychylna zmianom, jest obecnie bezcenna dla szpitala.”

Czy oznacza to, że aktualna kadra lekarska, która nie zgadza się ze zmianami wprowadzanymi przez aktualnego dyrektora, pożądana nie jest?

Na stronie 11 w punkcie poświęconym strukturze organizacyjnej pada z kolei stwierdzenie, że aktualna struktura organizacyjna wydaje się być nie w pełni odpowiednia dla ZOZ, świadczącego usługi wielospecjalistyczne.

„Głównym zagrożeniem z tego obszaru jest brak długofalowej wizji funkcjonowania Szpitala oraz częste zmiany na stanowisku Dyrektora. Niektórzy pracownicy kojarzą kilkunastu dyrektorów zarządzających jednostkami, co ma znaczący wpływ na odczucia i morale pracowników ZOZ w Ostrowcu Św. Pożądane jest doprowadzenie do stabilizacji na stanowisku dyrektora i na innych stanowiskach kierowniczych w administracji szpitala.” – czytamy na stronie 11.

Być może w programie naprawczym powinien także znaleźć się zapis, że stanowisko dyrektora powinno pozostać wolnym od zmian politycznych zachodzących w samorządach?

Pod znakiem zapytania według wykonawcy Programu stoi także przyszłość całego szpitala.

„ Uwzględniając wskaźniki dokonanej analizy ekonomiczno-finansowej stwierdzamy, że sytuacja finansowa Szpitala jest bardzo trudna i upoważnia do eksponowania poważnego zagrożenia dla kontynuacji jego działalności, a także jakości świadczonych w nim usług. Wartość zobowiązań przekracza majątek szpitala.

Czy zatem zaciągnięcie kredytu długoterminowego w instytucji finansowej w kwocie, jak proponuje to osoba sporządzająca Program, 30 mln zł na okres 10-15 lat na spłatę zobowiązań wymagalnych, jest najlepszym i najbardziej fortunnym rozwiązaniem? Czy nie będzie to rolowanie kredytu?

Program naprawczy bierze też pod uwagę restrukturyzację zatrudnienia.

„Działania restrukturyzacyjne w pierwszej kolejności obejmują restrukturyzację wynagrodzeń i zatrudnienia w Oddziale Ginekologii i Położnictwa. Dzieje się to w sytuacji krytycznych niedoborów kadr specjalistycznych, w szczególności lekarzy do pracy na SOR, anestezjologów, internistów i nefrologów. 77 proc. udziałów kosztów wynagrodzeń w przychodzie sprawia, że są one kluczowym elementem restrukturyzacji. Dyrekcja musi zachować dużą elastyczność w negocjacjach zarówno z pracownikami jak i związkami zawodowymi ” – czytamy w podsumowaniu na stronie 68.

Według zapewnień Wykonawcy, program naprawczy ma na celu nie tylko doprowadzenie do poprawy sytuacji finansowej, ale też do racjonalizacji świadczeń oraz utrzymania możliwie wysokiej jakości usług bez ograniczenia dostępności do udzielanych świadczeń.

Gdzie jednak w tym wszystkim pacjenci oddziałów, które ulegną likwidacji? Czy ratowanie placówki poprzez zamykanie oddziałów to najlepsze z możliwych rozwiązań?

1 Comment

1 Comment

  1. Alak

    26 października, 2019 at 16:00

    A tak super było za poprzedniej władzy powiatowej i dyrekcji szpitala, prawda?! 🙂

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this