Stanowisko dotyczące sprawozdania z wykonania budżetu na rok 2018
w imieniu Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości przedstawił Mateusz Czeremcha.
– Od początku kadencji 2014-2018, a także w obecnie obserwujemy brak woli współpracy ze strony prezydenta Górczyńskiego. Ostrowiecka gminna wspólnota samorządowa jest dobrem wspólnym wszystkich ostrowczan i niezależnie od sympatii politycznych wszyscy radni, a w sposób szczególny prezydent miasta powinien rozważać wszystkie zgłaszane inicjatywy czy to bezpośrednio przez mieszkańców, czy też za pośrednictwem radnych rady miasta. Niestety, zauważamy, że prezydent Górczyński uważa, że ma swoisty „patent na rację” i zwykle ignoruje propozycje zgłaszane przez Klub Radnych Prawo i Sprawiedliwość. panie prezydencie, liczymy głębokie przekonanie, że nadejdzie taki czas, że jednak pan przyzna, że opozycja też może czasem mieć rację – poinformował Mateusz Czeremcha.
Jak podkreślił, stanowisko radnych miejskich Prawa i Sprawiedliwości uzasadnione jest konkretnymi przykładani braku woli współpracy ze strony prezydenta.
– Po pierwsze – W dniu 15 lipca 2016 r. pan Prezydent w świetle jupiterów podpisał w imieniu Gminy Ostrowiec Świętokrzyski z samorządem Województwa Świętokrzyskiego preumowę na przygotowanie terenów inwestycyjnych przy ul. Bałtowskiej. Gmina miała otrzymać dofinansowanie z funduszy europejskich w wys. 65% kosztów kwalifikowanych, tj. 4,7 mln zł. Do podpisania właściwej umowy jednak nie doszło, który to fakt prezydent Górczyński przemilczał i nie poinformował mieszkańców ani rady miasta. Pomimo zapytania podczas sesji rady miasta o powody odstąpienia od umowy, do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, co jednoznacznie traktujemy jako rażący wyraz lekceważenia – tłumaczył radny z PiS.
Mateusz Czeremcha przyznał, że zaniepokojenie zarówno u niego, jak i klubowych koleżanek i kolegów budzi tryb pracy rady miasta – organu uchwałodawczego i kontrolnego.
–Raport o stanie Gminy Ostrowiec Św. za rok 2018 był prezentowany po raz pierwszy. Wprawdzie nie ma dotąd opracowanych żadnych ram, które mogłyby określić, co w takim raporcie dla naszego miasta znaleźć się powinno, jednak intencją ustawodawcy było niewątpliwie aby raport był wiarygodną analizą rzeczywistego stanu miasta. Jedynie w oparciu o rzetelnie przygotowany raport definiujący mocne i słabe strony, można wytyczać kierunki zmian, które przyniosą pozytywny efekt. Z lektury raportu można odnieść wrażenie, że wszystko w naszym mieście jest wręcz doskonałe i prawidłowo realizowane – dodał Mateusz Czeremcha.
Jak wynika z raportu, rada miasta w 2018 r. odbyła 20 sesji, z czego aż 13 w trybie nadzwyczajnym – co stanowi 65% wszystkich sesji.
– Z pewnością nie można tego uznać za przemyślane i staranne zarządzanie miastem. W sytuacji sesji nadzwyczajnych brak było możliwości konsultowania z mieszkańcami, którzy nas wybrali i których reprezentujemy, projektów uchwał. Takie działania prowadzą do tego, że radni i mieszkańcy dowiadują się w ostatniej – choćby z portali społecznościowych – chwili, na co pan prezydent zamierza przesuwać środki. Nie zgadzamy się również z tym, by pan prezydent ogłaszał publicznie, bez zgody rady miasta, podejmowanie decyzji zastrzeżonych do kompetencji tejże rady i uważał je za podjęte, zanim trafią na obrady rady miasta. Takie podejście pokazuje, że pomijane są kompetencje własne radnych, którzy są wówczas postrzegani jako „maszyna do głosowania”. Po trzecie – procedura głosowania budżetu obywatelskiego wymaga zasadniczego dopracowania i zmian. Sugerowana przez nasz Klub propozycja uruchomienia głosowania elektronicznego nadal nie znajduje poparcia. Trudno się dziwić, że frekwencja głosowania pozostaje wciąż na niskim poziomie, co jest sprzeczne z samą ideą Budżetu Obywatelskiego, który miał aktywizować lokalne społeczności. Zastrzeżenia ze strony mieszkańców budzi również sposób przeprowadzenia głosowania, zaś nasza sugestia wprowadzenia głosowania przez internet nadal nie jest realizowana – wyliczał Mateusz Czeremcha.
Radny zwrócił także uwagę na problem z dostępnością mieszkań w przystępnej cenie dla młodych ludzi, oferowanych w programach typu: Mieszkanie+. Nie każdego stać bowiem na mieszkania od deweloperów.
– Nie ulega wątpliwości, że jednym z głównych czynników warunkujących decyzje o pozostaniu większości młodego pokolenia ostrowczan w naszym mieście, bądź osiedlenia się w Ostrowcu Świętokrzyskim jest kwestia dostępności mieszkań. Wybudowanie lub kupno własnego domu nie stanowi problemu dla rodzin majętnych, zaś rodziny uboższe chętnie by skorzystały z tańszych lokali, oferowanych choćby w programie Mieszkanie+. Niestety, gmina nie podejmuje w tym programie żadnej aktywności, co więcej już trzeci raz realizowana jest inwestycja w systemie deweloperskim, która jednak nie jest dostępna cenowo dla większości rodzin zainteresowanych własnym mieszkaniem. Ponadto gmina od lat wypłaca odszkodowania dla spółdzielni mieszkaniowych z powodu braku wystarczającej ilości mieszkań socjalnych, co również powinno ulec zmianie – tłumaczył radny z PiS.
Radny zwrócił także uwagę na kiepską sytuację demograficzną i wyludniające się miasto, spadek liczny urodzeń, a także starzenie się społeczeństwa.
– Uzasadniony
niepokój budzi sytuacja demograficzna Gminy, która przecież
posiada szereg narzędzi, mogących korzystnie wpływać na
demografię i migrację. Po
lekturze raportu w rozdziale IX można zauważyć, że gmina
nadal nie prowadzi choćby żłobka publicznego, co w sytuacji
wzrostu urodzeń może stwarzać trudności rodzicom. Brakuje żłobka
samorządowego, a to nie daje możliwości podjęcia przez rodziców
pracy. W raporcie przedstawiono Ostrowiec Św. jako miasto doskonale
rozwijające się, jako miasto dające duże możliwości mieszkańcom
i inwestorom. Dlaczego zatem w 2018 r ubyło 1347 mieszkańców
w wieku 18-59 lat ? Uważamy, że jest to spowodowane kiepskimi
perspektywami dla mieszkańców chcących rozwijać się zawodowo,
którzy coraz częściej emigrują do miast znacznie lepiej
rozwiniętych gospodarczo –
dodał Mateusz Czeremcha.
Według
radnych PiS problemem jest także brak skutecznych działań,
mających na celu poprawę czystości powietrza, które
radni Prawa i Sprawiedliwości kontrastują z wydatkami
ponad 1,6 mln zł na samą promocję miasta. Domagamy się także
podjęcia skutecznych działań
w celu podłączenia do sieci
MEC wszystkich zainteresowanych.
– Co więcej, mieszkańcy zdają sobie sprawę z zanieczyszczenia powietrza w naszym mieście, zwłaszcza w okresie grzewczym, dając temu wyraz na spotkaniach rad osiedlowych i w kontaktach z radnymi. Zainstalowane na terenie naszego miasta czujniki czystości powietrza, w okresie grzewczym notują praktycznie ciągle przekroczenia stężenia zanieczyszczeń pyłami zawieszonymi PM 2,5 i PM 10. Przekroczenia powyżej 300 czy 500 % normy nie są niczym nadzwyczajnym – tłumaczył radny.
Radni Prawa i Sprawiedliwości nie poparli ostatecznie wotum zaufania, absolutorium dla Jarosława Górczyńskiego.
– Jak świadczą powyższe przykłady, brakuje dialogu i chęci współpracy
ze strony prezydenta Górczyńskiego. Nasze dobre inicjatywy są blokowane lub odrzucane. W takiej sytuacji oczywistym jest, że nie jesteśmy równo traktowani jako współtwórcy budżetu. Szanowni Państwo! Budżet Gminy jest tworzony m.in. w oparciu o politykę finansową obecnego rządu, który przeznacza znaczne środki nie tylko na programy 500+, dobry start+ czy emerytura+ ale także na inne programy społeczno-rozwojowe, z których samorząd gminy Ostrowiec Świętokrzyski nie chce korzystać, co negatywnie rzutuje na rozwój naszego miasta, zaś sam fakt spłacania zadłużenia, w mojej ocenie nie oznacza, że nasze miasto się rozwija, wręcz przeciwnie panie prezydencie, inne miasta nam uciekają, dlatego, że zarządzanie miastem wymaga odważnych decyzji – podsumował decyzję radnych miejskich z PiS, Mateusz Czeremcha.
Za absolutorium głosowali natomiast radni z KWW Jarosława Górczyńskiego!
– Zanim wypowiem się na temat opinii Klubu Radnych Komitetu Wyborczego Wyborców Jarosława Górczyńskiego, pozwolą państwo, że podzielę się taką refleksją. Myślę, że wszyscy pracujemy, jak tu siedzimy dla naszych mieszkańców, którzy obdarzyli nas swoim zaufaniem. Myślę, że spora grupa radnych, chociaż nie można powiedzieć, że wszyscy, wkładają wiele serca w swoją działalność. Dla mnie bycie radnym, to nie tylko zaliczanie komisji, sesji i lans w telewizji przy okazji sesji, podczas których można wejść w wygodną role kontestatora zastanej rzeczywistości, czy malkontenta krytykującego przedkładane projekty uchwał. To codzienna praca i kontakt z mieszkańcami, a nie bezsensowne słowne przepychanki. Radnym, którzy to rozumieją i z którymi w ciągu minionego czasu udało się wiele zrealizować, serdecznie dziękuję. Oczywiście przygotowane zostało stanowisko klubu, które zawiera wszystkie te tezy, które zostały wymienione w debacie i z szacunku dla państwa, dla wszystkich współpracowników pana prezydenta, ja nie będę tego powtarzał. Pragnę tylko przypomnieć, że 21 października 2018 roku to suweren zdecydował i wydał wotum zaufania dla prezydenta Górczyńskiego i opowiedział się za absolutorium. Powtórzę to słowo, tak przez wszystkich powtarzane – suweren. I powiem tylko, że klub radnych Komitetu Wyborczego Jarosława Górczyńskiego będzie głosował oczywiście „za” absolutorium i za zatwierdzeniem sprawozdania finansowego – tłumaczył stanowisko radnych Mariusz Łata, radny miejski i przewodniczący Klubu KWW Jarosława Górczyńskiego.
Przeciwko udzieleniu absolutorium prezydentowi Jarosławowi Górczyńskiemu głosowało pięciu radnych z PiS, „za” było – 16 radnych z KWW Jarosława Górczyńskiego, w tym dwóch radnych niezrzeszonych. Czy stanowczy sprzeciw i krytyka działań, podejmowanych przez prezydenta, to zapowiedź nadchodzących zmian?