– Wróciliśmy bezpiecznie do domu. Jesteśmy szczęśliwi! Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w tej nierównej walce. Dziękujemy tym, którzy nawet na chwilę nie przestali wierzyć, że ta przygoda uda się z takim zakończeniem – poinformowali wczoraj za pośrednictwem profilu na Fb „Szymusiowe Serduszko” rodzice Szymona Sternika.
Przypomnijmy, że 17 lutego chłopiec przeszedł kilkugodzinną operację, podczas której udało się zamknąć wszystkie niezbędne ubytki. Zostały tylko dwa, które nie będą miały znaczenia w przyszłości.
Dzięki pomocy mieszkańców gminy Ćmielów, powiatu ostrowieckiego, wielu instytucji, fundacji, osób prywatnych również z całej Polski, udało się zebrać potrzebne środki.
Szymon urodził się bowiem z wadą serca w postaci zwężenia cieśni aorty i licznymi ubytkami przegrody międzykomórkowej. Wada ta spowolniła jego rozwój fizyczny, urodził się, ważąc zaledwie 1780 gramów. Musiał być podłączony do specjalnej aparatury do momentu aż osiągnie 2 kilogramy i wtedy będzie mógł przejść operację ratującą życie.Po długiej rehabilitacji nadszedł czas na kolejną operację – pełną korektę. Niestety po wnikliwych badaniach, lekarze w Polsce stwierdzili, że ubytki w sercu Szymona są tak liczne i w tak trudno dostępnych miejscach, że nie mogą zaproponować pomocy i podjąć się leczenia.Wtedy z pomocą przyszli kardiochirurdzy z Genewy.
Operacja w Genewie to jednak nie koniec walki o zdrowie i sprawność. Chłopiec potrzebuje stałego wsparcia, aby kontynuować leczenie i rehabilitację po zabiegu.
Każdego z nas czeka rozliczenie się z PITem za rok 2020. Każdy z nas może przeznaczyć 1% z naszego podatku na cele dobroczynne i również można taki podatek przeznaczyć dla małego Szymka.
KRS 0000382243 „1808 pomoc dla Szymona Sternika”