„Kobranocka”, „Golden Life”, Andrzej Sikorowski, Włodek Pawlik, Wojciech Waglewski, Heavy Metal Sextet – to tylko niektórzy z wykonawców, których usłyszeć można było w Kunowie. Gmina, choć nie posiada centrum kultury i sportu, radzi sobie z organizacją koncertów, przyciągających miłośników muzyki, a także wydarzeń, odbijających się szerokim echem w Polsce, jak utworzenie ścieżki geo-edukacyjnej w Dołach Biskupich. Już wkrótce do Kunowa z koncertem przyjadą Krzysztof Cugowski i Jacek Królik.
– Przyszedł czas na to, aby utworzyć centrum kultury i sportu w naszej gminie. Te wszystkie wydarzenia kulturalne przypisane były dotychczas do Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej, która oprócz swojej głównej funkcji – promującej i popularyzującej czytelnictwo, od zawsze zajmowała się organizowaniem tego typu imprez – tłumaczy Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie. Dodaje, że budynek po byłej szkole zawodowej przy ulicy Fabrycznej w Kunowie jest miejscem idealnym, do utworzenia kulturalnego centrum Kunowa. Gmina ma już gotowy projekt i pozwolenie na budowę, stworzone zostały wizualizacje pomieszczeń, jedyne czego brakuje to korzystne dofinansowanie. Samorząd czeka na dofinansowanie, które pochodzić ma z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
W budynku, w którym dziś swoją siedzibę ma Ludowy Klub Sportowy Gryf Kunów powstać ma sala teatralno-kinowa. Lech Łodej podkreśla, że gmina chce powrócić do dobrych tradycji, gdy przed laty w Kunowie funkcjonowało Kino „Unia”, które do dziś z wielkim sentymentem wspominają kunowianie.
– Kino cieszyło się olbrzymią popularnością, a po bilety ustawiały się kolejki. Chcemy wrócić do tej historii. Gdy Kino „Unia” przechodziła swój „złoty wiek” wówczas moje pokolenie chodziło do szkoły podstawowej. Chciałbym, aby wyświetlane były filmy z tamtych czasów: „Spartakus”, czy „Winnetou”. Myślę, że chętnych na takie sentymentalne seanse byłoby sporo. Najważniejsza jest jednak ta funkcja edukacyjna. Młodzież z naszych szkół mogłaby oglądać filmy, które uatrakcyjniłyby im edukację. Co innego, gdy ogląda się film w kinie, co innego, gdy jest wyświetlany w klasie. Mamy świetnych przyrodników, jak Bogusław Sępioł, który kręci piękne filmy o naszej okolicy, a których narratorami byli Krystyna Czubówna, czy Ksawery Jasieński. Mamy film historyczny „Wszyscy i nikt”, który kiedyś oglądaliśmy wspólnie na kunowskim Rynku. Taka sala stanie się również świetnym miejscem do prezentowania naszych lokalnych talentów: zespołów śpiewaczych, kół gospodyń wiejskich, orkiestry dętej – wyjaśnia Lech Łodej.
Utworzenie centrum kultury otwiera również furtkę do pozyskiwania środków unijnych, czy środków z budżetu państwa. Biblioteka ma niestety ograniczone możliwości w pozyskiwaniu tych środków.
W obiekcie po byłej szkole zawodowej swoje miejsce znajdą również osoby niepełnosprawne. Gmina planuje bowiem utworzenie Warsztatów Terapii Zajęciowej. Znajdzie się tam też nowoczesna siłownia z salą treningową dla Klubu „Gryf” Kunów, który korzysta z budynku, jednak w ograniczonym stopniu. Nie zabraknie także sal wystawienniczych, w których prezentować będzie można prace lokalnych artystów, ale również artystów z całej Polski.
Zmieni się również otoczenie budynku. Powstaną nowe miejsca parkingowe. Gmina chce także zaoszczędzić montując panele fotowoltaiczne i termomodernizację budynku. Co ważne ta część Kunowa, w której znajduje się budynek po byłej szkole jest objęta strefą rewitalizacji.